|
numernieznany.moblo.pl
Dla chrześcijanina sytuacja nigdy nie jest beznadziejna. Chrześcijanin jest człowiekiem nadziei. Jan Paweł II
|
|
|
Dla chrześcijanina sytuacja nigdy nie jest beznadziejna. Chrześcijanin jest człowiekiem nadziei. / Jan Paweł II
|
|
|
Dziękuje. / numernieznany
|
|
|
To nie może być prawda. Nie może być! Nie chcę tak żyć. Czy moje życie polega na traceniu najbliższych mi ludzi? Boże, oddaj mi ją proszę! / numernieznany
|
|
|
|
[ 1 ] cześć babciu, chciałam się z Tobą przywitać i spytać się jak się czujesz ? dobrze masz tam u góry ? niczego Ci nie brakuje ? bo wiesz tak się składa, że mi potrzeba Twoich ciepłych słów. brakuje mi rozmowy z Tobą. dawno nie rozmawiałyśmy. mija kolejny miesiąc odkąd nie ma Ciebie. chciałabym znów zobaczyć Twoją bladą i dość bardzo pomarszczoną twarz, małe niebieskie oczka i krótkie siwe włosy. pamiętam Cię dokładnie taką. siedziałaś na łóżku w swoim ulubionych granatowym sweterku i czarnej spódnicy. uśmiechałaś się sama do siebie oglądając zdjęcie nieżyjącego już dziadka. w zasadzie to Ty uśmiechałaś się do Niego. wiedziałaś, że niedługo spotkacie się razem, opuszczając nas wszystkich tutaj. uśmiechając się tak spływała Ci łza po policzku, którą zawsze starałaś się ukryć. choroba wyniszczała Ci serce każdego dnia coraz bardziej, ale mimo wszystko było ono pełne miłości do jednego mężczyzny. kochałaś Go do ostatniego bicia serca. / erirom
|
|
|
A chuj z tym wszystkim i wam w dupę...
|
|
|
Przepraszam, że obiecałam Ci że będę z Tobą zawsze. Nie wiedziałam że popsuje twoje życie. Chciałam być z Tobą każdego dnia, coraz bardziej się uzależniając. Nie widziałam żadnych konsekwencji, widziałam tylko miłość. Jeszcze raz przepraszam, nie usłyszysz już nigdy moich zdań, które Cie niszczą. / numernieznany
|
|
|
Leci twoja piosenka. Zagryzam mocno wargi choć łzy i tak ciekną po policzku. Bynajmniej nie słuchać mojego płaczu. Wchodzę do łazienki i próbuje nie wsłuchiwać się w muzykę. Patrze w lustro, zamykam oczy. Otwieram oczy, moje wargi drgają. Przykładam rękę do ust i próbuje otworzyć je jak najszerzej. Nie wydobywam z siebie krzyku ani nic. Nie chcę żeby ktoś usłyszał, że płaczę, nie chcę żeby ktoś się dowiedział, że nie daję rady bez Ciebie. / numernieznany
|
|
|
|
o moim chorym sercu dowiedziałam się prawie dwa lata temu dzięki Twoim pocałunkom. najzwyczajniej w świecie palpitacje nie dawały mi spokoju. przestraszona poszłam do lekarza, a on ze śmiechem powiedział, że tak można mi szkodzić. podczas dzisiejszej wizyty kontrolnej nie było tak dobrze. fajki i alkohol spowodowały problemy, ale nic nie równa się ze szkodą jaką wyrządziłeś. przyśpieszone ciśnienie z nerwów. milion leków na depresję, które powoli wyniszczają mój organizm. bezsenność. drżenie dłoni. ściskanie serca na samą myśl Twoich wybrykach. częste omdlenia. choroba sieroca przez brak idealnego dotyku. początki ślepoty przez ciągle wypatrywanie Twojej sylwetki. głuchnę nasłuchując ukochanego tembru głosu. chyba umieram.
|
|
|
|
Uwierz mi, że powoli tracę siły. Cierpię. Nie umiem żyć, chyba. / erirom
|
|
|
|