Leci twoja piosenka. Zagryzam mocno wargi choć łzy i tak ciekną po policzku. Bynajmniej nie słuchać mojego płaczu. Wchodzę do łazienki i próbuje nie wsłuchiwać się w muzykę. Patrze w lustro, zamykam oczy. Otwieram oczy, moje wargi drgają. Przykładam rękę do ust i próbuje otworzyć je jak najszerzej. Nie wydobywam z siebie krzyku ani nic. Nie chcę żeby ktoś usłyszał, że płaczę, nie chcę żeby ktoś się dowiedział, że nie daję rady bez Ciebie. / numernieznany
|