Ludzie mają: krosty, pryszcze, grzybice, obwisłe moszny, przetłuszczone włosy (o ile w ogóle jakieś), różne typy śmierdzącego oddechu, schorzenia psychiczne, emocjonalne i fizyczne, nieciekawe prace i chujowe hobby, nierealne ambicje lub tychże ambicji brak całkowity, olbrzymią potrzebę bycia w stadzie i niezbywalne marzenia o tym, by to stado własnoręcznie wyrżnąć. Dodatkowo mają też jeszcze problemy. Różne, najczęściej wymyślone. Po za tym są banalni. Kaleczą język ojczysty, używają go do przekazywania beztreści i opowiadania o swoim bezżyciu, albo co gorsza do pociskania o jakichś pojebanych artystowskich wyrzygach i idiotycznych ideologiach, które zastępują im tożsamość. Bo największą tajemnicą tych ludzi jest to, że tej tożsamości nie mają. Pozlepiani są z cytatów, bzdur, plot, pitolenia, absurdalnych fobii i jeszcze bardziej absurdalnych przyzwyczajeń. / impulsive
|