 |
|
wzięło mnie na tęsknotę. brakuje mi tego spokoju i roztrzepania przy Tobie. zostań moim kardiologiem, przecież czasem potrzebuję odpowiedniej recepty na zaklejenie jakichkolwiek niedoskonałości. / nobodyelse
|
|
|
|
Uwielbiam Cię, za każde wspólne popołudnie, za nasze inteligentne rozmowy, za nasz pierwszy pocałunek i resztę słodkich całusów, za każde miłe słowo, za wszystkie podróże, za wszystkie nasze plany, za "zawsze" i "nigdy", za bicie serca, za pocieszenie w trudne dni i wsparcie, za rozmowy z przeszłości, za "dzień dobry" każdego ranka, za słodki uśmiech, za codzienne łaskotanie, za wszystkie szalone, spontaniczne rzeczy, za wspólne 19 miesięcy i nasze przyszłe życia... Nie sposób wymienić wszystkiego! Kocham Cie, bo po prostu Jesteś ;*** ! / nobodyelse
|
|
|
|
Każdy kolejny dzień sprawia, że kocham Cię coraz mocniej. Jestem coraz większą częścią Ciebie. Jesteś moim tlenem, moją radością, natchnieniem i motywacją do dalszej wędrówki. Tylko Ty potrafisz zatrzymać moje łzy i zamienić je na atak spontanicznego śmiechu. Oboje wiemy, że tworzymy jedność, która z dnia na dzień jest coraz mocniejsza, utkana z długiej i sprężystej nici, która co jakiś czas ma swoje zawody, ale na tym to wszystko polega, na ryzyku, które gości w każdym człowieku. Bez ryzyka nie żyjemy, a ja zaryzykuję i oddam się Tobie bezgranicznie, tylko pragnij mnie tak bardzo, jak ja Ciebie. Bądź moim wszystkim, najdroższy :* / nobodyelse
|
|
|
|
Na samą myśl, że kiedy w dzisiejsze sobotnie popołudnie wysiądę z autobusu i zobaczę Ciebie, mam ochotę odfrunąć. Odfruwam przy Tobie. Nigdy nie miałam takiego bzika na czyimś punkcie. Jestem przeszczęśliwa, zastrzelę Cię z radości. Szaleję na punkcie Twojego głosu oddalonego ode mnie o kilka centymetrów. Ttfu, szaleję nawet, kiedy wciskam zieloną słuchawkę. Szaleję, kiedy Cię nie ma i kiedy jesteś. Jestem wariatką, Boże. Wszystko dzięki Tobie i przez Ciebie :* / nobodyelse
|
|
|
|
Pamiętam dosłownie wszystko, każde Twoje słowo, każdy Twój sms, telefon, gest, zapisane w głowie myśli, które są przewodnikiem mojego poranka, kiedy nie chcę wstawać. Nadal mnie wzruszasz, nadal mam ochotę krzyczeć, że coś takiego właśnie mnie spotkało, że przetrwaliśmy każde zwątpienie, każdy błąd i przeszkodę. Niczego innego nie chcę. Lubię Ci tu pisać, jak bardzo jestem Ci wdzięczna, że nauczyłeś mnie tak wielu rzeczy. Miałam ochotę zrobić małe podsumowanie, nieważne, że trzy miesiące to mało. Dla mnie to coś wyjątkowego, nawet, gdybyś zostawił mnie po tygodniu, to wiedziałabym, że nigdy już mnie coś takiego, takiego ogromnego i bajecznego nie spotka. Bądź, przed nami jeszcze kosmos możliwości. Kedyś zabiorę Cię w kosmos i pokażę, że przy Tobie nic nie jest nieosiągalne. Kocham Cię. Przecież nawet słońce świeci dla nas w zimowe dni / nobodyelse
|
|
|
|
Czasem mamy prawo być słabsi. Czasem mamy prawo zwątpić, choć nigdy nie wątpimy. Nawet jeśli wpadniemy w dołek, przecież i tak wyjdziemy z niego z łatwością. Wiem, że pomógł byś mi i że stanął byś przede mną z wyciągniętą dłonią. Naprawdę dobrze jest razem. Czasem nawet warto jest uronić łzy. Przy Tobie to mi się opłaca, bo wiem, że zawsze odpłacisz się tym, co dla mnie najlepsze - sobą. Nie pozwolę Ci odejść, nigdy. Oboje nie pozwolimy sobie na to by zniszczyć to co mamy, a mamy wszystko. Razem możemy osiągnąć to co chcemy, nie musimy myśleć realnie, nawet jeśli coś jest prawie niemożliwością, to nam się uda. Wierzę w Ciebie, no i w nas przede wszystkim. Kocham Cię i nie wyobrażam sobie życie bez Twojego szeptu, kiedy właśnie powtarzasz nasze ulubione słowa. Zostaniesz na zawsze i ja to wiem, bo przecież co innego jak nie my, da Ci tyle szczęścia i radości? / nobodyelse
|
|
|
|
"I znałam Twoje brązowe oczy i teraz zgadzam się, tak nie umiem bez nich żyć. Prosiłam niebiosa o tylko jedno,
by żyć w Twoich brązowych oczach i przeszłam cały świat i muszę Ci powiedzeć; od Bahreinu do Beirutu,
od północy do południa, nie ma takich oczu, nie ma oczu jak Twoje" / nobodyelse
|
|
|
|
Nie ma takich słów, które wyrażą w tej chwili moje szczęście. Umieram. Teraz z tęsknoty, z radości umieram jeszcze bardziej. Nie wiedziałam, że wszystko sprawi mi tyle uśmiechu, dosłownie wszystko. Mogłabym nawet jeszcze raz się obrazić na kilka minut, mogłabym krzyczeć, że Cię nie lubię, rzucać w Ciebie poduszkami, a potem przepraszając całować i mówić, że to Ty jesteś najlepszy. Ten czas uświadomił mnie w tym, że nieważne, gdzie jesteś i co robisz, nieważne, jak długo będziesz mnie kochał, tak jak teraz... Ja zawsze Cię znajdę, dosłownie i w przenośni. Zawsze będziesz miał swoją szufladkę w komorze sercowej, zawsze. Nie masz pojęcia ile pozytywu w moje życie wprowadzasz. To nie do opisania, kiedy je się wspólną kolację, nie w jakiejś restauracji, czy w pizzerii, tylko przy jednym stole, na jednym obrusie. Kiedy usypiam na Twoim ramieniu, a Ty patrzysz, jak śpię, pilnujesz, czy wszystko w porządku. Dziękuję Ci za wszystko ! / nobodyelse
|
|
|
|
Byle byś był już ciągle przy mnie, byle bym czuła się bezpiecznie. Nie da się opisać momentu kiedy wpadamy sobie w ramiona, bo normalnie tego nie robimy, poprostu wtapiamy się w siebie jak stęsknione połówki, tworzące po uścisku całość. Kocham Cię i jestem cholernie szczęśliwa. Mimo tego, że czasem ten spokój w związku nam upada i nie umiemy go podnieść. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Nie powtarzamy już błędów i to najważniejsze. Niewyobrażalne jest, jak mało mi potrzeba do szczęścia, Twoja herbata, Twoja bluza, w której uwielbiam się topić i... Ty. Resztę naprawdę mogę pominąć, niektórzy są cudowni to fakt, ale nikt mi Ciebie nie zastąpi. Uśmiech zakochanej osoby to nie jest uśmiech spowodowany żartem, czy zabawną sytuacją. To musisz być Ty, Twoje ironiczne podteksty, gesty i miny z których śmieję się nawet teraz. Czekaliśmy na siebie całe życie, nie chcę już utrudnień, nie chcę żadnej pory roku bez Ciebie. Chcę Cię zawsze, niezależnie od wszystkiego! / nobodyelse
|
|
|
|
Jesteś moim orderem, jedną z największych nagród w moim życiu, pamiętaj ! < 3 / nobodyelse
|
|
|
|
Twoje gesty, mimikę twarzy, każdy ruch ręki, nogi, słowa, czyny, każdą łzę, śmiech, falę rzęs, mrugnięcie okiem, każde zająknięcie i pewność siebie, śpiew, milczenie i gadulstwo, wewnętrzne ciepło, troskę, spojrzenie, dotyk, najszczerszą prawdę, Twoją miłość... nazywam największym szczęściem. Nie wiem czym sobie zasłużyłam, że właśnie mnie wybrałeś, kochany. A tak nawiasem mówiąc mija dziś czwarty miesiąc od naszego pierwszego spojrzenia, wspólnego spojrzenia na Nasz świat. Czas biegnie jak szalony, choć dla nas staje w miejscu. / nobodyelse
|
|
|
|
Nie odchodź z mojego życia, nie wymagajmy od siebie wzajemnie cudów, cieszmy się sobą, każdym najdrobniejszym momentem, rozmawiajmy szczerze. Przecież nawet to jak jesz pomarańczę musi być wyjątkowe, gdy Twoja twarz zmienia lekko swój wyraz czując ten kwaśny smak. Chciałabym zatopić się w Twoich kwaśnych ustach, a potem zobaczyć jak Twoje oczy się do mnie tak cholernie mocno śmieją. Obejmę Cię i nigdzie nie puszczę, nigdy. Trochę się chwilami boję, że przesadzam. Może i tak, ale chyba nie umiem inaczej. Nie opuszczaj mnie nigdy, nawet kiedy w 2012 będzie koniec, taki całkowity / nobodyelse
|
|
|
|
Dodaj komentarz