|
nie potrafię przelać na kartkę tego co czuje. te uczucie jest nie do opisania. / niigdywiecej
|
|
|
dlaczego Ty? dlaczego trafiło właśnie na Ciebie? czy nie mogłam zakochać się w kimś, kto na zawsze będzie i nigdy nie skrzywdzi? / niigdywiecej
|
|
|
nie zbliżaj się już do mnie, na krok. nie chcę poczuć Twojej bliskości. / niigdywiecej
|
|
|
Kiedy ktoś wypowiada Twoje imię, moje serce automatycznie się zatrzymuję, ręce się trzęsą a do oczu podchodzą łzy. / niigdywiecej
|
|
|
Nigdy nie będę potrafiła o Tobie do końca zapomnieć, blizny na rękach mi na to nie pozwolą. / niigdywiecej
|
|
|
Stoję w lustrze, i widzę dziewczynę, która straciła dosłownie wszystko. Dziewczynę, która od pewnego czasu w ogóle się nie uśmiecha, dla której życie straciło jakikolwiek sens. / niigdywiecej
|
|
|
Wszystkie wspólne rozmowy, sms, spotkania, zdjęcia, filmy stały się już tylko wspomnieniami. / niigdywiecej
|
|
|
Nie chcę żyć przeszłością, chcę iść do przodu, a stoję w miejscu, bez żadnego ruchu. / niigdywiecej
|
|
|
Tylko z nim mogę rozmawiać całe noce i całe dnie, tylko do Niego mogę się przytulić, tylko jemu mogę wyznawać miłość co sekundę, tylko Jego mogę obdarowywać pocałunkami, tylko z Nim chcę spędzać całe dnie, to z Nim chcę być. to On jest moim całym światem / niigdywiecej
|
|
|
Usiadła na parapecie. Spojrzała w dół. Oczy zaczęły łzawić. Spojrzała na ekran telefonu. Nie odezwał się kolejny miesiąc. Spojrzała w niebo i zapytała '' Boże, czemu ja? ''. Wybiła jego numer i nacisnęła zieloną słuchawkę. Gdy usłyszała Jego głos, wstrzymał się jej oddech, łzy zaczęły spływać po jej policzkach jak mocny deszcz. Powiedziała, tylko że go kocha i odłożyła telefon nie kończąc rozmowy. Uśmiechnęła się tak sztucznie jak Tylko mogła. Połknęła kilka tabletek i wstrzymała oddech na ile tylko mogła.. / niigdywiecej
|
|
|
jaki jest sens moje życia, skoro już kiedy wstaję mam łzy w oczach. / niigdywiecej
|
|
|
Wiem, że to moja wina. Wiem, że to ja popełniłam błąd. Żałuje go teraz, cholernie. / niigdywiecej
|
|
|
|