|
a nasze wspólne plany na przyszłość poszły się pierdolić. / niigdywiecej
|
|
|
Nie chcę zapominać tych wszystkich dni spędzonych z Tobą, to one dawały mi największą radość. Mimo, że teraz przez te wspomnienia cierpię najbardziej, nie chcę o nich zapominać. / niigdywiecej
|
|
|
To boli, że wszyscy są przeciwko nas. Nie potrafię zrozumieć, czemu padło na nas? Dlaczego to akurat nasz związek, ma ucierpieć przez ludzi tak nam bliskich. Dlaczego to my nigdy nie będziemy w pełni szczęśliwi? / niigdywiecej
|
|
|
kurwa, czemu odzywasz się zawsze wtedy kiedy jestem gotowa to wszystko zakończyć? / niigdywiecej
|
|
|
Patrzę w niebo i widzę pustkę. Nie wiem gdzie jesteś, co robisz i z kim. Czy za mną tęsknisz, czy masz mnie w dupie. Drzemie we mnie cholerna niepewność, która nie daje mi zasnąć. / niigdywiecej
|
|
|
kurwa, nie chcę już tak żyć. / niigdywiecej
|
|
|
jeszcze sobie kiedyś o mnie przypomnisz, ale będzie już za późno. / niigdywiecej
|
|
|
kiedyś Ci powiem jak bardzo byłeś dla mnie ważny, ale jeszcze nie teraz, nie jestem w stanie. / niigdywiecej
|
|
|
te bity, które słyszę w słuchawkach przypominają mi ile przez Ciebie nocy nie przespałam. / niigdywiecej
|
|
|
wszystko się rozpływa, wszystko ma swój koniec, ale kurwa czemu przyszło na nas? / niigdywiecej
|
|
|
tak, może i jestem słaba, cholernie słaba. ale jest coś co nie pozwala mi opaść na dno, miłość. / niigdywiecej
|
|
|
brak siły na cokolwiek. / niigdywiecej
|
|
|
|