 |
niemamczasu.moblo.pl
będąc przed chwilą w kościele zobaczyłam pewnego chłopaka. wysoki brunet. zajebiście czekoladowe oczy i nieziemski uśmiech. wymieniałam się z nim grymasami i długimi spo
|
|
 |
|
będąc przed chwilą w kościele zobaczyłam pewnego chłopaka. wysoki, brunet. zajebiście czekoladowe oczy i nieziemski uśmiech. wymieniałam się z nim grymasami i długimi spojrzeniami. tak się złożyło że ksiądz, który odprawiał mszę był akurat moim katechetą. kiedy zobaczył i zrozumiał co robimy posłał mi spojrzenie znaczące - nie przesadzaj. a zaraz po tym zaczął się śmiać do mikrofonu. i pokiwał głową co oznaczało - eh, te dzieci. róbta co chceta. wybuchłam śmiechem, a ludzie popatrzyli się nas nas jak na ostatnich idiotów. /happylove
|
|
|
|
lubię te wieczory kiedy każdy siedzi w innym pokoju. tata, który ogląda w salonie skoki narciarskie woła nas - mała mysz skacze! i nie minie nawet kilka sekund, a my już siedzimy na kanapie w jednym pokoju i gapimy się w telewizor z podekscytowaniem. czuję tą adrenalinę i to napięcie. - no to oblewamy młodzi! - krzyczy tata nawet kiedy skok kiepsko wyjdzie. tak, lubię to. /happylove
|
|
|
|
przed chwilą przyszedł do mnie tata i wyszczelił z tekstem - mała. musisz mnie nauczyć obsługiwać to coś. popatrzyłam się na niego i z uśmiechem na twarzy zwolniłam mu krzesło. - siadaj waćpanie. wtedy zadzwonił telefon, który był na dole. - czekaj, skoczę odebrać. - rzuciłam i bez zastanowienia ruszyłam w stronę schodów. kiedy wróciłam tata siedział na moim łóżku z grobową miną. - co jest? już się nie chcesz uczyć? - spytałam uśmiechając się cwaniacko. wtedy on pokazał ręką na monitor i spytał zdenerwowany. - zepsułem? spojrzałam na monitor i wybuchłam śmiechem. - to nie jest mała śmieszne. będę musiał bulić kasę na to nowe pudło. jeszcze bardziej się roześmiałam i wydusiłam z siebie - tato. Ty tylko kliknąłeś prawym klawiszem myszy i wyskoczyła Ci ta lista poleceń. spojrzał na mnie i wytarł sobie czoło. - uf. no to ja już dziękuje tej nauki na najbliższe kilka miesięcy. tak, kocham tego jego niektóre akcje. /happylove
|
|
|
|
uwielbiam Cię za to że mogę bez żadnych skrupułów pogadać z Tobą o sprawach damsko męskich. wychodzą nam wtedy ogromne filozofie z których później mamy ubaw przez kilka następnych dni. /happylove
|
|
|
|
nic mnie tak nie irytuje, jak chwile w których mnie rozśmieszasz, a ja powinnam być na Ciebie zła./happylove
|
|
|
|
uwielbiam pytać innych co o mnie sądzą, ponieważ uwielbiam słuchać jak bardzo się mylą . / Dr. House
|
|
|
|
pamiętam te wszystkie wieczory kiedy leżeliśmy przytuleni i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. kiedy ja co chwilę ziewałam, a Ty wtedy zamykałeś mi buzię swoimi ustami. - dupku, daj się wyziewnąć. - krzyczałam za każdym razem ledwo łapiąc miarowy oddech. /happylove
|
|
|
|
zaprosiłeś mnie do siebie. zapukałam do Twoich drzwi. otworzył mi je Twój starszy brat. - uuuuuuuuuuuuuaaaaaaaaaa. - usłyszałam z jego ust. - e tak. jest może.. - nie dokończyłam bo przyszedłeś na szczęście Ty. - weź stary, co Ci odbija? - warknąłeś do niego i chwyciłeś mnie za rękę. zdjęłam kurtkę i trampki, a on nadal mi się przyglądał. - no niezła bracie, niezła. - powiedział z cwaniackim uśmiechem do Ciebie. wkurzona podeszłam do niego i walnęłam - no więc właśnie. taki tyłek jak mój nie rozmawia z takimi mordami jak Twoja. zapamiętaj kocie. oby dwóm opadła szczęka. wtedy ja wybuchłam śmiechem i pociągnęłam Cię za rękę. - głupi ten Twój brat, wiesz? - powiedziałam wrednie, a Ty mnie czule pocałowałeś. /happylove
|
|
|
|
nie ma to jak brat, który właśnie dopiero co wrócił z imprezy w środku tygodnia. który Cię nie poznaję i wychodzi z pokoju bo stwierdza że wszedł nie do tego domu co trzeba. /happylove
|
|
|
|
siedzę z kubkiem gorącej herbaty i wpatruję się w parę, która wydobywa się z mojego napoju. myślę o tych kilku miesiącach, które były cholernie trudne. pamiętam momenty kiedy było naprawdę źle. wracałam do domu ze łzami w oczach. nie wiedziałam jak sobie z tym poradzić. jaki ból przeszywało moje serce. dopiero wtedy zrozumiałam co to zaufanie. jacy ludzie potrafią być fałszywi. i to nawet Ci, których uważałam za bliskich. zobaczyłam ilu tak naprawdę jest kretynów na tej ziemi. życie jest pełne niespodzianek, które zazwyczaj ludzie lubią. ale czy bierze ktoś pod uwagę to że - niespodzianki są pierwsze na mojej liście ` nie lubię ` ? /happylove
|
|
|
|
nie ma nic bardziej denerwującego kiedy zmywarka Ci się zepsuję, a po całym domu są porozwalane naczynia z przed kilku dni. kiedy zmusisz się do umycia ręcznie, przychodzi taki osiemnastoletni facet i śmiejąc się mówi - no mała. dobrze Ci idzie. ja tylko przyszedłem po talerz, kubek, nóż i właściwie to jeszcze widelec. zaraz Ci przyniosę z powrotem to umyjesz. biorę wtedy kubek pełen wody i wylewam go na wrednego braciszka. tak, jego mina jest bezcenna. /happylove
|
|
|
|
może i jestem zepsutą małolatą , która czasami nienawidzi siebie samej . może czasami denerwuję się i komplikuję swoje życie . może jestem jeszcze 'mała' , ale potrafię bardzo kochać./ogarnijpieprzonelove
|
|
|
|
Dodaj komentarz