nie ma nic bardziej denerwującego kiedy zmywarka Ci się zepsuję, a po całym domu są porozwalane naczynia z przed kilku dni. kiedy zmusisz się do umycia ręcznie, przychodzi taki osiemnastoletni facet i śmiejąc się mówi - no mała. dobrze Ci idzie. ja tylko przyszedłem po talerz, kubek, nóż i właściwie to jeszcze widelec. zaraz Ci przyniosę z powrotem to umyjesz. biorę wtedy kubek pełen wody i wylewam go na wrednego braciszka. tak, jego mina jest bezcenna. /happylove
|