Komplikujesz mi życie... tak bardzo, że bardziej się nie da... miłość zawsze była i jest komplikacją, a ta ma to do siebie, że jest irracjonalna. Nie mamy po naście lat. Ty jesteś poważnym biznesmenem, a ja zwykłą dziewczyną, która musiała wyjechać i ciężko pracuje. Ty masz wszystko, ja nie mam nic, oprócz marzeń. Boje się tej komplikacji, bardzo się boję... ale tęsknij dobrze? ja też będę tęsknić. Wiesz tamtego wieczoru poznałam jeszcze kogoś, mówił że wie, że taka miłość zdarza się tylko w filmach, ale on mnie kocha i na mnie poczeka, kupił mi nawet pierścionek, ale go wyśmiałam. Powiedziałam, że nie ma takiej miłości, że scenariusze filmów są tylko fikcją nadmiernie romantycznych twórców. Ale co jest do cholery między nami. Czy to nie jest jak jakaś piepszona romantyczna komedia? Jakaś bajka? Ty i ja... Pisz, tęsnkij, dzwoń, ale nie pytaj kiedy wrócę bo łamie mi się serce
|