|
niebieskoczarna.moblo.pl
Poszła na spacer. Sama po raz kolejny do parku. Bit w słuchawkach zagłuszał jej własny szloch. Było ciemno a w parku panowała głucha cisza. Wiatr kołysał drzewa. Wesz
|
|
|
Poszła na spacer. Sama po raz kolejny do parku. Bit w słuchawkach zagłuszał jej własny szloch. Było ciemno, a w parku panowała głucha cisza. Wiatr kołysał drzewa. Weszła na most i usiadła na poręczy. Z nostalgią spoglądała na ich alejkę spowitą grubą warstwą śniegu. Nie było na niej żadnych śladów. Nikt od dawna tamtędy nie chodził.. Zamknęła oczy i wszystkie obrazy z przeszłości wróciły.. Kolejne łzy płynęły po jej zimnym policzku. Wytarła łzy, a jej oczom ukazał się on. Jak zwykle piękny i tajemniczo zamyślony. Chwycił jej dłoń mówiąc, że zawsze bardzo jej pragnął.. że jeśli da mu szansę on nigdy jej nie zawiedzie. Spojrzała mu w oczy. Myślała, że dojrzy w nich iskierkę nadziei, ale jego oczy były puste, bezdenne brązowe oczy nie wyrażały żadnych uczuć. On jutro nic nie będzie pamiętać.. Znów jest na haju.
|
|
|
`nie umiała tak tego zostawić, wiedziała, że musi coś zrobić, on musi się dowiedzieć. obmyśliła świetny plan.
|
|
|
`i zrozumiała, że go kocha w chwili, kiedy było już za późno.
|
|
|
`chciałaby wreszcie stanąć na nogi. odpuścić bujanie w obłokach o facetach, których nigdy nie zdobędzie. chciałaby znów być tą wredną hardcorową su.ką, jak kiedyś. ale ma przyjaciela, który jej na to nie pozwoli.
|
|
|
Wybiegła z domu ze łzami w oczach. Poszła do parku i zapaliła papierosa. Usiadła na krawężniku i powoli wdychała zimne powietrze, żeby ochłonąć. Nie mogła mu tego zrobić. Nie mogła dawać mu nadziei.. Przecież wciąż kochała tego dup.ka o brązowym zniewalającym spojrzeniu..
|
|
|
Przyjaźnili się od bardzo dawna. Kolejny sobotni wieczór spędzali u niego w domu. Siedzieli na kanapie i oglądali horror. Przytulali się. Ufali sobie i wiedzieli, że mogą na sobie polegać. Prawdziwi przyjaciele.. W pewnym momencie przytulił ją do siebie bardzo mocno. Trwali tak chwilę, a potem on chciał ją pocałować. W głębi serca ona też tego chciała. Ale nie chciała go zranić. Wykrztusiła ciche 'chyba śnisz' i wyszła z pokoju trzaskając drzwiami.
|
|
|
,, Szczęście wchłaniam z powietrzem. " :**
|
|
|
"Jeszcze krok i na szczycie. mówiłem -zobaczycie" :D
|
|
|
`a w trudnych chwilach najlepszy jest dobry hip-hop.
|
|
|
`ale wiesz co? chyba jeszcze z tego nie wyrosłam. nie wyrosłam jeszcze z Ciebie.
|
|
|
`chciałabym być znów tą samą niegrzeczną dziewczynką w rurkach, bluzie z kapturem, skejtach i paczką fajek w kieszeni.
|
|
|
`i wszystko ze mną w porządku, czuję się świetnie, naprawdę. Tylko czasem tęsknię, zaje.biście tęsknię.
|
|
|
|