|
neticams.moblo.pl
Paradoks życia . Wszyscy mówią że są inni . Więc są tacy sami .
|
|
|
Paradoks życia . Wszyscy mówią że są inni . Więc są tacy sami .
|
|
|
Twój ciepły równomierny oddech na mojej szyi. ♥
|
|
|
Zaprowadziłeś mnie na most kolejowy. Nie do końca wiedziałam po co. Szłam za Tobą co jakiś czas zerkając w dół na rzekę która pod nami przepływała. Gwałtownie zatrzymałeś się w połowie mostu a ja z nieuwagi wpadłam na twoje plecy. Usiadłeś, a ja koło Ciebie. Otworzyłeś piwo które wcześniej kupiłeś. Słońce wisiało wysoko na niebie. Mocne promienie raniły moje spojówki. Oparłam głowę o twoje ciało a Ty otoczyłeś mnie ramieniem przyciągając do siebie. " Przyjaźń jest piękna. Dobrze że nasz związek się nie udał." powiedział a Ty wyszczerzyłeś się radośnie i zawadiacko.
|
|
|
Znowu poczułam się jak kilkuletnie dziecko kiedy wyjadałam czekoladki z kalendarza adwentowego przed daną data.
|
|
|
Bez przyjaciół jestem niczym. Nie potrafię żyć. Mogę jedynie istnieć. Bez nich nie mam odwagi. Jestem nieśmiała. Nie potrafię się dobrze bawić. Jestem taka cicha. Nie potrafię się śmiać a każdy w okół mnie działa mi na nerwy. Czuje że jestem w obcym otoczeniu. Miłość nie sprawia mi takiej radości jak kiedyś. Nie potrafie cieszyć się życiem. Na wszystko reaguje ironią. To sposób którym bronie się przed światem. Bez przyjaciół jestem bezczelną , kolejną nastolatką. Jestem po prostu nikim.
|
|
|
Nie raz próbowałam uciekać od myśli i od miejsca w którym się znajdowałam. Za każdym razem wracałam do początku. I teraz kiedy jestem tu, z kubkiem kakao, laptopem na kolanach, starym rockiem lecącym z głośników nie chce uciekać. Jest tak spokojnie, mimo że jestem świadoma tego że juto będę musiała zmierzyć się ze swoimi demonami. Mimo tego że istnieje grupa ludzi która mnie nienawidzi. Mimo swoich problemów i problemów teraźniejszego świata. I do jutra poczekam żeby zobaczyć Cię znowu, pomyśleć jaką jestem szczęściarą i przytulić się do Ciebie tak mocno jak tylko zdołam. Ty, niweczysz plany wszystkim moim problemom ♥
|
|
|
Słońce świeciło wysoko na niebie i ogrzewało moje policzki.
Mrużyłam oczy i wypatrywałam kiedy przyjdziesz. Czułam jak by upływały godziny, a to były zaledwie sekundy.
Poczułam ciepłe ręce na brzuchu i gorącą masę ciała przytulającą mnie do siebie.
Przyszedłeś. Serce radowało się jak głupie, bulwar wypełnił ludźmi, a słońce jeszcze mocniej grzało.
Rozmawialiśmy, śmialiśmy się, karmiliśmy na wzajem popcornem za 5 złotych z budki.
Mijały godziny, słońce powoli zachodziło. Wyciągnęłam aparat by zrobić zdjęcie.
Wstałeś razem ze mną i zacząłeś wcinać mi się przed obiektyw. Drażniłeś się ze mną.
Tak szybko się denerwowałam a Ty mnie zaraz przepraszałeś. Wróciliśmy do przerwanej rozmowy.
Powiedziałeś coś co mną wstrząsnęło. " Jestem aktorem. Czyż nie idealnie odgrywam swoje uczucia ? " (cz.1)
|
|
|
Słońce zaszło za chmurą, bulwar nagle opustoszał, a resztka popcornu wypadła z moich rąk.
Spojrzałam na Ciebie. Uśmiechałeś się tak jakbyś cieszył się z tego co powiedziałeś.
Poczułam smutek. Wiedziałam że czas już iść. Wstałam spokojnie i powiedziałam Ci cześć.
Odeszłam daleko od bulwaru. Usłyszałam jak ktoś biegnie, mając nadzieję że to Ty.
Nie pomyliłam się. Odwróciłam się w twoim kierunku i spojrzałam w oczy.
Zacząłeś się tłumaczyć że źle zrozumiałam, że to nie o to chodziło.
Wystraszyłęś mnie tym. Stanowczym tonem powiedziałam że może jednak powinnam to zrozumieć w ten sposób.
Lecz umysł podpowiadał mi tylko że to była samoobrona przed cierpieniem na które mogłeś mnie narazić. (cz.2)
|
|
neticams dodał komentarz: |
29 listopada 2011 |
|
Jestem niczym, a więc mogę być wszystkim.
|
|
|
To kruche serce i jego wredna właścicielka od dziś należą do Ciebie ♥
|
|
|
|