|
need_you_now.moblo.pl
Mam dosyć całego tego gówna mówiącego mi bym myślał pozytywnie. Jak mam myśleć pozytywnie kiedy ja nie widzę nic pozytywnego. Eminem
|
|
|
Mam dosyć całego tego gówna mówiącego mi, bym myślał pozytywnie. Jak mam myśleć pozytywnie, kiedy ja nie widzę nic pozytywnego. |Eminem
|
|
|
|
Może i nie jestem najpiękniejsza, najmądrzejsza i może nie staram się tak jak powinnam, nie biegam za Tobą i nie próbuję być wymarzoną, nie staram się udowadniać każdego dnia, że mam siłę przenosić góry. I w sumie wiem, że wina leży zawsze po dwóch stronach, ale im dłużej o tym myślę to dochodzę do wniosku że po prostu nic dla Ciebie nie znaczyłam .Starałam się jak mogłam i nigdy nie będziesz miał prawa powiedzieć, że ja zniszczyłam to co było między nami.
|
|
|
zmienił mnie. bardziej, niż ktokolwiek. te kilkanaście miesięcy, gdy przez moje życie przeplatało się Jego imię, sprawiły, że nie jestem już tą samą osobą. ranię, bardzo mocno, choć nigdy tego nie robiłam. odsuwam się od ludzi, nie potrafiąc im ufać. bawię się facetami, tak jak zabawiono się mną. jestem tak bardzo inna, niż kiedyś. tak bardzo obca, i tak mało szczęśliwa. / veriolla
|
|
|
masz w moim sercu ogromną szufladkę wspomnień. jest zamknięta na klucz, i każdy kolejny mężczyzna, który pojawia się w moim życiu, stara się wyrzucić ten klucz jak najdalej. i robi tak, i stara się, ale ja nadal dorabiam kolejny, nowy - każdego wieczoru wracając do wspomnień, i otwierając tę głupią szufladkę, która tak bardzo marnuje mi życie. / veriolla
|
|
|
czasami człowiek się gubi, i tym samym podejmuje tak okrutnie złe decyzje. czasami człowiek wysiada, zatrzymuje karuzelę, jaką jest życie i staje - na moment - krótszy, lub dłuższy. czasami człowiek jest zbyt słaby by poradzić sobie z tym całym piekłem, które potocznie nazywa się życiem. / veriolla
|
|
|
"Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić."
|
|
|
|
Stanęłam na środku pola z butelka piwa w ręku. Spojrzałam w gwiazdy były tak piękne jak tego wieczoru co się poznaliśmy. Chłodny letni wiatr pieścił moje policzki, po których bezgranicznie płynęły strumieniem łzy. Pytałam Boga, dlaczego. Dlaczego to własnie mnie musiało spotkać? Dlaczego to ja zawsze muszę przez kogoś cierpieć? Czemu jest tak, że niby nie ufasz ludziom po tym ile krzywdy Ci sprawili, ale i tak po pewnym czasie, gdy już odchodzą uświadamiasz sobie, że tak na prawdę przywiązałeś się do nich i nie możesz już wytrzymać z tęsknoty. Wyciągnęłam telefon z kieszeni, po czym wybrałam jego numer. Usłyszałam jego zachrypły i zaspany głosy. Nie mogłam wydusić z siebie żadnego słowa, dusiłam się szlochem, po czym usłyszałam słowa " pierdol się mała, jeszcze spotkasz wiele takich skurwysynów jak ja, przyzwyczaj się do tego". Upuściłam telefon na ziemię, upadałam na kolana. Tak miał rację, czas się do tego przyzwyczaić.
|
|
|
Dłużej tak nie potrafię. Nie będę już wyczekiwać Twojego przyjścia, tego czy mnie zauważysz, czy znów olejesz. Nie będę się łudzić, że może dziś napiszesz. Nie mam zamiaru patrzeć na Ciebie wiedząc, że nie mogę Cię mieć. Nie chcę być obok Ciebie i nie móc nic z tym zrobić. Nie chcę mieć nadziei, że może jutro będzie lepiej. Nie chcę tęsknić za czymś, czego nigdy nie miałam. Nie chcę już myśleć o Tobie, o tym co robisz i z kim teraz jesteś. Nie umiem już dłużej uśmiechać się do Ciebie, bo wiem, że jeszcze kiedyś zatęsknię za człowiekiem, który potrafił rozbawić mnie do łez. Nie chcę być z Tobą przez chwilę na przypadkowym spotkaniu. Nie chcę Cię już widywać, bo wiem, że za jakiś czas ukłucie w sercu przypomni mi, że istniał człowiek, który nigdy nie był mój. [ yezoo ]
|
|
|
|
Wiesz, kim jest anioł stróż? Jest to ktoś, kto nad Tobą czuwa. Ktoś, kto nigdy nie pozwoli, aby stała Ci się krzywda. Za żadne skarby nie uronisz przy nim łzy. Anioł to ktoś, kto zasłoni Cię swoimi skrzydłami broniąc przed złem całego świata i jednocześnie zapewni ciepło, którego nie ofiaruje Ci nikt inny. Może nie nauczy Cię latać, ale nigdy nie pozwoli Ci upaść.
|
|
|
|
Wystarczy, że się do mnie uśmiechniesz, a w mojej głowie robi się bałagan.
|
|
|
|