|
nat.xd.moblo.pl
nigdy nie walcz z żadną dziewczyną o faceta. choćby nie wiem jak cudowny przystojny i idealny był nie podejmuj żadnej walki. jeżeli jest prawdziwym facetem nigdy
|
|
|
nigdy nie walcz z żadną dziewczyną o faceta. choćby nie wiem jak cudowny, przystojny i idealny był - nie podejmuj żadnej walki. jeżeli jest prawdziwym facetem, nigdy na to nie pozwoli i nie dopuści do tego by dwie kobiety zadawały sobie trud Jego osobą. / veriolla
|
|
|
Tak. Uwielbiam leżeć z nim na łóżku, w majtkach i jego koszulce. Uwielbiam opowiadać głupoty i co chwila wybuchać śmiechem. Toczyć bitwy,które z góry są przegrane, bo nie mam szans być silniejszą od niego. Wpieprzać czekoladki i zamęczać go moją muzyką, po której stwierdza, że bolą go uszy. Kocham tego wysokiego dupka,który bezczelnie przenosi mnie z miejsca na miejsca,gwałci łaskotkami i ciągle przypomina,że jestem jego małym kochaniem./esperer
|
|
|
kiedy się urodziłam na Jej twarzy pojawił się uśmiech, radość była jeszcze większa, gdy lekarz powiedział, że dziecko jest zdrowe. każdego następnego dnia, nosiła mnie przy swoim sercu. delikatnie całowała w maleńką główkę i opiekowała się z całych swoich sił. to przy Niej postawiłam swoje pierwsze kroki. byłam Jej oczkiem w głowie, które dawało masę szczęścia. łapałam Ją za rękę i słodko mówiłam ' mama '. to pod Jej opieką wsypałam sobie do oczu sól, czy sprzedawałam domowe produkty w fikcyjnym sklepie. każdego dnia udowadniała swoją wielką miłość tym, że po prostu zawsze przy mnie była. żałuję każdego złego słowa w jej stronę, każdego niepoprawnego ruchu i tego, że byłam w stanie Ją zranić. mimo wszystko Ona zawsze będzie najcudowniejsza, bo nigdy nie zamieniłabym Jej na żadną inną. wszystkiego najlepszego, Mamo. [ yezoo ]
|
|
|
jesteś moim prawdziwym tlenem, nie sztucznym zamiennikiem, który wciągam z atmosfery, i który dusi mnie z każdym haustem więcej.
|
|
|
To na Twoim ramieniu zasypiało mi się najlepiej, tylko przy Tobie pomimo spania nie więcej niż 3 godziny budziłam się wypoczęta, nasze rozmowy o 4 nad ranem były najlepsze, nie zwracaliśmy na to uwagi, że wszyscy chcą spać, liczyliśmy się tylko my. Jako jedyna mogłam się do Ciebie przytulać, leżeć na Tobie i kłaść nogi na Twoje, to Ty otulałeś mnie w nocy swoim ciałem żeby było mi ciepło. Dawałeś mi swoją bluzę widząc jak marznę. Widziałeś mnie prawie cały czas nieogarniętą mimo to zawsze mówiłeś, że ładnie wyglądam. Ty zniosłeś to jaka jestem wredna, choć dla Ciebie starałam się być zawsze miła. Gdy widziałeś jak inna dziewczyna próbuję Cię poderwać od razu ją odtrącałeś. Wchodząc do mojego pokoju uśmiech zawsze był dedykowany mi, żadnej innej. Rozmawiając z kolegami, nie patrzyłeś na nich, tylko na mnie. To były najlepsze dni w moim życiu, dziękuję. | desperacko
|
|
|
śniło mi się, że w nocy usiadł na moje łóżko i uśmiechając się do mnie obserwował. - wujek? co tu robisz? przecież ty nie żyjesz. - zerwałam się przecierając oczy. - jestem cały czas. obserwuje wszystko, Ciebie, moich kochanych maluszków, jestem przy was wszystkich. czuwam i staram się by było wam jak najlepiej. - powiedział. rozpłakałam się. - nie bój się mnie. ja nie zrobię Ci krzywdy, jestem przy Tobie bo tego potrzebujesz i jeszcze bardziej będziesz potrzebować.. już niedługo. - wyjąkał łapiąc mnie za rękę. - o co chodzi? co się stanie? - pytałam ciągle. ale on nie odpowiadał, usiadł na fotelu obok łóżka powtarzając, że będzie zawsze. obudziłam się zalana łzami nie rozumiejąc kompletnie tego snu. milion pytań chodziło po głowie. co się ma stać? dzisiaj przed południem oznajmiono mi, że zmarła moja babcia. to nie przypadek, on tu był w nocy mnie ostrzec.. / grozisz_mi_xd
|
|
|
brakuje mi tych dni kiedy wpadał z rana do mojego pokoju chcąc mnie odprowadzić pod szkołę żebym nie wagarowała, wtedy z jednym okiem otwartym rzucał się na moje łóżko i później zamiast on mnie to ja jego musiałam budzić żeby sam dotarł do szkoły . po skończeniu swoich lekcji przychodził pod moją szkołę i odprowadzał do domu wpadając do kuchni i wyjadając wszystko co leżało pod ręką. godzinami potrafiliśmy gadać i nie nudziliśmy się nigdy w swoim towarzystwie. to z nim mało co nie spaliłam własnej kuchni podczas robienia naleśników, to on dla mojego kuzyna gotował mleko w czajniku i włożył jaja do mikrofalówki mimo tego , że chodził do szkoły gastronomicznej. to on zjarał się do tego stopnia, że wymyślił sobie, że nie ma nóg i kładąc się na środku ulicy krzyczał, że nie może iść. to on upił się z moją mamą nalewkami i usnął w kuchni przy blacie. to ja wpadając na niego w autobusie złamałam mu nos. ile bym dała by przywrócić mu życie. / grozisz_mi_xd
|
|
|
Ona? była, kiedy innych zabrakło. przytuliła, gdy widziała, że tego potrzebuję. ucałowała, by dać mi poczucie swojej miłości. pamiętała, zawsze. martwiła się, gdy tylko przekraczałam próg domu. dzwoniła, gdy nie wracałam na umówioną godzinę. opiekowała się, w każdej chwili. wypełniała wszystkie zadania, jak na matkę przystało. ale nie dlatego, że czuła, że tak musi, albo że to Jej rodzicielski obowiązek. kochała, bo tak podpowiadało Jej serce. [ yezoo ]
|
|
nat.xd dodał komentarz: |
23 maja 2012 |
|
chłopaku, możesz mieć stado łatwych, albo jedną skomplikowaną. wybieraj.
|
|
nat.xd dodał komentarz: |
23 maja 2012 |
nat.xd dodał komentarz: |
23 maja 2012 |
|
|