|
prowincjusz.moblo.pl
Chcę budzić się przy Tobie w niedziele rano. Chcę żebyś patrzyła na mnie przed każdym kolejnym łykiem kawy. Chcę sprawić aby Twoje serce biło równym tempem za każdym ra
|
|
|
Chcę budzić się przy Tobie w niedziele rano. Chcę, żebyś patrzyła na mnie przed każdym kolejnym łykiem kawy. Chcę sprawić, aby Twoje serce biło równym tempem za każdym razem z moim. Chcę wplatać rękę w Twoje włosy w samochodzie, w drodze do naszego mieszkania. Chcę położyć się na kanapie i oglądać, jak dbasz o kwiatki i jak zapominasz zabrać ubrania poskładane na łóżku i po prostu rezygnujesz ze sprzątania, aby rzucić mnie na podłogę, pocałować i przytulić tak, jak nigdy wcześniej nikogo innego. Chcę leżeć wieczorem w łóżku, patrząc na księżyc i słuchać Twoich śmiesznych historii z przeszłości. Chcę, byś opowiadała mi o szczegółowej budowie naszego ogrodu i o kupnie psa. Idąc z Tobą chcę za każdym razem zatrzymywać się, by Cię pocałować. Chcę, żebyś była ze mną do ostatniego dnia swojego życia i delikatnie rozpowszechniała naszą historię o miłości dzieciom, tak jakby to ona była najpiękniejszą romantyczną opowieścią. Chcę, abyś nigdy nie przestała mnie kochać.
|
|
|
Już nie potrafię, nie chcę, stać na środku ulicy i liczyć na cud. Czekać na Nią, aż przyjdzie i powie, że Nasze rozstanie było błędem. Już nie umiem wziąć do ręki telefonu i wykręcić Jej numer, usłyszeć kilka sygnałów po chwili mając w uszach Jej niesamowity głos. Już nie zapytam co u Niej, jak się czuje po weekendzie i czy nadal mnie kocha. Już nie spojrzę Jej w oczy i nie powiem, że tęskniłem, że bez niej usychałem jak pozostawiona w samotności róża. Już nie dam rady być obok Niej i tym samym minąć się z celem. Już nie chcę się starać, wiedząc, że nie warto. Nie chcę już istnieć. Być tutaj. Bez Niej. Za to zupełnie sam. Z cichymi uderzeniami serca. Z życiem, które jest, a już za chwilę może go nie być. Z samym sobą. Z moją niezrozumianą miłością. | prowincjusz
|
|
|
było łatwiej, kiedy tu była. wystarczył jeden uśmiech i od razu na sercu robiło się cieplej. jeden dotyk dłoni po moim policzku i byłem pewien, że dam radę. pomagała mi przetrwać. to dzięki Niej wiedziałem, jak żyć. a dziś, w tym najtrudniejszym dniu nie ma już Jej, a ja nie potrafię poprawnie istnieć. / prowincjusz
|
|
|
Jeśli kiedykolwiek upadniesz, powiem ci, jak najprościej wstać. Jeśli ktoś ci złamie serce, powiem ci, co oprócz czasu goi rany. A jeśli kiedykolwiek zechcesz skrócić sobie życie, pokażę ci rzeczy, za którymi warto tęsknić. Bo każdy wie jak boli upadek, ile łez kosztuje miłość i ilu sił potrzeba, by żyć.
|
|
|
gotów jestem oddać za Nią życie.
|
|
|
wolę odpowiadać za to, co w życiu zrobiłem, niż żałować tego, czego nie zrobiłem .
|
|
|
Wesołych Świąt Kochani :* ;) / prowincjusz
|
|
|
życie nie raz dało Mi nieźle po dupie. dokładnie zniszczyło nawet najdrobniejsze szczęście, które miałem w posiadaniu. zabiło wiarę na lepszą przyszłość i okaleczyło uczucie, które miało być wiecznym. / prowincjusz
|
|
|
a teraz spójrz Mi w oczy i powiedz, że niczego nie żałujesz. [ prowincjusz ]
|
|
|
pamiętam, gdy mówiłaś, jak cholernie podobają Ci się Moje oczy. wplątując dłonie we włosy, powtarzałaś, jak bardzo Mnie kochasz. muskając wargi pokazywałaś, jak wielkie jest to uczucie. przy każdym stawianym wspólnie kroku dumnie podążałaś obok, jakbyś nad głową napisane miała ' On jest Mój ' . w każdym wypowiedzianym w Moim kierunku słowie, udowadniałaś jak wielkie jest Twoje serce. uwierzyłem Ci. we wszystko, tylko nie w to, że każde ' kocham ' było przepełnione kłamstwem. [ prowincjusz ]
|
|
|
cześć kochanie, rozbieraj się .
|
|
|
gdyby wiedział, nigdy nie uścisnąłbym Twojej dłoni na przywitanie. [ prowincjusz ]
|
|
|
|