 |
naivelove.moblo.pl
I obiecuję Ci że kiedyś mnie nie poznasz. I będziesz tak cholernie o mnie zazdrosny! Będziesz żałował że mnie tak po prostu zostawiłeś.
|
|
 |
I obiecuję Ci, że kiedyś mnie nie poznasz. I będziesz tak cholernie o mnie zazdrosny! Będziesz żałował, że mnie tak po prostu zostawiłeś.
|
|
 |
Ale serce nie było komputerem, nie miało klawiatury, nie dało się wcisnąć delete, wpisać nowej treści w mgnieniu oka i zrobić defragmentacji dysku.
|
|
 |
A teraz zrozum, że On będzie tylko i wyłącznie Twoim kolegą. [am0re]
|
|
 |
pamiętasz mnie ? kiedyś ponoć znaczyłam dla ciebie wszystko .
|
|
 |
Czuję smutek kiedy widzę jak dobrze radzisz sobie beze mnie. [chill.out]
|
|
 |
kłótnie są po to , żebyśmy uświadomili sobie ,ile znaczy dla nas druga osoba .
|
|
 |
za późno. już nie musisz o mnie walczyć. dziękuję.
|
|
 |
Dobrze, więc nadal udawajmy, że wszystko jest OK.
W końcu bawimy się w szczęście, nie .?
|
|
 |
Gdzie mamy? ' -- najpopularniejsze słowa szkolnych korytarzy
|
|
 |
nic nie było dla mnie tak ważne, jak to, że mogłam go mieć!
|
|
 |
Gryzie , kopie i drapie . Uzależnia do granic możliwości . Gdy raz spróbujesz zechcesz więcej i.. w i ę c e j.
|
|
 |
otwierając delikatnie oczy, spojrzała niemo na zegarek, który wskazywał kilka minut po czwartej nad ranem. nabierając głęboko powietrza, poczuła dłoń na swoich biodrze. obróciła się, ujrzawszy na poduszce obok miłość swojego życia. pachniał niebiańsko. jego ciemne włosy delikatnie podwiewał wiatr, buszujący po sypialni. zaczęła cicho łkać. była to jedna z najpiękniejszych chwil w jej życiu. łzy, które stawały w jej oczach, nie były łzami szczęścia. były to łzy pogardy własnym przeznaczeniem. wiedziała, jaki będzie finał tej nocy. jednak skusiła się na chwilę zapomnienia pomimo konsekwencji. zdecydowała, że moment szczęścia jest wart dni rozpaczy. pocałowała go czule w czoło i spoglądając po raz ostatni na jego beztroski wyraz twarzy, usiadła na brzegu łóżka. zapaliła papierosa i zaczęła ubierać wczorajsze ubranie. przetarła opuszkami palców zaschnięty tusz spod oczu i biorąc szpilki do ręki, aby go nie obudzić stukiem obcasów, wyszła bez słowa.
|
|
|
|