|
nacpana_zyciem.moblo.pl
A w głowie latają mi słowa: uspokój oczy .
|
|
|
A w głowie latają mi słowa: "uspokój oczy".
|
|
|
Krzyczeć, marudzić, żałować... Wszystko na raz, bo nie wiadomo co czuć. Obkręcić wokół palca można każdego. Jednym spojrzeniem, jedym uśmiechem mażna zdziałać cuda. Śmiechem i zalotnym przejechaniem językiem po wargach można wytrzowyć innowatorską aurę wokół siebie. Kilkoma gestami sprawić, aby stało się tak jak się chce. Powiedzieć coś, a chwilę później widzieć, że dzieje się to co chcesz. Manipulacja, kuglarstwo, sztuczki, posługiwanie się kimś, sposób w jakim zdobywa się coś. Mów na to jak chcesz. Ale... Mimo wszystko tylko osoba podstępna, niewiarygodnie sprytna i wygodna potrafi coś takiego. I zawsze sądzi, że dobrze robi. Chociaż potrafi tak wiele, to i tak nie potrafi rozkochać w sobie kogoś na kim tak naprawdę mu zależy.
|
|
|
"Dziś spotka Cię coś miłego" - Nawet kapselek od Tymbarku się czasem myli.
|
|
|
Lubię Ciebie.
I dziękuje Ci za te słowa:
"Obiecuje! :)
Błagam gwiazdo, wybacz mi!"
Jesteś inny-lepszy.
Potrafisz przyznać się do błędu, przeprosić i na całą "ranę" przyłożyć plaster.
Poczułam się... inaczej niż zwykle. ;)
|
|
|
Uwielbiam momenty, te chwile i takie dnie, gdzie wszystko jest takie... spontanicznie surrealistyczne. Kiedy nawet deszcz cieszy mnie i rozmawiam z najgorszym koszmarem jak z przyjacielem. Kiedy mogę się kimś zająć, a on to dostrzega.
|
|
|
obróbka termiczna pod osłoną nocy.... trytytytyty...
|
|
|
Brakuje mi tego czegoś, co kiedyś wydawało się takie magiczne. Moja bajka nagle się skończyła i zostały szaro-białe dni bez wyjścia. Zaczarujcie znów mnie i reszte świata, abym mogła puszczać bańki z balkonu i widzieć jak odlatują gdzieś wysoko, aby cieszyć się z tego jak małe dziecko. Poproście kolory, aby znów wróciły i żebym znów zaczęła się uśmiechać - jak dawniej.
|
|
|
do dziś pamiętam dokładnie jedno z naszych spotkań. Ty, ja, nasze ulubione szachy. głupia rozmowa, popijając Tymbarki, od słowa do słowa. gadaliśmy o wszystkim. każdy możliwy temat został poruszony. chwilę później, trochę poważniej, o życiu. chociaż nie lubimy wspominać, nie lubimy tęsknić, nie lubimy myśleć o tym, co było i porównywać z tym, co jest, a mimo wszystko to robiliśmy. i robimy to bardzo często, wręcz powiedziałabym systematycznie. wszystko obgadaliśmy, aż doszliśmy do filmów i po chwili zapytałam Cię : "z czym Ci się kojarzą kluby ze striptizem?" i Twoja szybka odpowiedź : "z romansami". wspólny śmiech i moje dopytywania : "dlaczego?" włączyłam moją wyobraźnię. wyszukiwałam wszelakich, odpowiednich wyjaśnień. nie udało nam się do tego dojść. nadal mogę tylko nad tym główkować. jesteś wspaniały.
|
|
|
Brakuje mi:
Twojego oddechu,
Twoich gestów,
Twoich oczu,
Twoich dłoni,
Twojego śmiechu.
Brakuje mi... CIEBIE!
|
|
|
Problemem nie jest już godzinne stanie przed pełną szafą ubrań i decyzja, co założyć. Problemem stały się uczucia. A dokładniej rzecz ujmując - uczucia związane z Twoją skromną osobą.
|
|
|
Mam dość. i Ciebie też. i Ciebie. i Ciebie. i Ciebie. i Ciebie.
bo świat chyba nie jest dla mnie. dlatego pozamykam okna i uduszę się we własnej nieświadomości.
|
|
|
Chciałabym powrócić do tych czasów, kiedy jedynym zmartwieniem było to, że chmury nagle zaczęły szybciej 'płynąć' po niebie...
|
|
|
|