|
na_zawsze_on.moblo.pl
widziałam Cię z nią widziałam drgnęło mną coś zabolało zabolało mnie serce nie moja wina że się w Tobie zakochałam ale teraz trzeba sobie powiedzieć że teraz twoje
|
|
|
widziałam Cię z nią, widziałam,drgnęło mną coś, zabolało, zabolało mnie serce, nie moja wina,że się w Tobie zakochałam, ale teraz trzeba sobie powiedzieć, że teraz twoje szczęście jest przy Tobie ..
|
|
|
pierdolę tą miłość , wszystko się sypie, nawet ulubiona czekolada nie smakuję jak kiedyś,nienawidzę wiosny bo zabrała mi Ciebie ..
|
|
|
są grzechy w których ciągle tonę.
|
|
|
w moim sercu jest idealny rozpierdol. mówię Ci .
|
|
|
najbardziej się boję tego,że kiedyś będziesz musiał mnie zostawić z tym bałaganem w mym sercu..
|
|
|
cóż tak się stało,że zerwali ze sobą, ona cierpiąca przez ten związek,uwolniła się wreszcie, on przybity po tym,że ona go nie kocha. Ona zaczeła się spotykać z innymi chłopakami, miała na oku jednego, umawiała się z nim ciągle,zaczeli nawet się całować, pewnego wieczoru, zobaczył ich jej były który nie był zadowolony z tego. podszedł do niej, zaczął ją szarpać, mówił,że ona ma go kochać tylko,bo inaczej tego pożałuję, ona nie przejeła się. pewnej nocy ,ktoś zaczął chodzić po jej domu, myślała,że to jej tata wstał,ale dopiero się skapła ,że jej tata wyjechał i jutro ma wrócić, wyszła, ale nikogo nie było.idzie do kuchni, pisk! , zobaczyła tam swojego byłego,trzymał w ręce nóż i powiedział ' miałaś mnie tylko kochać nie jego! więc teraz giń suko! ' wbił jej nóż w serce, on napawał się tą chwilą, po chwili on też wbił sobie nóż w w serce, od tamtej pory w tamtym domu słychać piski dziewczyny, która została zamordowana..
|
|
|
nie długo minie 5 miesięcy odkąd są razem, są najlepszą parą jaką widziałam na świecie, często miedzy nimi nie za dobrze się układało. oni byli stworzeni dla siebie. cóż zrywali,odchodzili,powracali, ale na szczęście,że się kochali. jak co dzień on ją odprowadzał do domu, żegnali się bardzo długo. on nie chciał jej puścić,bo myślał,że odejdzie na zawsze. pewnego dnia, poszedł ją odprowadzić do domu.stali na schodach,ale było zimno, on ją przytulił,weszli do domu,jej mama zrobiła mu herbatę,pogadał z nią. nadszedł czas pożegnania, usiedli na schodach, on powiedział,że ma chwile poczekać,i poszedł po coś, a to coś to było szkło, ona od razu mu to zabrała, ale nie z łatwością, on ja przytulił w pasie, jego ojciec już przyjechał, myślał,niech ten dzień się skończy, jego tata przyjechał po niego. daj jej buziaka, a ona czuła,że ma przy sobie cały swój świat..
|
|
|
i po jakiego chuja się starać, jak kurwa nic z tego nie będzie?
|
|
|
dzisiaj mijała druga rocznica jej śmierci, on to przeżywał z bólem, nie mógł uwierzyć w to ,że Bóg zabrał jemu najcenniejszy skarb, jakim ona była, on zrobił by dla niej wszystko gdyby żyła. Poszedł na grób, postawił znicz, pomodlił się, chciał ją zobaczyć, zamknął oczy,żeby przypomnieć sobie dziewczynę swojego życia. widocznie jak zamknął oczy,zobaczył swój skarb, ale od razu zaczęły mu łzy lecieć, nie wiedział co się z nim dzieje, miał przy sobie scyzoryk , nie mógł znieść tego bólu, powiedział cicho 'Kocham Cię, znajdę Cię jeśli jesteś w niebie ' . wbił sobie nóż. umarł koło jej grobu , teraz na zawsze będą razem...
|
|
|
i pomyśleć,że śniłam o takim skurwysynie ..
|
|
|
poszliśmy do parku,było miło,romantycznie i namiętnie, chciałam poczuć Ciebie , ale o coś się pokłóciliśmy, chciałam Cię przeprosić, ale Ty byłeś uparty , nie chciałeś przyjąć przeprosin, nie wytrzymałam,powiedziałam Ci co myślę, że ten związek nie ma prawa przetrwać ,jak ciągle się kłócimy, zerwałam. poszłam do domu wszystko było zajebiście idealnie, ale stanęłam przed lustrem, popatrzałam na siebie, łzy spływały mi po policzkach, nie mogłam przestać, rozdarłam się na cały głos ' straciłam goooo! ' , nikogo oczywiście nie było w domu, zobaczyłam tabletki usypiające i żyletki, wzięłam je , pociełam się, potem wzięłam tabletki, powoli oczy mi się zamrużały , powoli, aż zasnęłam, ale jak się obudziłam, zobaczyłam ,że jestem w szpitalu, a on stał koło mnie , szkoda,że nie umarłam, byłoby o jednego człowieka mniej na świecie ..
|
|
|
teraz najczęściej pozostaje mi gniew , bo tylko jak bym Cię spotkała , to zajebałabym Cię żywcem.
|
|
|
|