|
mikulkaaa.moblo.pl
Wiesz lubiłam te nasze nieprzespane noce. Lubiłam kiedy na każdy mój komentarz o tym że zaraz zasnę odpowiadałeś 'śpij kochanie będę tu kiedy się obudzisz'. Lu
|
|
|
Wiesz, lubiłam te nasze nieprzespane noce.
Lubiłam, kiedy na każdy mój komentarz o
tym, że zaraz zasnę odpowiadałeś 'śpij
kochanie, będę tu kiedy się obudzisz'.
Lubiłam to, jak miałam Cię na wyciągnięcie
ręki i w każdej chwili mogłam się schronić w Twoich ramionach. Lubiłam oddychać
miłością, którą dawałeś mi w każdym swoim
słowie i czynie. Lubiłam to poczucie
połączenia naszych dusz i dzielenie
wszystkich myśli, szczególnie tych
niewypowiedzianych. Lubiłam to, jak bardzo byłam ważna, jak bardzo mnie wtedy
kochałeś..
|
|
|
Kiedyś byłam inna, śmiałam się ze
wszystkiego, potrafiłam tańczyć w deszczu,
lubiłam siedzieć godzinami na dworze, a na
sms-a zaraz po ciebie będę mordka się
cieszyła i w 5minut byłam ogarnięta. Jaka
jestem teraz? Zakładam sztuczny uśmiech na twarz, a gdy nikt nie widzi wyje z bezsilności
w poduszkę, zamykam się w pokoju, nie
mam ochoty wychodzić na dwór. Nie mam
na nic siły. Udaję,że jest zajebiście, a tak
naprawdę wszystko rozpierdala mnie od
środka. Nie umiem wstać z uśmiechem z łóżka, nie umiem cieszyć się życiem. Nie
potrafie spojrzeć w lustro, bo zobacze tam
swoją prawdziwą twarz pełną żalu, smutku,
rozpierdoloną od środka. Nic nie potrafie
kurwa... Zabiłeś mnie, zniszczyłeś do
końca..
|
|
|
Chciałabym mijając Cię, uśmiechnąć się bez żadnej
ironii i ukłucia żalu. Chciałabym życzyć Ci
szczęścia, mimo tego, że Ty moje
spierdoliłeś. Pozbyć się z serca tego cienia, który przybiera Twój kształt, żeby nic więcej
go nie zatruwało. Naprawdę chciałabym, ale
nie potrafię. Nadal są przecież noce kiedy
pamiętam, przypominam sobie każdy dzień
po Twoim odejściu i nie umiem zdecydować
się, który był najgorszy, bo każdy łamał serce na nowo.
|
|
|
Co w tym wszystkim boli najbardziej? Fakt,
że osoba która kochasz ma wyjebane. Jak
bardzo boli to, że mimo tak wielu łez, ta
osoba już Cię nie przytuli? Jak bardzo boli to,
że mimo tak wielu słów, ta osoba już nigdy
nie wróci? Jak bardzo boli to, że mimo pustki w środku, on już jej nie zapełni? Jak
bardzo boli to, że mimo uśmiechu na twarzy,
to i tak oczy będą cierpieć? Jak bardzo boli
to, że widząc ukochaną osobę, nie będziesz
mogła się w nią wtulić i szepnąć do
ucha kocham Cię?
|
|
|
Czuję się beznadziejnie,
I chyba powinienem.
Co mi się dzieje z sercem?
Niedługo skamienieje.
|
|
|
- Nigdy nie przestanę Cię kochać.
- Nie wierzę.
- Co mam zrobić żebyś mi uwierzyła?! Skoczyć w
ogień?!
- Jeśli to zrobisz, to tylko potwierdzisz że mnie nie
kochasz!
|
|
|
Ile razy kogoś olewaliście tylko dlatego ze
chcieliście mu pokazać jak sobie świetnie
bez niego radzicie, a tak na prawdę każdego
wieczoru płakaliście w poduszkę aby
napisał, aby się odezwał, cokolwiek, ile razy
wmawialiście sobie ze nie tęsknicie a tak naprawdę rozpierdala Cię od środka z
tęsknoty ?
|
|
|
Ja się nie odezwę, Ty się nie odezwiesz i
tak to się skończy.
|
|
|
możemy się nie widzieć miesiącami.
możemy o sobie zapomnieć na chwile lub
dwie . możemy mieć kogoś w
międzyczasie . ale proszę , powiedz mi jak
to jest, że za każdym razem, kiedy
znajdziemy się blisko siebie, jakaś niewidzialna siła, pcha Nas ku sobie ?
|
|
|
Wróć już. Już zrozumiałam, wycierpiałam,
wypłakałam, poniosłam karę.
Wróć już.
|
|
|
Nie napiszę do Ciebie, bo przecież między nami już
wszystko skończone, również nie chcę abyś wiedział jak
mi na Tobie zależy. Ale tak bardzo bym chciała usłyszeć:
co u Ciebie, co robiłeś dzisiaj, jak się czujesz..
|
|
|
Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz,
to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Choćby
nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był.
Zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił.
Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi,
gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz,
to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O
niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się
każdym dniem, każdą chwilą. I nie
poddajesz się – wiesz, że nie możesz się
poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest
czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego
Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i
upadków. A gdy upadasz, podnosisz się
tylko i wyłącznie dla niej. Tak, to właśnie jest
miłość.
|
|
|
|