|
melancholy.moblo.pl
On z nią nigdy nie chodził. Ona dla Niego jest jak ładny obrazek w książce na który miło popatrzeć ale potem odwraca się kartkę i czyta dalej. Bo w książce nie obrazki
|
|
|
On z nią nigdy nie chodził. Ona dla Niego jest jak ładny obrazek w książce, na który miło popatrzeć, ale potem odwraca się kartkę i czyta dalej. Bo w książce nie obrazki sa ważne, tylko treść. A jej życie jest jak książka.
|
|
|
Jeszcze tylko kilka malin zostało na dnie szklanki, rozgniatam je łyżeczką. Może powinnam zachować się teraz inaczej, ale ja nigdy nie grałam takiej roli i nie wiem jak to się gra. Zawsze odrzucałam role banalne. Łyżeczka dzwoni o szklankę, to jest głos mojego wzruszenia. Paskudny scenariusz podsunęło mi życie.
|
|
|
Jak ja Go wtedy kochałam, do szaleństwa przecież! Teraz też, ale inaczej, to już inna miłość, pewnie większa w sumie. Więc dlaczego myślę: "Jak ja Go wtedy kochałam"? Czy dlatego, że pierwsze uczucie jest bezkrytyczne? Dopiero później zaczyna się dostrzegać pełnego człowieka. Ale to już nie jest ten huragan, który wszystko po drodze zgarnia, zabiera ze sob. Potem wszystko wraca na miejsce, zostaje wiaterek, podmuch, jaki cudowny czasami.. Ty ciągle jesteś mi bliski, tak samo, ogromnie, ja tylko muszę się zastanowić, nic więcej...
|
|
|
Nie ma Cię, gdy moje życie spada w dół o nie ma Cię, gdy wszystko łamie się na pół i nie ma Cię, i nie wiem już gdzie jesteś, ale dobrze, że nie wiesz co u mnie bo pękło by Ci serce.
|
|
|
Robimy wszystko co możemy by odbudować zaufanie, które straciliśmy. Są rany i zdrady tak głębokie i trwałe, że nie mamy możliwości naprawienia ich. Wtedy, nie pozostaje nam nic... tylko czekać.
|
|
|
Jestem na wyspie, na której wszyscy kłamią. jeśli na niej jestem, to znaczy, że kłamię, mówiąc, że kłamią, czyli że mówię prawdę, ale jeśli prawdą jest to, że wszyscy kłamią, to ja też kłamię, kłamiąc, że wszyscy kłamią, czyli mówię prawdę...
|
|
|
Niektórych ludzi nie da się zatrzymać. Przychodzą tylko po to, żeby odejść.
|
|
|
Drży na wietrze, jak ostatni liść na obumarłym drzewie. Pozwalam jej słyszeć swoje kroki. Tylko na moment znieruchomiała. Przyszedłem tu do Ciebie. Obserwuję Cię od wielu dni. Jesteś spełnieniem marzeń każdego mężczyzny. Nie chodzi tylko o Twoją twarz, Twoją figurę, czy Twój głos. Tylko o Twoje oczy. I rzeczy, które w nich widzę. A wiedzę w nich niezmącony spokój. Masz już dość uciekania. Jesteś gotowa stawić czoła przeciwnościom. Ale nie chcesz tego robić samotnie. Wiatr wzmaga napięcie. jest miękka, ciepła i niemal bezbronna. jej perfumy są obietnicą przynoszącą łzy. Mówię jej, że wszystko będzie dobrze. Że uratuję ją przed tym, czego się boi i zabiorę daleko stąd. Mówię jej... że ją kocham. Tłumik zamienia dźwięk strzału w szept. Trzymam ją w objęciach, aż odejdzie. Nigdy się nie dowiem, przed czym uciekła.
|
|
|
Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. Bywają takie rozmowy, własne lub zasłyszane, które są w stanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć. Nie możemy się na nie przygotować. Czyhają gdzieś na nas, zapisane w łańcuchu przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.
|
|
|
(...) a mój zwycięzca przytulił mnie mocno jakby mi życie uratował, i mogłam słyszeć bicie jego serca, bo akurat mam ucho na tej wysokości. A przytulanie jest dla mnie ważniejsze niż wyznania miłosne i akty strzeliste. Gdy zamknięta w ramionach ukochanego słucham jak pracuje ten jedyny w ludzkim ciele metafizyczny mięsień, odpychając czas w krew zamieniony, to jest tak, jakbym podsłuchiwała maszynerię ciężko pracującej wieczności, ponadludzkiej, choć przecież zanurzonej w ludzkim ciele. Zamieram wówczas, kompletnie szczęśliwa, dopuszczona do samego tabernakulum. I jestem dobą, jestem czystą harmonią. Moja dusza i ciało przepływają jedno w drugie na znak, że są różnymi stanami w tej samej energii. Cud prawdziwy: cud przytulenia.
|
|
|
Co to są wspomnienia? (...) Wspomnienia ogrzewają człowieka od środka. Ale jednocześnie siekają go gwałtownie na kawałki.
|
|
|
Sądzę, że modele są raczej nudnymi przystojniakami, a w dodatku strasznie próżnymi. Wiem, że on jest starszy, dojrzalszy i tak dalej, ale daj spokój, naprawdę chcesz faceta, który uważniej niż Ty liczy kalorie?
|
|
|
|