|
marou.moblo.pl
Kocham Cię tato w spokoju spoczywaj.Pamiętaj o nas i od tego świata odpoczywaj.Jeśli Bóg istnieje niech się Tobą zaopiekuje i pamiętaj że bardzo mi Ciebie brakuje.
|
|
|
marou dodano: 19 lipca 2013 |
|
Kocham Cię tato,w spokoju spoczywaj.Pamiętaj o nas i od tego świata odpoczywaj.Jeśli Bóg istnieje niech się Tobą zaopiekuje i pamiętaj,że bardzo mi Ciebie brakuje.
|
|
|
marou dodano: 19 lipca 2013 |
|
Czasem już nie mam sił i chcę, żebyś wiedział o tym
nawet jeśli wszyscy zapomnieli, ja wciąż piszę zwroty
Tato co ty? Dlaczego nic mi nie odpowiesz?
Zapłaci mi za to skurwiel, który zamknął Cię w grobie,
|
|
|
marou dodano: 19 lipca 2013 |
|
wciąż mi się śnisz, więc jednak pamiętasz o mnie,
ja o Tobie nawet nie chciałbym zapomnieć.
Stoję i moknę i to nie deszcz tylko łzy
co jest? Łzy słone płyną strumieniami dziś
tonę, wódkę w dłonie biorę coraz częściej, wybacz
ale nie mogę czasami już naprawdę wytrzymać.
|
|
|
marou dodano: 19 lipca 2013 |
|
Cześć tato ... już wiem od czego zacząć
piszę do Ciebie te wiersze, uwierz wiele dla mnie znaczą,
to one za mnie płaczą, kiedy nie daję rady, wiem
czas mnie zmienił, przy tym doszły nowe wady,
ale cały czas pamiętam, cały czas tęsknię
i kocham Cię najmocniej całym moim sercem.
|
|
|
marou dodano: 19 lipca 2013 |
|
Zabrakło mi wiary, by na niebie szukać znaków
Nie chciałem słuchać nikogo, wolałem słuchać rapu
- Wtedy - tak po prostu od życia nie chciałem nic
i przez swoją naiwność, nie raz dostałem w pysk
- Na siłę, chciałem znaleźć, w tym wszystkim jakiś wzorzec
- Bo nigdy nie zapomniałem, że chcesz znaczy możesz
- Kumple na osiedlach - ja ich biorąc za przykład
- Stałem się jak oni - marzenia topiąc w kieliszkach
Alkohol koił ból, lecz zabierał błyskotliwość
I rozmywał drogi zawszę, gdy miałem iść po miłość
- Poznałem na wylot - to co miało mnie złamać
- a zamiast tego, z czasem stało się tłem dla nas
I to chyba przez to, nie dostrzegam dziś powodów
By piąć się do góry, chcę po prostu iść do przodu.
|
|
|
marou dodano: 19 lipca 2013 |
|
Spójrz mi w twarz i powiedz:
"Skurwysynu nienawidzę Cię, na wieki odejdź"
Sam nie wiem co czuć mam, Bóg na przeciw lustra,
to najgorsza spowiedź jaką zostawiłeś na mych ustach.
|
|
|
marou dodano: 19 lipca 2013 |
|
Tak się boję o mnie ... mógłbym stać w tym oknie,
zrobić krok w bezpowrotnie, a pod stopami mieć dwa stopnie w dół,
związane dłonie i te listy do mnie, wydrapane w betonie jak blizny.
Wciąż lecę w dół, to straszne jak ból a silniejsze niż instynk,
przeczucie, że cud nie przytrafia mi się nigdy.
A Twój bóg nie napisał życiorysów wszystkim z nas.
|
|
|
marou dodano: 19 lipca 2013 |
|
Rozbity o kant tez świadomości biore wdech jakby z koniecznosci.
To nie śmiech, to rozpacz i wiatr i muszę spaść chyba.
Dziś stoimy tak dziwnie w drzwiach ...
To - wybacz mi ... choć ten świat za oknem
jak ziemia krople, przywitał się z naszym końcem ...
To już chyba nieistotne, kiedy stoję na krawędzi,
a czas rzeźbi nasze smutne rysy w ciszy, którą znasz jak nikt.
|
|
|
marou dodano: 19 lipca 2013 |
|
Twój obraz zacieram, życie doskwiera mi coraz częściej.
Twe odbicie umiera w oczach, powielam egzystencje w blokach.
W duszy listopad mrozi serce, wciąż się miotam, moja Golgota,
upadam z deszczem łez ...
|
|
|
marou dodano: 18 lipca 2013 |
|
Życie tu to czasem piekło, nie wiem jak jest w niebie,
Znowu czuję wielką wściekłość, bo nie ma tu Ciebie...
|
|
|
marou dodano: 18 lipca 2013 |
|
Ty miałaś być zawsze obok,
Nie ma Cię to czuję stratę,
Ale walczę, no bo wierzę że istnieje patent,
Nie wiem może jakieś słowo klucz,
Które nam otworzy bramę dotąd tu nie znaną,
Do dróg dotąd nie znanych,
Nie wiem czy cud tu może się wydarzyć,
Kiedy policzę do trzech,
Wdech może mnie poparzyć,
Ale chcę spróbować jeszcze raz,
Policzyć do trzech, może się uda...
|
|
|
marou dodano: 16 lipca 2013 |
|
Są takie sny, które prawie, toczą tą krew na jawie
By w oprawie ulic tłumić to, co wyznajesz nawet
I nawet dziś, proszę puść w niepamięć
To czy na dłoniach mamy krew czy to atrament stale.
Nie ma takich słów, które znów opiszą ci prawdę.
Zrozumiesz ból, gdy przytulisz nostalgię do ust.
Nim tusz rozlejesz jak farbę, a żywe zmienisz w martwe
Sny, w ciemności mrok stanie się twym światłem.
|
|
|
|