|
Bronię się przed tym,
Choć nie wiem co to jest
Idziesz obok mnie
A ja czuję coś pomiędzy nami
To jak wybuch, który mnie przeraża
Patrzę na Ciebie i czuję coś
Co w sobie masz nie wiem
Bronię się przed tym, bo nie mogę
Nie mogę dopuścić tego do siebie...
|
|
|
Lubię ból. Przesuwanie granicy między nieczuciem, a cierpieniem. Nie przerywaj tego. Zrób mi jakąś krzywdę tak delikatnie...swoimi ustami na moim karku.
|
|
|
Masz te niebieskie oczy, które otacza szara chmura rozczarowań...
|
|
|
Wiesz jak bardzo postrzegałam Cię przez pryzmat opowieści innych ludzi. Chciałam wierzyć w to, że nic nie czujesz, że bawisz się kobietami, że bywam Ci potrzebna. Układ był jasny, czysty, bez zobowiązań. Chciałam wierzyć, że taka relacja mnie nie zniszczy. A Ty... wyłeś przy mnie... wyłeś z tęsknoty za swoim zmarłym ojcem. Nie byłeś ani silny, ani twardy. Byłeś zagubionym dzieckiem. Emocje niszczą... Mnie zniszczyły dzisiejszej nocy...
|
|
|
"Nie mam dla Ciebie miłości - ktoś tutaj był przed Tobą.Nie ma we mnie miłości - zabrał ją ze sobą,,,"
|
|
|
Ciało pamięta przelotny dotyk, parę godzin bycia z kimś zostaje na lata. Zapach włosów, potu, wilgotności przepływa znikąd w środku dnia. W inżynierii nazywa się to pamięcią plastyczną materiału, w chemii pamięcią substratu. W życiu - tęsknotą. — J.L. Wiśniewski 'S@motność w sieci'
|
|
|
Najpierw tęskniłam za nim. Tak do bólu, uśmierzanego litrową butelką taniego wina i snem. Potem, gdy mnie zostawił, tęskniłam do dnia, kiedy za nim nie tęskniłam. Gdy nie mogłam sobie przypomnieć takiego dnia, to piłam z rozpaczy i bezsilności jeszcze więcej i jeszcze tańsze wino. — Wiśniewski
|
|
|
'Całowałeś moje blizny
dziś
jesteś jedną z nich.'
|
|
|
"Kto raz spojrzał w ciemność, nosi ją w sobie do końca życia..."
|
|
|
Nie walcz walcz o mnie. Nikt nigdy tego dla mnie zrobił. I już zbyt wiele przetrwałam, aby walka mogła mi zaimponować. Po prostu bądź wieczorem i gdy tylko otwieram oczy, kiedy krzyczę we śnie, gdy zycie boli i gdy pokazuje ze jeszcze możemy się uczyć. Bądź ze mną- nie przeciwko światu.
|
|
|
Wybacz, nie chcę słyszeć Twoich łez, poznawać Twoich problemów, nawet teraz gdy jesteś na granicy bólu nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Udaję że nie słyszę wycia do słuchawki. Chce śmiechu, radości, zabawy,pocałunków. Świat jest i tak szary,potrzebuję kolorów kochanie...
|
|
|
Pogodziłam się z tym, że już nigdy nie będę latać. Przecież po ranach, które ktoś mi zostawił nie byłam w stanie nawet chodzić. Pogodziłam się. I gdy z pokorą patrzyłam jak mijają dni,tygodnie,miesiące - okazało się, że wcale tak nie jest. Że umiem jeszcze kochać promienie słońca, ciepły wiatr, zapach jesieni. Że mogę poznać kogoś innego i że tamten tylko był w moim świecie, a nie był moim światem. Chodź chwiejnym krokiem, idę...i tamta miłość, tamten ból, który po niej został, ma coraz mniejszy wymiar...
|
|
|
|