 |
magdapolak1998.moblo.pl
Według mojej mamy znam tylko 3 słowa. 'zara!' 'moment!' i 'później' . xdd .
|
|
 |
Według mojej mamy znam tylko 3 słowa. 'zara!', 'moment!' i 'później' . xdd .
|
|
 |
Byłabym wdzięczna, gdybyś zniknął teraz jak pstryknę palcami.
|
|
 |
' panienka wie dlaczego tu się znalazła? ' - spytał lekarz. ' gdzie Ja jestem? ' - ujrzałam mężczyznę w białym fartuchu. ' jak się czujesz? ' - nie odpowiedział mi na pytanie. ' auć. ' - wydusiłam z siebie. ' nie ruszaj się stąd. ' - syknął. chciałam spróbować wstać z łóżka szpitalnego, ale nie dałam rady. kręciło mi się w głowie. ' Aleksandro. ' - usłyszałam znajomy głos. ' słucham? ' - ledwo wyjąkałam przez okropny ból gardła. upadłam na podłogę. ' uważaj. ' - odbiło się echo w mojej głowie. po godzinie znów otworzyłam oczy. ' spokojnie. ' - wy szeptał. ' co Ty tu robisz? ' - spytałam. ' głupku jesteś dla mnie najważniejsza. ' - złapał mnie za dłoń. uśmiechnęłam się. ' wyjdę dziś? ' - łzy spływały. ' sucharze zrobię dla Ciebie wszystko, ale teraz chce ktoś z Tobą porozmawiać. ' - oznajmił. z za drzwi zobaczyłam chłopaka po uszy we mnie zakochanego. ' zdziwiona? martwiłem się o Ciebie. ' - odparł. ' poczytasz mi Kubusia Puchatka? ' - zachichotałam. jego mina była niesamowita.
|
|
 |
Nawet jeśli zaśpiewasz mi coś miłosnego pod oknem, nie będę chciała być z Tobą, zbyt długo na to czekałam, wiedziałeś o tym że czekam, jednak wolałeś zabawiać się innymi, a mnie zostawić na koniec.
|
|
 |
Nawet jeśli zaśpiewasz mi coś miłosnego pod oknem, nie będę chciała być z Tobą, zbyt długo na to czekałam, wiedziałeś o tym że czekam, jednak wolałeś zabawiać się innymi, a mnie zostawić na koniec.
|
|
 |
Byłam optymistką do czasu w którym życie nauczyło mnie być realistką.
|
|
 |
Przeprosić można kogoś, kogo się potrąciło na ulicy, a nie kogoś, kogo się miało w dupie przez kilka lat.
|
|
 |
wszystkie problemy znikają wraz z włączeniem muzyki.
|
|
 |
Podziwiam dziewczyny, po których nie widać, że cierpią.
|
|
 |
' z czym masz kanapkę? ' - zapytał brat. ' z serem. ' - syknęłam. ' daj gryza. ' - dodał. ' masz całą. ' - odparłam. popatrzył na mnie. ' ej tu jest dżem. ' - krzyknął. nie usłyszałam tego, wgapiłam się w ścianę. ' co jest? ' - zaniepokoił się. ' myślę jakby to było, jakbym nadal przyjaźniła się z Dominiką, albo była z Krystianem. ' - wy szeptałam. ' jebnę Ci. ' - wydusił z siebie. ' czemu wszystko tak szybko się kończy? dlaczego nie mogłam się z nią przyjaźnić już na zawsze? po co wymyślił to, że mnie zdradził? ' - zapytałam. ' przestań. masz zajebistych przyjaciół i zajebistego.. ' - przerwałam mu. ' chłopaka? ' - przygryzłam wargi. ' brata. ' - zaśmiał się. wiedziałam, że mogę na niego zawsze liczyć. on wrócił do zajadania mojej kanapki, a Ja wybuchłam śmiechem. uświadomiłam sobie, jak potrafiłam się zmienić przez te dwa lata..
|
|
 |
i ta cholerna tęsknota w rozmiarze XXL..
|
|
 |
Trójkąty to mam na matematyce , nie chcę ich w moim życiu .
|
|
|
|