|
madlen_.moblo.pl
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów potem z większych rzeczy a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmi
|
|
|
"Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego.
Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać.
Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
|
|
|
"Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego.
Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać.
Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
|
|
|
"
uwielbiam wczesną jesień. uwielbiam patrzeć przez okno na targane wiatrem liście.
uwielbiam patrzeć na ogołocone drzewa, które pną się ku błękitnemu niebu.
uwielbiam wczesną jesień. bo wszystko umiera, a ona pokazuje, że śmierć może być piękna
|
|
|
"mówisz, że uwielbiasz tą samotność i wolność potem myślisz, że nie masz innego wyjścia i tak nie ma nikogo dowiadujesz się,
że tak naprawdę jesteś zgorzkniała i sama odpychasz ludzi potem siadasz na łóżku i płaczesz,
bo wiesz, że to prawda idziesz późnym wieczorem do domu,
mroźne jesienne powietrze otacza cię z każdej strony,
patrzysz w czyste niebo obsypane gwiazdami i doświadczasz tego niesamowitego
uczucia totalnej nieskrępowanej wolności i samotności.
i kochasz to.. kurwa, kochasz. a potem mówisz, że uwielbiasz.
|
|
|
"zdarzało mi się odczuwać silny, dojmujący, nagły ból fizyczny, ale nigdy nie był tak nieznośny jak ten psychiczny.
Jak świadomość bezradności. Jak długotrwałość tęsknoty. Jak beznadziejność utraconej nadziei i tępy ból nieodwzajemnionego uczucia.
|
|
|
"
zabiłabym się z miłości, ale mam poważne obawy, że brak funkcji życiowych uniemożliwiłby mi pełną,
świadomą kontemplację i analizę tego wydarzenia!
|
|
|
"Tak naprawdę to połowa świata mi ciebie przypomina. [o tobie, kochanie.]
|
|
|
"
nadeszła wiosna, cały świat wypełniony jest chorą czułością. wszyscy wierzą w miłość do grobowej deski, a mają po kilkanaście lat i tyle życia przed sobą. po kilku dniach, tygodniach, miesiącach zostają samotni. niektórzy płaczą, nie dają sobie rady, a nawet popełniają samobójstwo, inni zaś szukają kogoś innego lub czekają do następnej wiosny, by odnaleść szczęście.
|
|
|
"daleko było mu do ideału, ale był wystarczająco świetny by zupełnie pasować do wymagań fantastycznego mężczyzny mojego życia.
|
|
|
"bliska mi osoba poprosiła mnie bym nie popełniała jej błędów, a mimo tego uparcie dążyłam by robić to samo co ona. chyba jest moją największą idolką.
|
|
|
"spacerując po uliczkach mojego małego miasteczka spotkałam jakieś trzydzieści par i nie było mi to na rękę. przy życiu trzymały mnie tylko ukochane, zakupione dziś westy ice i mars, snikers oraz bounty trzymane w torebce na '' czarną godzinę '' .
|
|
|
"
wiem, że straciłam go na zawsze. nastał okres kiedy nie będziemy widywać się często. to boli, bo nie wykorzystałam swojej szansy. nie potrafię żyć bez mojego tlenu, gdy odejdzie uduszę się.
|
|
|
|