|
maadziooleeq.moblo.pl
Wiesz tak dzisiaj patrzyłam na Ciebie jesteś taki szczęśliwy z nią szkoda że nie potrafiłam dać Ci tyle radości co ona. naasenna
|
|
|
Wiesz tak dzisiaj patrzyłam na Ciebie , jesteś taki szczęśliwy z nią , szkoda że nie potrafiłam dać Ci tyle radości co ona. | naasenna
|
|
|
Spotkali się przypadkiem po kilku miesiącach. Lecz czy można nazwać to przypadkiem? Chcial ja pocalowac ale ona mu na to nie pozwalala, odwrocila sie do niego plecami, wtedy podszedl do niej lekko przytulil i powiedzial -Przepraszam..- odwrocil sie i odszedl. Ona tego nie chciala, pobiegla za nim wskoczyla mu w ramiona i pocalowala z taka namietnoscia jak nigdy dotąd. Przytulil ja mocno do siebie i zaczal calowac - Nawet nie wiesz jak bardzo za Toba tesknilam..- wyszeptała. Nie odpowiedział, po prostu zaczal ja calowac i przytulac jeszcze z wieksza sila..tak jakby stali sie jednoscia..jakby byla tylko jego..jakby mu zalezalo. ./ niezapomnijomnie
|
|
|
chciałabym zobaczyć Twoją minę, na wieść o tym, że nie żyję. | lackoflove
|
|
|
Nie jestem zazdrosna! Po prostu wkurwia mnie ta szmata! / dlaciebiepanii
|
|
|
..nigdy nie zrozumiesz dlaczego płaczę przy zwykłej reklamie, po co zatrzymuje się, gdy widzę w parku zakochanych, czemu zamyślam się przy spokojnych piosenkach i przeżywam ból aktorek w romantycznych filmach. //illusion.17
|
|
|
pominąłeś jeden mały, nieistotny szczegół. - moje uczucia //illusion.17
|
|
|
Ucieknij ze mną na planetę Małego Księcia , obejrzymy wschód i zachód słońca 43 razy.
|
|
|
- ciężki przypadek. - czemu? - zakochałaś się w najfajniejszym chłopaku w szkole. - to chyba dobrze, że nie padło na jakiegoś sukinsyna, nie? - właśnie nie do końca. sukinsyn by Cię zranił, zerwałby Twoje zaufanie.. prędzej byś zapomniała i przestała go kochać. a tak? Twój wybranek.. nie rani. - czyli, że.. co ze mną będzie? - przypadek: wieczna, niespełniona, tragiczna miłość. / niezapomnijomnie
|
|
|
I poszła w ich ulubonee miejsce. tam gdzie zawsze razem chodzili. Chciała pożegnać się z nim raz na zawsze. Usiadła na trawie z papierosem w jednej ręcee i butelką taniego winaa w drugiej. I wtedyy pojawił się tam On. wyrzucił jej papierosa. wylał winoo. Złapał ją za rękee i zaczął tańczyć. Mimoo że muzyka nie grałaa Ona słyszał ją gdzieś w głębi serca. wtedyy On przytulił ją mocnoo i powiedział że znów chce być jej jedynym uzależnieniem i że chce żeby przychodzili tu znów razem. Ona ze łzami w oczach pocałowała Goo ciesząc się że się tuu zjawił (..) / niezapomnijomnie
|
|
|
Szczerze mówiąc, jestem cholernie ciekawa czy Tobie na mnie zależy... Czy myślisz o mnie tak samo intensywnie jak ja o tobie i czy dla mnie w ogóle jest miejsce w twoim świecie !? No tak przecież zapomniałam, jesteś wiecznie zajęty i nieosiągalny.. Wybacz, że śmiałam pomyśleć, że mógłbyś należeć do mnie. / niezapomnijomnie
|
|
|
` Uwierz,ja naprawdę nie chce już mieć tej pierdolonej nadziei , że może wciąż mnie kochasz. ` Uwierz,ja naprawdę nie chce już mieć tej pie.rdolonej nadziei , że może wciąż mnie kochasz. Miała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło. Tak bardzo się starała, żeby to minęło. Ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. Odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. Nie udało się. Owszem, może i o nim zapomniała, ale wcale nie przestała go kochać. ;*
|
|
|
". Któregoś dnia spotkamy się. Będę szła ulicą. Będę piękna, elegancko ubrana - tak, jak lubisz. Uśmiechniesz się na mój widok. Spojrzysz tak jak już dawno nie patrzyłeś... Podbiegnie do mnie chłopczyk, złapie mnie za rękę...-Synku, przywitaj się z panem.. Imię dam mu po Tobie. Spojrzysz zaskoczony.Uśmiechnę się, ale oczy będę miała smutne. Spuszczę wzrok, podniosę głowę i odwrócę się do męża..."
|
|
|
|