|
m2_blaut.moblo.pl
Jestem dla Cb ważna? No popatrz. I co? Mam się cieszyć? Mam się śmiać całować Cię jak idiotka?Wiesz dobra passa się już skończyła. Nie mam ochoty na te sztuczne Je
|
|
|
Jestem dla Cb ważna? No popatrz. I co? Mam się cieszyć? Mam się śmiać, całować Cię jak idiotka?Wiesz, dobra passa się już skończyła. Nie mam ochoty na te sztuczne "Jesteś dla mnie ważna, lubię Cię." Pewnie byłam pierwszą, która Ci odmówiła, nie? Zajebiście. I co dalej? Bd razem? Zagramy w te śmieszną gre "miłość"? I co dalej? Bd żyć? Tak po prostu? Uśmiechniemy się bez słowa? Bd okay? A ile to potrwa? Miesiąc, dwa? A dalej? Zostawiesz mnie, bo nie byłam Twoją wymarzoną? Za takie coś dzięki. Byłam przez cały czas sama. Rozumiesz? Sama. Bez nikogo. Myśłisz, że było okay? Nie było. Ale z Tb też nie bd. Nie myśl sobie, że jesteś jedyny. Pamiętam co najmniej 50 innych twarzy ludzi, którzy też mają mnie w dupie. Paradoks, nie? Popatrz, nie jesteś sam. A teraz dołacz do tej sławnej grupki ludzi z boku. Tych na których mam wyjebane.Nie Słońce, nie dziękuj. Żywić do Cb tak wielkie uczucie to zaszczyt. A, i co zostałeś tych chuji królem. Drabiazg..
|
|
|
Wszystko już skończone,rozumiesz? To już koniec. Tego nie da się naprawić. Wiem, że tak nie można. Ale to nie moja wina. Ja nie chciałam. Wszystko zniszczyłam. Zwykle "przepraszam" nie załatwia takich spraw. Zwykły gest nie pozwala zapomnieć krzywd. Małe "to nic dla mnie nie znaczyło" nie dało poczucia, że wszystkoo będzie okay. A ciche "kocham Cię" nie wymarze złych wspomnień..
|
|
|
Wiesz? Strasznie się boję. Czego pytasz? Właśnie tego, że odejdziesz, że Cię stracę i już nigdy nie zobaczę, że to pozostanie w twojej pamięci jako wakacje. A ja tak nie chcę. Nie chcę być rozrywką czy nagrodą pocieszenia. Nie rozumiesz mnie? Ja po prostu chcę być kimś, chcę być ważna choć przez chwilę. Chcę czuć, że to nie tylko letni romans. Nie chcę tego. I wiesz? Jesli nic nie czujesz nie całuj, okay? Taki nasz znak awaryjny..
|
|
|
Wszystko jest dobrze,jest okay,musi.z każdą godziną wszystko się niszczy. Z każdą minutą mam dość. Z każdą sekundą wymawiam prymitywne "kurwa" pod nosem.Dlaczego? Powód jest prosty. Bo sb nie radzę. Tęsknię cholernie a mimo to wiem, że to na nic. Mam zwyczjanie dość, ale mimo wszystko chcę trwać. Chcę zapomnieć, ale pamiętać. Chcę kochać, ale nie czuć. nie można tak? Wiem. Ale czy to, że wiem coś mi daje? O to chodzi, że nie.To idiotyczne. I wiesz? Mam wyjebane..
|
|
|
-Dlaczego? -Bo mimo wszystko tego co było wciąż jesteś dla mnie ważny.. -Głębokie -Tak,ale szkoda,że ja nie jestem ważna dla Cb. -A skąd moesz to wiedzieć?skąd wiesz co ja czuję.? -Bo widzę,widzę to w każdym geście,ruchu czy słowie. -A co jeśli udaje,jeśli wciąż znaczysz dla mnie wiele.? -Udowodnij. -Nie potrafię -tak właśnie myślałam.Wiesz?Zapomnij,tej rozmowy nie było.Dajmy sobie z tym spokój. -Ale..ale ja nie chcę zapomnieć. -Cześć..Skarbie.. -Ale..Mała..ej..zostań,bo ja.. bo ja o Tb myślę wciąż..
|
|
|
Kocham Cię Myszko. Tylko szkoda, że traktujesz mnie tak strasznie. Tak jakbym nie istniał. Jakbym był kimś obojętnym. Jakbym był nikim..
|
|
|
Przypominam Ci, że facebooku jest taki napis, który mi się wyświetla.. Wiesz co głosi? "Wyświetlono.." Ta, wiem, że mnie olewasz. (-.-)`
|
|
|
Wiesz? To nie był hejt. Nie wyzywałam Cię, bo i po co? Pogodziłam się już z tym, że masz na mnie wyjebane. W porządku. Po prostu traktujmy się dalej jak powietrze i udawajmy, że się nie znamy. To Ci wychodzi najlepiej.
|
|
|
"Szczerze to ja nie rozumiem samobójców..bo żeby żyć trzeba mieć odwagę. A samobójcy to tchórze, tchórze i narcystyczni egoiści, którzy myślą, że wszystko się kręci wokół nich. Jak można odebrać sobie najcenniejszy dar jaki się ma? Jak można zrobić sobie to i zrobić to najbliższym ludziom? Ja po prostu tego nie rozumiem, ja nie chce tego rozumieć..." / Sala sabobójców.
|
|
|
W czym problem? W tym, że mi tak cholernie zależy a Ty masz to za nic.
|
|
|
Życie jesy chujowe, miłości nie ma, piękne są chwilę, zostają wspomnienia.. :c
|
|
|
Wiesz jakie to uczucie kiedy wszystko jest źle i nie tak? Kiedy myśląc nad czymś coraz bardziej uświadamiasz sb, że to może Ty popełniłeś błąd? Zmienił się strasznie, mówią.Ty go zmieniłaś.. Czy to mój błąd? Czy to moja wina? "Jestem cudowna, widzicie? Dla mnie ludzie się zmieniają"-mówię.Ale tak naprawdę myślę "co ja zrobiłam?". A co jest najgorsze? Że znamy się tak krótko i on się nie zakochał. To tylko glupie zauroczenie, Skarbie.. On nie "kocha" mnie za to kim jestem, ale jaka jestem.. Podoba mu się moja okładka, a nie wnętrze... nic więcej. :c
|
|
|
|