|
lubietwojzapach.moblo.pl
W tym momencie usłyszałam głos mamy który wołał najgłośniej. Głos lekarzy cichł ból ustawał oczy widziały wszystko dokładnie byłam w moim pokoju. Wszystko było nor
|
|
|
W tym momencie usłyszałam głos mamy, który wołał najgłośniej. Głos lekarzy cichł, ból ustawał, oczy widziały wszystko dokładnie, byłam w moim pokoju. Wszystko było normalne, jak zawsze. Obok łóżka było okno, na przeciwko regał, z drugiej strony łózka było biurko z komputerem, na środku leżał dywan, i byłam ja. Przykryta kołdrą. Obok stała mama, która właśnie budziła mnie do szkoły. Kurwa, jeszcze nigdy nie obudziłam się taka wystraszona.. | Ciekawi mnie tylko, czy czasami przez sen nie wyłam : kurwaa ! ja nic nie widze !. wole nie wnikać.. [cz.4] / lubietwojzapach
|
|
|
Pod wieczór, gdy każdy ode mnie z rodziny rozjechał się do domów, postanowiłam włączyć komputer. Odczytałam wiadomość od niego. Miałam cholernie mały suwak, nie odpisałam na żadną wiadomość, tylko on bombardował mnie wiadomościami, ja milczałam. Łzy kapały, bo nie wiedziałam co powiedzieć. Pisał mi tak miłe słowa, że wiedziałam że musieliśmy się pokłucić cholernie mocno. Ale nie dawałam po sobie poznać, że coś rozpierdala mnie od środka. Po jakiejś pół godzinie odpisałam mu: weź skończ. Jeszcze nigdy nie pisał do mnie tak, jak wtedy. Wiedziałam że przejmuje sie całą sytuacją. Ale na pewno nie aż tak bardzo jak ja wtedy, gdy to on miał wypadek. W tym momencie byłam bezradna. Pieprznełam laptopem o podłogę, przylecieli lekarze. Olałam to, płakałam w poduszke. W tym momencie coś zaczeło sie ze mną dziać. Myślałam że umieram, wszystko zaczeło mi się zamazywać, na całe gardło krzyczałam: kurwaaa ja nic nie widze! wyłam z płaczu.[cz.3] / lubietwojzapach
|
|
|
jakoś się z nim pokłóciłam. nie pamiętałam nic więcej. tylko na myśl o nim coś w środku mnie zakuło. Siedziałam wpatrzona w ekran, na oczy zaszła mi mgła. weszła mama. otarłam oczy i udawałam że jest ok. Ustawiłam opis na gg: w szpitalu. Mineła zaledwie sekunda, każdy pisał co sie stało. Każdy, tylko nie on. Bolało cholernie. Wtedy zauważyłam że mam na brzuchu bandaż. Nieogarniałam konkretnie o co chodziło, jak to sie wydarzyło. Z uprzejmością odpowiadałam na wiadomości ludzi, że wszystko okej. jakieś mi tylko badania robią. Chociaż irytowało mnie to cholernie, że musiałam otwierać tysiąc dwieście kopert. Szybko zakańczałam rozmowy mówiąc że jestem zmęczona i nie chce mi się pisać. Mineła godzina, dwie, trzy. Nie napisał. Postanowiłam zamknąć gadu. Zamknęłam i wtedy zaciął mi się komputer. Pojawiła się koperta z jego imieniem. Chciałam strasznie wejść jeszcze raz, ale postanowiłam że pokażę mu, że mam wyjebane. Nie odczytałam. [cz.2]. / lubietwojzapach
|
|
|
wtedy jechałam do szpitala, tak to jakoś tak było. Nie pamiętam co się stało, rodzice też nie chcą mi powiedzieć. Pamiętam tylko okropny sygnał który słyszałam przez całą drogę, chyba jechałam karetką, to dlatego. Nade mną nachylali się co chwila ludzie. Byłam sama. Pojechałam do szpitala, od razu jakieś badania, nie pamiętam jakie. później długi sen. Gdy obudziłam się wywołało to sensację, a dla mnie to było jak każda noc, po której wstawałam. Mama powiedziała mi że spałam całe siedem dni. Przestraszona wyjąkałam : mamo, jeść. Mama ze łzami w oczach uśmiechnęła się i poszła chyba lekarza spytać co mogę jeść. Tacie kazałam przywieść mi z domu laptopa. Było mi fajnie, że każdy spełniał moje prośby. Za jakieś pół godziny tata przywiózł mi moje życie. Włączyłam internet. Weszłam na gadu. Widziałam że jest. I nagle, widząc go na gadu, oprzytomniałam lekko. Zaczynałam się domyślać jak to wszystko było. [cz.1]/ lubietwojzapach
|
|
|
|
co ty kurwa odpierdalasz dziewczyno, co ?! od dziś KONIEC. tak po prostu, ewidentnie KONIEC. na zawsze, rozumiesz ? i nie ma że ty jesteś w nim zakochana, że nie chcesz innego i że poza nim świata nie widzisz. z dniem dzisiejszym kończysz płakać z jego powodu, zamykać się na całe dnie w swoim pokoju i olewać wszystko co naokoło ciebie się znajduje. jesteś boginią. jesteś wielka. jesteś cudowna. jesteś jedyna w swoim rodzaju, wyjątkowa, niepowtarzalna, cudowna i żaden popierdolony drań nie ma prawa ci tego odebrać ! ogarnij się w końcu, bo użalaniem się nad sobą nic nie zdziałasz ! wyjdź do ludzi , rób to na co nigdy wcześniej nie miałaś odwagi. życie jest za krótkie, żeby zmarnować je przez jakiegoś skurwysyna w tak młodym wieku, kochana . / mojekuurwazycie
|
|
|
- co ty taka nieobecna dzisiaj? - spytała ją koleżanka. - a jakoś tak ..- odpowiedziała opuszczając głowę, chcąc w ten sposób ukryć swój smutek w oczach. - co, znowu ci sie śnił? - spytała obojętnym głosem koleżanka. - tak. powiedział że mnie kocha. - odpowiedziała smutnym głosem - mała, tylko teraz nie mów mi, że wierzysz w to "gdy ktoś ci się przyśni to znaczy że tęskni" sorry, ale nie tęskni, sorry, taka prawda. - spoko. - odpowiedziała obojętna i odeszła. / lubietwojzapach
|
|
|
pamiętasz? kiedyś ponoć znaczyłam dla ciebie wszystko.. / demoty
|
|
|
czasem gdzieś z daleka, twój dobiega głos. To przed nim uciekam, co noc / video
|
|
|
to nie pierwszy raz jest nam nie po drodze/ video
|
|
|
ciekawe jak to jes być powodem smutku drugiego człowieka. Musze GO o to zapytać, on tę umiejętność opanował niemalże do perfekcji. / lubietwojzapach
|
|
|
|