|
lovedrunk.moblo.pl
a mówili że szeptem się nie kłamie. Ty potrafiłeś szeptałeś te wszystkie brednie wprost do mojego ucha.
|
|
|
a mówili,że szeptem się nie kłamie. Ty potrafiłeś, szeptałeś te wszystkie brednie wprost do mojego ucha.
|
|
|
|
Padał okropny deszcz, On chciał zobaczyć się ze mną w parku. To tam spotkaliśmy się po raz pierwszy. Byłam trochę zdziwiona. Usiedliśmy na ławce, na której siedzieliśmy tylko i wyłącznie raz, podczas pierwszego spotkania. Na drzewie zauważyłam serce wyryte 14 miesięcy temu. Nie wierzyłam, że od tamtego momentu upłynęło tyle czasu . Pomimo złej pogody uśmiechnęłam się i popatrzałam w Jego magiczne, błękitne oczy. Objął mnie . - Dlaczego właśnie tutaj i w dodatku kiedy pada deszcz ? - Bo tutaj wszystko się zaczęło ... - jego głos zadrżał ... i wszystko właśnie się kończy. Odszedł . Po moich policzkach spływały ciepłe łzy i krople deszczu, wtedy zrozumiałam jaką rolę odgrywał deszcz tamtego dnia . /retrospekcyjna
|
|
|
Pierwszy krok byś zechciał zechcieć jak ja chcę.
|
|
|
|
a swoim wnukom opowiesz pewnie o tym jak co tydzień miałeś inną.
|
|
|
|
tego wieczoru był jakiś niespokojny. atmosfera między nami była ciążąca. praktycznie w ogóle nie rozmawialiśmy. kiedy w końcu zapytałam co jest odparł, że się zakochał. zatrzymałam się, on też. - i to powód do smutku, tak? - zapytałam. - tak, bo ona nie chce psuć naszej przyjaźni, nic do mnie więcej nie czuje, i nie będzie chciała, żeby było między nami coś więcej. rozumiesz? - wyrzucił z siebie. - mówisz o mnie. - szepnęłam wstrząśnięta. pocałował mnie, po czym zostawił w środku parku. po pięciu minutach dostałam wiadomość: 'wybacz, nie mogę przyjaźnić się z kimś, kogo kocham'.
|
|
|
Wybaczam Ci. To najpiękniejsza zemsta.
|
|
|
kiedyś Ci opowiem, jak puste były wieczory bez Ciebie, gdy za towarzystwo robiła muzyka, herbata, koc i twoje zdjęcia, powiem Ci, jak smakowały moje łzy i tęsknota, której nie dało sie opisać słowami, że nawet pomarańcze traciły smak.
|
|
|
pozwolę Ci odejść. pozwolę. ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę. wykrzycz, że nawet to kiedy wtulałam się w Twój dwudniowy zarost było nieporozumieniem. pozwolę Ci odejść. pozwolę, jeżeli mi udowodnisz, że postępujesz zgodnie z sercem. że nie stawiasz się mu na przeciw ze względu na swoją chorą dumę, tym samym odbierając mi szansę na szczęście.
|
|
|
Kocham ziemię, po której On stąpa; powietrze nad jego głową; wszystko, czego dotknie Jego ręka, każde jego słowo, każde spojrzenie, każdy postępek i Jego całego bez zastrzeżeń.
|
|
|
Czy to nie miłe uczucie, wiedzieć, że gdzieś tam istnieje ktoś, kto jest nam przeznaczony i kogo kochamy już teraz, nawet o tym nie wiedząc ?
|
|
|
O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć. Są to sprawy, których się wstydzisz, ponieważ słowa pomniejszają je – słowa powodują, iż rzeczy, które wydawały się nieskończenie wielkie, kiedy były w twojej głowie, po wypowiedzeniu kurczą się i stają zupełnie zwyczajne. jednak nie tylko o to chodzi, prawda? Najważniejsze sprawy leżą zbyt blisko najskrytszego miejsca twej duszy, jak drogowskazy do skarbu, który wrogowie chcieliby ci skraść. Zdobywasz się na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc co powiedziałeś, albo dlaczego uważałeś to za tak ważne,że prawie płakałeś mówiąc. Myślę, że to jest najgorsze. Kiedy tajemnica pozostaje niewyjawiona nie z braku słuchacza, lecz z braku zrozumienia.
|
|
|
Nie musiała rozumieć sensu życia, wystarczyło spotkać Kogoś, kto go zna. A potem zasnąć w Jego ramionach jak dziecko, które wie, że ktoś silniejszy od niego chroni je przed wszelkim złem i niebezpieczeństwami.
|
|
|
|