|
Wziąć się w pizdu i powiesić albo nażreć piguł.
|
|
|
Są chwile gdy samotnie spadam w dółto są dni kiedy nie mam sił świat pęka w półnikt nie wie kim jestem dokąd idę czy jeszcze gdzieś samotnie stoję przed tobą ciągle jeszcze żyje wierzę i jestem
|
|
|
`Gubiąc samotność i niech będzie zazdrosna chodź zapukamy dzisiaj ot tak w tęczy okna`
|
|
|
Realny i odczuwalny każdą komórką niewyspanego ciała, ból nie zmniejsza się tylko dlatego, że ubierze się go w piękne słowa, tak jak w niczym nie pomogą najohydniejsze przekleństwa.
|
|
|
`Chyba wiesz, że każdy z nich tobą gardzi
Ale masz tylko ich, dlatego z tym nie walczysz`
*
`Tej nocy smutek jest tak gęsty, że wydaje się nowym pierwiastkiem. Już nie oddycham tlenem, oddycham czystym smutkiem.`
|
|
|
`A wiedziałaś, że upadnę i w końcu stracę rozum. I mam pięści całe we krwi, i chyba całkiem dobry powód by powiesić na pętli to co kiedyś mi miało pomóc. Stoję w ogniu..`
|
|
|
`Możesz nie widzieć nic,gdy spoglądasz mi w oczy,ten syf pozbawił mnie jakichkolwiek emocji.`
*
`A wbili mi nóż w plecy, aż po rękojeść przyjaciele`
|
|
|
Dopiero później, przyszła gorzka refleksja, że hipokrytą jest złodziej oburzony faktem, że sam padł ofiarą innego złodzieja.
|
|
|
Nie, nie myślałam, że wpadam w nałóg. Wierzyłam, że gdy tylko zechcę, w każdej chwili przestanę brać. Ale nie chciałam. Tę decyzję zostawiłam na przyszłość, gdyż człowiek wierzy, że przyszłość jest taką czarodziejską sferą, w której wszystko jest możliwe, w której wszystko przychodzi z łatwością, w której nie czuję się klęski i niepowodzenia, a już na pewno nie sięgają tam skutki naszych dzisiejszych błędów.
|
|
|
Ten świat zdawał się być na wyciągnięcie ręki, jednakże wystarczyło otworzyć oczy, a powracała straszna rzeczywistość z jeszcze większym strachem przed kolejnym jutrem i przyszłością pozbawioną wszelkiej nadziei. Nie miałam też nikogo, kto wsparłby mnie dobrym słowem. Czasem próbowałam modlitwy. "Boże, cofnij czas, abym mogła swoje życie przeżyć inaczej" - prosiłam, lecz Bóg, zanim stworzył świat, już potępił takich potworów jak ja. Ulgę mogłaby przynieść działka, lecz o nią było trudniej niż kiedykolwiek.
|
|
|
„Dlaczego jednych się kocha mimo wszystko, a inni nawet najlepszymi uczynkami nie mogą sobie zasłużyć na miłość? Co naprawdę przemawia do ludzkich serc? Czy uczucia w ogóle mają coś wspólnego ze zdrowym rozsądkiem?”
|
|
|
A przecież zrobiłby dla niej wszystko, był gotów ponieść najwyższą ofiarę, oddać życie, przetoczyć w jej wątłe ciało swą krew- lecz wszystko na nic. Jakby niebo i ziemia sprzysięgły się przeciw ich miłości.”
|
|
|
|