|
liptonxd.moblo.pl
Wjebałem się do jej mieszkania bez żadnego 'przepraszam' i 'proszę'. Obijałem się o ściany i meble. Czułem jeszcze wódkę w gardle. Wybiegła do mnie ubrana w moją bluzę
|
|
|
Wjebałem się do jej mieszkania, bez żadnego 'przepraszam' i 'proszę'. Obijałem się o ściany i meble. Czułem jeszcze wódkę w gardle. Wybiegła do mnie ubrana w moją bluzę. 'Piłeś...' Wyszeptała i spuściła oczy. Podniosłem nasze zdjęcie ze stolika. 'Ładne, nie?' Zapytałem i rzuciłem nim o ścianę. 'No, powiedz coś!' Warknąłem i ścisnąłem jej podbródek. Podniosła na mnie zaszklone oczy. Czułem na dłoniach jej łzy. 'Nie rób tak.' Szepnęła, a ja powaliłem ją na kolana jednym uderzeniem. Podniosła się. Spoliczkowała mnie ciszą. Dostała drugi raz, ale zanim upadła wziąłem ją w ramiona. 'Kocham Cię. Przecież wiesz.' Szepnąłem jej we włosy. Nawet w takiej chwili potrafiła się uśmiechnąć. To była prawda, kochałem ją nad życie. I jeszcze nigdy się nie skarżyła, nie odchodziła. Zawsze była obok. Z łzami na twarzy i ustach. To tak, jakby krzyczała mi do ucha. Jakby krzyczała sercem. /just_love.
|
|
|
Nie myślę o nim! ale gdy ktoś wymówi przy mnie jego imię szlag mnie trafia. Nie wytrzymuję i zaczynam płakać.
|
|
|
W jednej chwili przeszył mnie dreszcz, tak ogromny że musiałam nasunąć na siebie dodatkowy koc.... brakowało mi jego, każdy to wiedział odwiedzając mnie .... Byłam w rozsypce, w końcu zostawił mnie dla niej a co gorsze niedługo mają wyjechać razem na wakacje ... ze mną nigdy nie pojechał, nigdy nie miał czasu... zapewne nie byłam tak idealna jak ona.. jestem beznadziejna ale nie gorsza od niej, nie pozwole jej aby zniszczyła mi życie bo odebrała mi jego. NIE POZWOLĘ!!
|
|
|
Wznosimy się by spaść, spadamy by powstać, powstajemy by pofrunąć ...
|
|
|
Chcąc nie chcąc, chcę ciebie !
|
|
|
-Długo tu stoisz? -- Wystarczająco długo by się w tobie zakochać :*
|
|
|
leżeliśmy koło siebie, rozmyślając nad tym co będzie z nami dalej. w jego oczach widziałam spokój, który mnie przerażał. był pewny siebie. nieraz aż za bardzo. dziwiłam się, że życie nie nauczyło go jeszcze, że pewność siebie często jest złudna. ale co mogłam zrobić? otaczał mnie strach. nie byłam przygotowana na rozstanie ani na nic innego, co mogłoby się wiązać z jego odejściem. w pewnej chwili z jego ust wydobył się głos mówiący 'pakuj się'. nie wiedziałam po co, dlaczego i w jakim celu, ale to zrobiłam . wziął kluczyki do samochodu i pojechaliśmy. podróż była długa, ale warta. po kilku godzinach stałam przy wieży Eiffla, a on klękając przede mnie zapytał czy za niego wyjdę. wiedział, że kochałam Paryż, tak samo jak jego. / mojekuurwazycie
|
|
|
lovalova dodano: 3 sekundy temu
-Weź dwie -Nie no po co dwie jedna wystarczy. -proszę Cię weź dwie -nie no nie wypijemy przecież dwóch -no weź dwie na moją odpowiedzialność -no dobra, poproszę skrzynkę wódki i dwie oranżady.
|
|
|
Na pytanie: - Jaki jest twój ideał?. Odpowiedziałam : - nie ma ideałów. A w myślach powtarzałam:- On jest moim ideałem, on jest moim ideałem!
|
|
|
A wtedy on rozpoznał mój strach... wiedział że boję się spojrzeć mu w oczy .... a ja nie mogłam nic zrobić
|
|
|
dlaczego te osoby z którymi tak dobrze sie rozumiemy.. możemy z nimi pogadać o wszystkim i łączy nas tak wiele są tak daleko od nas..
|
|
|
|