jestem pewna. wybrałam odpowiedniego kandydata. mogę w połowie otwrzyć moje serce. druga połowa tak na wszelki wypadek...pusta. żeby kiedyś mniej bolało.
-jak ci się podobają moje perfumy?-zapytałam nadstawiając szyje. pochylił się delikatnie przyciągając mnie do siebie. głośno wciągnął powietrze.-mmm cudowne takie właśnie uwielbiam.-powiedział całując mnie w szyje.
nie potrafię nie myśleć, nie pamiętać, nie wspominać, nie czuć, nie pragnąć, nie kosztować, nie delektować, nie zatracać.. nie. nie potrafię o nim nie pamiętać.