|
kszy.moblo.pl
wyszłam z kibla żeby iść po kurtkę a później do domu. proste. byłam już na łączniku kiedy usłyszałam głos kumpla. ' eee . czekaj.' wiedziałam że mówi do mnie. nie odw
|
|
|
kszy dodano: 3 grudnia 2010 |
|
wyszłam z kibla żeby iść po kurtkę, a później do domu. proste. byłam już na łączniku kiedy usłyszałam głos kumpla. ' eee . czekaj.' wiedziałam, że mówi do mnie. nie odwracałam się, ale stanęłam i czekałam. podszedł ze swoimi kumplami, jeden zagadał 'co tam?' spojrzałam na niego z litością i odpowiedziałam, że nic, po czym zaczęliście wrzucać zimny śnieg za moją bluzkę. blokowało mnie 4 chłopaków przy tym coraz z większą podnietą atakowali mnie kawałkiem przyrody. Ty tego nie robiłeś. nawet jeśli przyłączyłbyś się do tych starań, to i tak długo bym się na Ciebie nie gniewała, bo wiesz. do Ciebie mam taki jakiś wyjątkowy stosunek skarbie. / kszy
|
|
kszy dodał komentarz: |
3 grudnia 2010 |
kszy dodał komentarz: |
3 grudnia 2010 |
|
kszy dodano: 1 grudnia 2010 |
|
zacznijmy naprawiać to, co kiedyś spierdoliliśmy. / kszy
|
|
|
kszy dodano: 1 grudnia 2010 |
|
siedze u brata na kompie. słucham tej piosenki, która tak cholernie kojarzy mi się z Tobą.. jakoś nie mogę uwierzyć w to, że rok temu staliśmy w dziesięć osób przed Twoim domem i rzucaliście się śnieżkami. ja stałam i się przyglądałam. powiedziałeś, że mam nie rzucać bo później będę chora. troszczyłeś się o mnie jak o młodszą siostrę, spędziliśmy razem prawie całe nasze dzieciństwo, wychowaliśmy się razem. kurwa, tylko dlaczego Ty odszedłeś tak wcześnie? miałeś jeszcze tyle rzeczy do zrobienia w swoim życiu, a Pan Bóg zabrał Cię do siebie. miałeś niecałe 17 lat, ja pierdole.wracaj. / kszy
|
|
|
kszy dodano: 1 grudnia 2010 |
|
tak, nie zdał dwa razy. siedzi w pierwszej gimnazjum. kiedyś się nie lubiliśmy. wrr. od roku jesteśmy dla siebie kimś ważnym. ja jestem Twoim kochaniem, a Ty moim. gdy dzieje się coś,a Ty jesteś w pobliżu zawsze mówisz ' wypierdalaj od niej bo Ci zaraz wyjebe.' wiem, że w każdej sytuacji mogę na Ciebie liczyć. bo wiem, że jako jednemu z niewielu mogę Ci ufać. / kszy
|
|
|
kszy dodano: 1 grudnia 2010 |
|
'no to jak, uśmiechniesz się czy mam wybuchnąć? ' powiedział. napisałam. '' 'aha.. fajnie.. ' odczytałam. nie wiedziałam, że tak zareagujesz. wysłałam uśmiechniętą minkę na odczepnego. 'teraz to już nie chce, napisałaś jednak o jedno słówko za dużo.' moje wredne 'mhhhhhm.' zakończyło naszą rozmowę. zeszłam z gadu na jakiś czas. wchodząc po godzinie wyskakuje mi dymek z wiadomością od Ciebie ' aham.. tak bez pożegnania poszłaś? rozumiem . spoko.' no, szkoda, że ja Ciebie tak nie rozumiem. nie pal tego gówna więcej. martwię się. / kszy
|
|
|
kszy dodano: 30 listopada 2010 |
|
wrócić do beztroskich lat, gdy jedną z wielu wojen była wojna na śnieżki, gdy świat był tak oczywisty i banalny. / kszy
|
|
|
kszy dodano: 30 listopada 2010 |
|
siedziałam na korytarzowej ławce wygłupiając się z nią po czym oberwałam śniegiem. mój telefon też dostał. a wiesz co było najlepsze? że nie było Cię od rana, a ja zauważyłam to dopiero po 3 lekcji! / kszy
|
|
|
kszy dodano: 30 listopada 2010 |
|
bo mam ten zaszczyt bycia sobą. / kszy
|
|
|
kszy dodano: 29 listopada 2010 |
|
zrobię sobie wróżbę z Twoim imieniem na fejsie i opublikuje to. znów się uśmiechniesz i powiesz i powiesz, że jestem naiwna. wróćmy do tych czasów. hm? / kszy
|
|
|
kszy dodano: 29 listopada 2010 |
|
niedziela, wieczór. siedząc na gadu, piszę do Ciebie, że znowu jest chujnia. pytasz dlaczego. to nie mogła być rozmowa przez kable. powiedziałaś wtedy "okej, za 20 minut na rogu. " zrobiłam wieeeelkie oczy nie wierząc w to co mi napisała. chyba mnie kocha, nie? / kszy
|
|
|
|