|
kropeczka7127.moblo.pl
he he moje DD
|
|
|
Chciałbym , żeby zadzwonił telefon . a odbierajac go usłyszec w słuchawce Twój głos .
|
|
|
cz II zrób z telefonem co chcesz ' dodałam i wybiegłam z pokoju . siadłam w kuchni wziełam kubek z sokiem i czułam jak łzy same napływaja mi do oczu . ' co pewnie znwou mu cos trzeba albo jakas panna kopneła go w dupe i chce żebym teraz do niego wróciła , żeby miał sie kim pocieszyć' rozmyślałam . nagle słysze , że siora zbiega z góry . ' Paweł dzwonił odebrałam . prosił żeby Ci przekazac ,, że stał pod drzwiami ponad godz ale nic . i zostawił coś dla ciebie pod nimi ' powiedziała uśmiechajac sie lekko ' głupio ! po co odbierałaś ! prosił Cie ktoś o to ! ' ' nie krzycz tylko idz zobacz co to jest bo sama jestem ciekawa ' . nie wiedziałam co mam zrobic . wstałam podeszłam do drzwi a na wycieraczce leżały kwiatki z moimi ulubionymi czekoladkami i karteczka . podniosłam to wszsytko otworzyłam karteczke " Przepraszam za wszystko co zrobiłem . Naprawde nie chciałem . nie licze na to że mi przebaczysz ale chce żebys wiedziała , że żałuje tego co sie stałi i że bardzo za Tobą tesknie .Paweł"
|
|
|
cz I 'zuzka telefon dzwoni' krzyczy siora z góry . ' dobra już biegne ' odparłam wbiegajac juz po schodach . wpadałam do pokoju szybkim krokiem złapałam za telefon i nagle tak jakbym zamarła ' ej ! zuza żyjesz ? ' zapytała siostra . telefon nadal dzwonił a ja stałam i patrzyłam sie w niego jak osłupiała . ' no kurde zyj !' krzykneła siostra jeszcze raz i walneła mnie w ramie . ocknełam sie wkońcu . ' patrz dzwoni' odparłam ledwo co słyszac ' no ale kto ? ' zapytała siora. ' no jak kto , no on ' ' no to ja pierdziele odbierz' 'ale nie moge' ' a dlaczego niby' ' bo ja nie chce go już znac' i rzuciałam telefonem o łóżko . przestał dzwonić . nie mineła minuta i znowu rozległ sie dzwiek w telefonie oznajmujacy że ktoś dzwoni' jakbyś go nie chciała znac , to byś dawno usuneła jego nr . a tak poza tym , to nie walnełabys biednym telefon tak o łóżko . mało co sie nie rozleciał ! no odbierz bo zaczyna mnie denerwować ' krzyczała siora . ' nie ! ' powiedziałam już siszej ' ide na doł do kuchni
|
|
|
nie sadziła , że jeszcze kiedykolwiek zateskni za jego jasno błekitnymi oczami .
|
|
|
nie masz pojecia jak bardzo jej nienawidze . a to dlatego , że przez nią wstawałeś z łózka tylko po to by wlączyć ją kolejny raz zostawiajac mnie na krotki moment sama . za to , że za każdym razem jak sie pokóciliśmy zwodzniłeś a ja odbierajac telefon dopiero gdzies za 10 razem słyszałam jej melodie . za to , że na każdej imprezie robiłes wszystko by poleciała ona z dedykacja tylko i wyłacznie dla mnie . za to , że teraz kiedy Cie nie ma leci non stop w głosnikach mojego komputera a to wszystko tylko po to by myśleć , że nic tak naprawde sie nie stało i nadal przyjdziesz , by wstawać i właczać ją cały czas od nowa .
|
|
|
Gdybym chodz na chwile mogła z Toba sie zobaczyc i porozmawiac powiedziałabym Ci jak bardzo Cie kocham i jak bardzo tesknie .
|
|
|
siedziała przy komputerze i słuchała muzyki . naraz usłyszała że przeszedł jej sms . nie chciało jej sie wstawać z krzesła . ale wstała podeszła do okna i wziała telefon . wyswietliło sie że ma jedna wiadomości . zdziwiła sie . ' kto może o tej porze do mnie pisac ' zapytała sama siebie . otworzyła skrzynke odbiorcza . wiadomośc od niego. nie wiedziała czy odczytać . bała sie . ' chyba gorzej już być nie może ' pomyslała . nacisneła przyciska OK i wyswietliła sie wiadomość ' hej . co byś zrobiła jakbym teraz stał pod Twoiwi drzwiami z paczka ulubionych Twoich żelek i poprosiłbym żebys mi wybaczyła ?' ' nie wiem ' tyle była wstanie mu odpisać . nie mineła minuta dostała wiadomośc ' to prosze Cie wyjdz na chwile bo ja tu marzna bez Ciebie strasznie ' ha ha ! zaśmiała sie sama do siebie . ' Co za idiota ! mysli ze az taka jestem naiwna ' poszła otworzyła drzwi a przed nimi stal On z paczka ulubionych jej żelek . ' nie no jednak jestes wiekszym Idiota jak myslałam ! ale i tak Cie Kocham'
|
|
|
Mimo wszystko . jesteś jedyna przygodą , która nadała memu życiu jakiegoś rytmu .
|
|
|
bała sie powiedziec prawde . bała sie , że spotka ją to samo drugi raz.
|
|
|
tak bardzo pragneła jego obecności . poczuć jak łaskocze ja po brzuszku tylko po to by zobaczyc jej uśmiech . poczuć jego delikatne słodkie usta . poczuc jak cieżko oddycha chwili gdy zblizała sie bardziej . usłyszeć jak mocno bije mu serce w momencie kiedy mówiła mu , że go kocha . pragneła tego bardzo . lecz pewne rzeczy powodowały , że on nie mógł sie nawet o tym dowiedziec .
|
|
|
kochała go za te delikatne musniecia dłonia , za zniewalajace spojrzenie , za radosny usmiech , który pojawiał sie na jego twarzy za każdym razem gdy wiedział , że dzieli go zaledwie kilka kroków by mogł ja znowu przytulić . za te cieche szepty , którymi rozbudzał jej wyobraźnie . za te tysiace pocałunków w czoła danych tak porostu bez powodu . tak wiele powodów było dla których go kochała . a on tak po prostu odszedł.
|
|
|
|