|
kochelowelove.moblo.pl
Potrzebuję ciepła. Zamarzło mi wszystko w środku nic nie oddycha nie ma życia nie ma myśli ani uczuć. Wszystko jest zimne. I takie bolesne. Potrzebuję czyjegoś ciepła
|
|
|
Potrzebuję ciepła. Zamarzło mi wszystko w środku, nic nie oddycha, nie ma życia, nie ma myśli, ani uczuć. Wszystko jest zimne. I takie bolesne. Potrzebuję czyjegoś ciepła, ciepłych myśli, które pomogą rozgrzać moją zamarzniętą głowę. Chcę mieć obok jakąś ciepłą duszę, aby móc schronić się w blasku jej promieni i nie musieć już cierpieć. Tak wiele oddałabym za ciepło, chociaż za odrobinkę, mały promyczek. Oddałabym cały swój chłód. Zimne myśli i zimne serce, nawet te lodowate dłonie, które nie mogą się rozgrzać. Chciałabym usłyszeć jakieś ciepłe słowa, żeby wszystko we mnie zapłonęło, żebym mogła się rozpływać ze szczęścia. Przecież już prawie wiosna, a ja ciągle jestem bryłą lodu. Sama siebie nie rozgrzeję, potrzebuję kogoś. Kogoś, kto przyniesie mi gorącą herbatę, a ja udam, że o takie ciepło mi chodziło, żebym tylko nie musiała znów być sama w pustym pokoju. Chcę ciepła, które mnie rozgrzeje, które ożywi moje serce. Chcę znów żyć, chcę oddychać. /black-lips
|
|
|
Zawsze myślałam, że zasługuję na ból, dlatego nigdy nawet nie próbowałam z nim walczyć, nie chciałam go unikać, ani sprawić, żeby zniknął. Nigdy nie starałam się czuć dobrze, bo w mojej głowie zło było mi pisane, zasłużyłam na nie, powinnam się z tym pogodzić i pogodziłam się. Przyjmowałam ze spokojem wszystko, co mnie spotykało, gdy miałam wybór, zawsze wybierałam nieszczęście, bo tylko ono mogło zostać. Szczęście i tak by odeszło, a tego bym nie zniosła. Bo chciałam być szczęśliwa, chciałam być dobra. Ale wydawało mi się, że to nie dla mnie, że nie powinnam o tym nawet marzyć. Pogodziłam się z tym, że za każdym zakrętem czeka kłoda, nie chciałam nawet tego zmieniać. Nigdy tylko nie wiedziałam dlaczego, co takiego zrobiłam, że muszę się na to godzić, że karzę się teraz za te wszystkie rzeczy, których nawet nie zrobiłam. Miałam takie miejsce, do którego nie wchodziłam nawet marzeniami. Nawet w marzeniach nigdy nie byłam szczęśliwa. /black-lips
|
|
|
Noc jest po to aby niszczyć sobie życie, czy to od analiz tego co się już wydarzyło i nie mamy na to żadnego wpływu czy też od wyobrażania sobie tego jakby było pięknie gdyby coś tam, od przepłakiwania tego co boli mimo upływu czasu. Noc jest przyjemną a zarazem przynoszącą ból cząstką doby. Możesz ją spędzać w taki sposób jaki chcesz, ale preferuje bardziej narkotyki, alkohol, taniec niż płakanie po czymś co po naszych łzach nadal będzie czymś minionym|rastaa.zioom
|
|
|
Cześć kochanie. Dawno nie rozmawialiśmy, dość długo nie przychodziłem do Ciebie. Nie przynosiłem Ci kwiatów, nie czyściłem nagrobka. Przepraszam. Życie zmieniło moje plany, oddaliłem się od miejsca w którym teraz jesteś. Przepraszam. Będę odwiedział Cię za wielką czarną bramą, może już nie tak często. Ale obiecuję, że będę. Będziemy rozmawiać tak jak dawniej, chociaż trochę rzadziej. Będziemy ciągle w kontakcie, ciągle łączy nas ta silna więź. Która nas połączyła, ona trwa. Cały czas. Chodź miliony kilometrów nas dzieli, choć tak na prawdę nikt nie wie dokładnie ile. Dzielą nas one, a mimo to nasze uczucie trwa. Kocham Cię, mimo że jesteś dość daleko. Mimo, że nie ma Cię ciałem obok mnie, ale zapewne jesteś duszą tu blisko. Gdzieś koło mnie, nade mną. Wiem jedno. - Nie muszę się o Ciebie martwić, wiem że jesteś pod dobrą opieką. Słońce, o mnie się nie martw, jest ciężko, ale dam radę. Wiem, że jeszcze się spotkamy, nie tutaj, a u góry. W innym świecie. Obiecuje. // podjaaraany
|
|
|
znowu wale krechę z myślą, że będzie tą ostatnią i albo się zaćpam, albo skumam, że nie warto.
|
|
|
Biorę ją za rękę i przyciągam do siebie. Zatapia się w moich ramionach, a ja w ten sposób chcę stworzyć dla niej tą powłokę ochronną, dać jej poczucie bezpieczeństwa, ogrom ciepła i czułości, emanującej energii, a zarazem stworzyć jej ulubione miejsce na całym świecie. Chcę by otwarcie z uśmiechem na ustach, mówiła głośno, że najlepszym schronieniem są moje objęcia.
|
|
|
Nie wierzę w siebie, po prostu w siebie nie wierzę. Jestem za słaba, nie na tyle stanowcza, zbyt pesymistyczna. Strach przed utratą Ciebie przewyższa mnie. Stąd ta zazdrość, przepraszam.
|
|
|
Nie myśl sobie Bóg wie co, musiałabym Cię kochać żebyś był w stanie mnie zranić.
|
|
|
Wiem, że mnie kochasz, ale nie wiem dlaczego. Patrzę na ciebie i nie mogę zrozumieć: dlaczego to ja. Za każdym razem gdy odzyskuję równowagę, znowu ją tracę. Bo to nie powinnam być ja i myślę, że gdy do tego dojdziesz, zabije mnie to.
|
|
|
Mówią, że zakończone przyjaźnie nigdy nie były przyjaźniami, ja jednak cholera wiem, że oni byli dla mnie wtedy więcej niż ważni. To tylko drogi, które trzeba było wybrać, nas poróżniły.
|
|
|
ten sam błąd popełniony drugi raz już nie jest błędem - to wybór.
|
|
|
Chcemy mieć: niemieckie fury, japońskie motocykle, Amerykańskie buty i zaliczyć tajską cipkę./Pezet
|
|
|
|