|
kirigirisu.moblo.pl
Nie kochanie Ty nie miałaś mózgu. Nie miałaś mózgu kiedy pierwszy raz do niego napisałaś. Nie miałaś mózgu kiedy usłyszałaś że jesteś pierwszą i jedyną w jego za
|
|
|
Nie, kochanie, Ty nie miałaś mózgu. Nie miałaś mózgu, kiedy pierwszy raz do niego napisałaś. Nie miałaś mózgu, kiedy usłyszałaś, że jesteś pierwszą i jedyną w jego zagmatwanym świecie. I wtedy, kiedy on nocami mruczał Ci kołysanki, chociaż byłaś jakieś 4 godziny samochodem od niego. Nie miałaś mózgu, definitywnie. I ostatecznie, nie miałaś też serca. Twoje serduszko zostało Ci wyrwane, albo może sama je wyrwałaś, tylko po to, by umieścić je w samym centrum miasta, żeby wszem i wobec wszyscy wiedzieli, jak cholernie jest Ci źle. On płakał. Płakał przez Ciebie, wredna, nędzna resztko kobiecych wartości, jeszcze bardziej teraz splamionych dzięki Twoim wybrykom. Był jednym z wielu, kolejnym, zaliczonym, prawda? No, to teraz mogłabym powiedzieć to Twojemu nowemu ukochanemu, ale wiesz, po co? Może i byłam błędem w Twoim życiu. Ale nie w jego.
xoxo
|
|
|
Tak bardzo chciałam, żebyś był inny, że zapomniałam, że właściwie to ja też jestem taka jak wszyscy.
|
|
|
co mnie to wszystko obchodzi ważne, że kiedyś siedziałam na twoim balkonie i patrzyłam na to wszystko co było mi dane ostatni raz
|
|
|
and the sky was falling and the clouds were dropping and the rainfall got down to bring salvation | Nelly Furtado - All Good Things (Come To An End) ♥
|
|
|
wstaję, wyglądam przez okno i uśmiecham się, bo wiem, jak bardzo nienawidzisz deszczu.
|
|
|
wiesz co? mogę ci szczerze powiedzieć, że cię nienawidzę. ale wiesz, po prostu uważam, że szczerość jest nudna.
|
|
|
patrzę na wykrzywioną uczuciem twarz
niebieskie oczy rubinowe policzki
jesteś cherubinkiem ze skrzywieniem kręgosłupa
ale i tak jakimś cudem
kamień pompuje moją krew
|
|
|
o moim istnieniu dowiedziałeś się rok
po swojej śmierci kiedy to postanowiłeś zamknąć się
w piwnicy w otchłani
co dna nie widziała
|
|
|
leżałeś na kolanach pani rozpusty
oparty o jej wnętrzności jej jelita zwą się
wolność i królestwo niebieskie co nie jest z naszego
świata
|
|
|
w końcu mieszkał we mnie, cały rok. był kimś oczywistym, jak dudniące w piersiach serce, jak oddychanie czy przełykanie śliny. był więc myślą najoczywistszą i pierwszorzędną. najprościej było myśleć o nim, bo był to ciężar, który mnie przytłaczał, a ja nawet nie próbowałam go z siebie zrzucić. z każdym kilometrem sprawdzałam, czy on tam nadal siedzi. czy jest ze mną, czy może przytulić moje serce i moje płuca, kiedy o to poprosiłam. robił to.
|
|
|
będzie krzyczała na mnie za to, że znowu płaczę w poduszkę i znowu zaczynam pamiętać.
|
|
|
daj mi uciec od domu, od problemów i całej otaczającej mnie zgrozy i nienawiści. daj mi znów położyć się na wygodnych łąkach Olczy, przykryć się sianem i wpatrywać się w leniwie zachodzące słońce. daj mi zapomnieć o tym wszystkim, co zajmuje całą używaną półkulę mózgu. chcę zacząć myśleć drugą półkulą, tą dotąd nieużywaną. pozwól mi. pozwolisz? wystarczy mi jedna chwila, długa jak powiew świeżego powietrza, spłynięcie jednej łzy i jeden krzyk przerażenia.
|
|
|
|