daj mi uciec od domu, od problemów i całej otaczającej mnie zgrozy i nienawiści. daj mi znów położyć się na wygodnych łąkach Olczy, przykryć się sianem i wpatrywać się w leniwie zachodzące słońce. daj mi zapomnieć o tym wszystkim, co zajmuje całą używaną półkulę mózgu. chcę zacząć myśleć drugą półkulą, tą dotąd nieużywaną. pozwól mi. pozwolisz? wystarczy mi jedna chwila, długa jak powiew świeżego powietrza, spłynięcie jednej łzy i jeden krzyk przerażenia.
|