 |
katarinkaa.moblo.pl
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie
|
|
 |
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko, spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko. Dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci
|
|
 |
Te pretensje o nic. Cokolwiek byś nie zrobił zawsze będzie nie tak. Zawsze komuś nie spodoba się to co robisz. Więc po cholere człowiek ma się starać skoro zawsze i tak zostanie skrytykowany. Żyj jak chcesz. Na własny rachunek , według własnego sumienia. Olej zdanie innych. To przecież nie oni umrą za Ciebie.
|
|
 |
'z każdym nowym dniem , Ciebie coraz mniej .' - DIM ♥
|
|
 |
nienawidzę momentu gdy ktoś o Ciebie pyta , gdy ktoś wypowie Twoje imię . wtedy w środku przeszywa mnie mocny , paraliżujący ból , coś jakby ukłucie w klatce piersiowej schodzące w dół ciała . zaciskam pięści , przygryzam wargę i zamykam oczy sycząc 'on już dla mnie nie istnieje , tego co było już nie ma ' . po chwili gdy dojdę do siebie dodaję z uśmiechem ' ale i tak za nim tęsknie'.
|
|
 |
chciałabym żebyś wiedział że tęsknie , w dzień się śmieje a noce są przeznaczone tylko dla Ciebie na dodatek śnisz mi się co noc , jesteśmy tacy cholernie szczęśliwi , otuleni ciepłem i miłością po chwili uśmiech z twarzy Ci schodzi i już wiem co za chwilę się wydarzy - odchodzisz . tak po prostu zostawiasz mnie samą , wtedy budzę się ze łzami w oczach.
|
|
 |
rozmawiając ze mną przez telefon usłyszał że kaszle po czym spytał ' przeziębiłaś się ?' w odpowiedzi usłyszał lekki kaszel i zachrypnięty głos ' nie , to nic takiego skarbie , do jutra mi przejdzie ' . po chwili zakończyliśmy rozmowę a on zapukał do drzwi z ciepłą herbatką , chusteczkami , tabletkami i czekoladą. przekroczył próg całując mnie w czerwony nosek , zrobiłam minę obrażonej pięciolatki lecz w środku cholernie się cieszyłam że jesteś przy mnie.
|
|
 |
od samego rana wzięłam się za sprzątanie , zmieniając pościel w drugim pokoju zadzwonił mi telefon , odczytałam esa ' hej kotku ;** jak się spało ? śniłaś mi się ;** < 3 ' i mimowolnie na buzi pojawił się uśmiech , lecz po chwili prysł - tak szybko jak się pojawił . przecież nie mogę go tak ranić , on też ma uczucia.
|
|
 |
gdyby nie myśl o przyszłości i rodzinie już dawno ciało wisiałoby huśtane odchodzącą duszą , stałby stolik a na nim ? na nim byłyby rozsypane resztki białego proszku , leżałaby lufka , kilka pazłotek , jakiś browar , zegarek i list .. biała kartka wypełniona w środku przeprosinami i moimi ostatnimi prośbami , przewiązana czerwoną wstążką .
|
|
 |
objął mnie w talii i odwrócił przodem do siebie po czym spojrzał głęboko w oczy , przybliżył powoli usta .. byłam zagubiona , zmieszana z szybszym biciem serca , nie chciałam do tego dopuścić - odruchowo zacisnęłam usta i wstrzymałam oddech . odsunął się lekko lecz tak , żebym nie zauważyła , spochmurniał po czym dodał smutno ' kocham Cię , chce pomóc Ci wyleczyć się z niego ale mi nie pomagasz skarbie ' . chciałam odburknąć " ale ja nie chce się z niego wyleczyć" , lecz nie powiedziałam nic , w ustach miałam sucho , w brzuchu mnie ściskało lecz tylko skinęłam głową.
|
|
 |
"myślę o Tobie i jakoś nie mogę przestać cały mój świat w Twojej osobie się streszczał. Robiliśmy błędy wiem jesteśmy ludźmi. Życie nie pomogło knuło co mogło by nas poróżnić. "
|
|
 |
"czwarta nad ranem, oczy niewyspane, nie mogę zasnąć za oknem płacze deszcz."
|
|
|
|