objął mnie w talii i odwrócił przodem do siebie po czym spojrzał głęboko w oczy , przybliżył powoli usta .. byłam zagubiona , zmieszana z szybszym biciem serca , nie chciałam do tego dopuścić - odruchowo zacisnęłam usta i wstrzymałam oddech . odsunął się lekko lecz tak , żebym nie zauważyła , spochmurniał po czym dodał smutno ' kocham Cię , chce pomóc Ci wyleczyć się z niego ale mi nie pomagasz skarbie ' . chciałam odburknąć " ale ja nie chce się z niego wyleczyć" , lecz nie powiedziałam nic , w ustach miałam sucho , w brzuchu mnie ściskało lecz tylko skinęłam głową.
|