|
katajiina.moblo.pl
On nie zmieniał kobiet jak rękawiczki. Nawet nie była to zmiana z częstotliwością wymiany bielizny. On bawił sie nimi na skale tak częstą jak mrugnięcie okiem. Jedna był
|
|
|
On nie zmieniał kobiet jak rękawiczki. Nawet nie była to zmiana z częstotliwością wymiany bielizny. On bawił sie nimi na skale tak częstą jak mrugnięcie okiem. Jedna była dla niego niunią, druga koteczkiem, trzecią zwał misiem, inną myszką, a jeszcze kolejną pyszczkiem. Każda była inna. Łączyło je tylko jedno - wszystkie były na tyle naiwne by wierzyć, że są jedyne. /katajiina
|
|
|
rozeszliśmy się rok temu. zostawiłeś mnie dla innej. ładniejszej, a może łatwiejszej. kto wie. przez ten rok bardzo się zmieniłam. Kolor włosów z czerni przeszedł w blond. okulary zastąpiłam szkłami kontaktowymi. adidasy zmieniłam na szpilki. luźne spodnie na obcisłe dżinsy. schudłam kilka kilo. przestałam pić tymbarka, a zaczęłam kubusie. lekko pudruje nosek. maluje oczy i usta. nawet kolor oczu mam inny - to przez te szkła. spotkałeś mnie dziś z naszym wspólnym kumplem. nie poznałeś mnie. zacząłeś podrywać. nie ukrywałam, że mi to nie pasuje. kiedy zapytałeś kumpla skąd ma takie panienki, on przytulił mnie i rzekł - gdybyś kochał za charakter też byś takie miał. Po tych słowach pocałował mnie w czoło, złapał za rękę i odeszliśmy. a ty? pewnie poszedłeś do jakiegoś baru i zastanawiałeś się kim była ta laska. nawet nie wiesz, że kiedyś ją całowałeś. /katajiina
|
|
|
ufał Ci. wierzył. szanował. miał nadzieję. a ty zwyczajnie go okłamywałaś. wodziłaś za nos. zdradzałaś. mówiąc że jedziesz do babci spędzałaś czas z innym, twierdząc że masz problemy w domu, sypiałaś z innym. cały czas udawałaś związek. a wiesz co jest najgorsze? że mówiłam mu jaka z ciebie suka ale on wierzył Tobie. zawiodłaś go tym samym narażając się na moją zemstę. /katajiina
|
|
|
a kiedy powiedział, że moją jedyną wadą jest fakt, że z nim nie jestem - coś we mnie pękło. /katajiina
|
|
|
obiecał, że do wtorku będzie już tylko dla niej. że koniec nocnych wypadów z kolegami. nie minęły nawet dwa dni a on już rzucił się w wir znajomych. i tu nie chodziło o to, że poświęca jej za mało czasu a o to, że po raz enty nie umie dotrzymać pierd***nej obietnicy. /katajiina
|
|
|
powiedział jej kiedyś, że zna księcia z bajki. że da jej go aby nigdy go nie puszczała. w ostateczności puściła się, na dodatek nie z księciem. faceci zawsze obiecują złote góry. /katajiina
|
|
|
powiedział, że nikt go nie rozumie. nie zgodziłam się z tym i odparłam, że ja rozumiem go doskonale. w tedy odrzekł "gdybyś mnie rozumiała to byś mnie tu na tej ławce ihaha heja prr wio". w tedy dotarło do mnie, że może ma trochę racji... /katajiina
|
|
|
- czemu mnie nie pocałowałeś? - przecież powiedziałaś, że nie chcesz. - jestem kobietą... muszę odmawiać żebyś nie wziął mnie za łatwą. /katajiina
|
|
|
|