|
kasiak12995.moblo.pl
fakt : Zgadzam się z tobą że niektóre osoby traktują to dla publiki i wogóle. Popieram cię! :
|
|
|
Pocieszałam moją najlepszą kumpelę, którą chłopak rzucił dzień przed ich miesięczną rocznicą. -Chłopaki to idioci, nie przejmuj się. Za chwilę dostałam sms'a od "skarba" - Ja też jestem idiotą?. Uśmiechnęłam się a kumpela na mnie spojrzała ze zdziwieniem. Odpowiedziałam do niej, - Przepraszam, nie wszyscy. Po czym dostałam kolejnego sms'a -No masz szczęście. Potem okazało się ,że on czekał pod drzwiami koleżanki aż wreszcie będzie mógł mnie zobaczyc./ kasiak12995
|
|
|
Siedziałam na plastikowym krzesełku i w rękach trzymałam plastikową filiżankę i wznosiłam toast z moją małą siostrzyczką za "dużo cukierków i kolorowe życie". Bawiłam się słodko, jak za dawnych czasów. Karmiąc różowego misia zobaczyłam stojącą nade mną osobę. Stał tam on ze słodką miną: "moja mała dziewczynka" - powiedział. Z zawstydzenia na twarzy pojawiły mi się wypieki. Schylił się i pocałował mnie w policzek. -Jesteś słodziutka!. Wtem moja siostrzyczka odezwała się - no to wznieśmy toast za twojego i mojego przyszłego chłopaka. Wszyscy wybuchneliśmy śmiechem./ kasiak12995
|
|
|
Pewnej nocy ja i moja siostra zostałyśmy same w domu. Siedziałyśmy na łóżku okryte kołdrą i zajadałyśmy pyszne ciacha. Nagle zgasło światło, dotychczasowy film, który leciał w TV znikł z ekranu. -Ja się boję - odezwaa się mała. Przytuliłyśmy się i oczekiwałyśmy włączenia instalacji. Chwili potem usłyszałyśmy kroki na schodach. Przestraszona wstałam, chwyciłam miotłę i pobiegłam do przedpokoju. Gdy chciałam zamachnąć się ujrzałam twarz skarba. Zdziwiony odpowiedział: -Gdy zgasło światło pomyślałem, że będziesz się bała więc przyszedłem , a ty mnie witasz z miotłą w ręku? no ładnie.- i zaczął się śmiać. Resztę nocy spędziliśmy razem przy świeczce utulając do snu moją kochaną siostrzyczkę.
|
|
|
Biegałam na podwórzu i bawiliśmy się z paczką w łapanego. Śmialiśmy się aż brzuchy nas bolały. Noc była cudowna, niebo gwiaździste. Pierwszy raz od pewnego czasu byłam tak szczęśliwa. Łapałam wtedy kolegę gdy zobaczyłam na swojej drodzę "jego" pijanego z kolegami. Z mojej twarzy zniknął uśmiech, szedł w moją stronę. Kiedy próbowałam go ominąć, złapał mnie za rękę. -Ty suko już nikt Cię nawet nie chce prawda?. Wtedy wtargnął mój kumpel i walnął go prosto w twarz aż ten z bólu skrzywił się. -Nigdy więcej nie mów tak do mojej kumpeli! bo jak tak to będziesz się dwa razy bardziej skulał z bólu. Po czym objął mnie w biodrze i poszliśmy dołączyć do pozostałej części paczki./ kasiak12995
|
|
|
Jadłam paczkę Toffefe, kiedy nagle w TV puścili tą reklamę. Podgłosiłam głos i zaczęłam krzyczeć i się śmiać. -Patrzcie ja też to mam! -Ale już się kończy.- spojrzałam smutno na ostatnią czekoladkę. Gdy odwróciłam się zobaczyłam leżącą drugą paczkę czekoladek. Obok stał on i patrzył jak się uśmiecham z tak małych rzeczy. - I za to cię kocham! - powiedziałam, po czym rzuciłam się za otwieranie kolejnej paczki./ kasiak12995
|
|
|
Leciała moja ulubiona piosenka. Gdy ją usłyszałam zerwałam się z łóżka aby podgłosić. Zaczęłam tańczyć i się wygłupiać. Wzięłam szczotkę do włosów i śpiewałam na cały głos. Po chwili usłyszałam cichy śmiech. Natychmiast odwórciłam się w stronę śmiechu i zobaczyłam skarba siedzącego na fotelu i zataczającego się ze śmiechu. -Jaka Ty wariatka!.
|
|
|
Nudziłam się więc wzięłam dwa balony i nadmuchałam: miłość i samotność. "Zobaczymy, która dłużej wytrzyma" -pomyślałam. Po kilku dniach z balonu miłości nie było juz śladu. Została tylko "samotność" moja wierna przyjaciółka.
|
|
|
- Co byś zrobił gdybym stanęła naga przed tobą z płaczem w oczach? - Dałbym Ci płaszcz i przytulił. /kasiak12995
|
|
|
Siedzę na krześle przed tobą, nie mogąc Ci zapomnieć jak wcześniej mnie potraktowałeś. Ręce trzęsą się niczym galareta. Mam ochotę wstać i dać Ci takiego prawdziwego kopa, ale rozsądek podpowiada: Oddychaj głęboko i nie poddawaj się. Tak zdobyłam moją zaletę wytrzymałość./ kasiak12995
|
|
|
Nie pieprz ,że jest Ci tu źle! Postaw się na miejscu jej. Krzyczy a i tak nikt ją nie słyszy.!
|
|
|
|