 |
|
Zmieniłeś się. Zaskakujesz mnie i to jest powód do prawdziwej radości. Mówią "nie chwal dnia, przed zachodem słońca", więc ja jeszcze z tym odrobinkę poczekam. Małe zmiany, a robią tak ogromną różnicę. Czy się spodziewałam? Szczerze. Raczej nie i dlatego jest to takie wspaniałe ;)
Miłego dnia życzę wszystkim ;d
|
|
|
|
Niektóre słowa bolą, a ich brak doprowadzają do szału. Nie obchodzi mnie co uważają inni. Chce być po prostu szczęśliwa. Realizować się i spędzać czas z najbliższymi.
|
|
|
|
Dlaczego muszę ciągle udawać? Jest mi z tym tak cholernie źle.
|
|
|
|
Myślisz chociaż o mnie? Tęsknisz? Pragniesz bliskości? Nie wiem jak to znosisz, ale mnie Ciebie brakuje. Naiwna? Być może, ale do czasu.
Śpij dobrze.
|
|
|
|
Kurwa, dlaczego tak mnie ranisz?!
|
|
|
|
Brak zainteresowania zaczyna mnie niszczy. Brak dotrzymywania słowa, sprawia, że zawodzę się na Tobie. Nie tłumacz się, że zapomniałeś. O kimś ważnym się nie zapomina, chyba..
|
|
|
|
Cierpię. Cierpię z powodu traktowania mojej osoby jak zabawkę. A to tak kurewsko boli. Nie potrafie tak dłużej. Jednak przy Tobie, zmieniam się. Zmieniam się w szczęśliwą dziewczynę, która nie widzi świata poza Tobą. Nie odwazjemniasz tego. /wciąż mam nadzieję.. To tylko zależy od Ciebie, czy było warto..
|
|
|
|
Kurwa, chyba nie daje(dam) rady.
|
|
|
|
Kolejne zatrzymane wewnątrz łzy.
Nie mogą oni mnie znów takiej zobaczyć.
Za dużo razy widzieli moje opuchnięte oczy, po nocnej rozpaczy.
Ciężko mi z tym.
Nie odzywasz się.
A ja głupia czekam, aż mój książe się łaskawie odezwie.
Jestem tak od Ciebie uzależniona, że nie potrafię normalnie funkcjonować.
Nie masz nawet o tym pojęcia.
Dziękuję za olewanie mnie kochanie. Kocham Cię mocno.
|
|
|
|
Zawodzisz mnie, nie zdając sobie nawet z tego sprawy. Nie chcę być traktowana rzeczowo, niczym zabawka.
Trudno mi to powiedzieć patrząc prosto w twe zielone oczy, których uwielbiam spojrzenie. Takie głębokie, pierwsze Takie spojrzenie jakiegokolwiek mężczyzny.
Zbyt naiwna i zbyt szybko przywiązująca się pozdrawia jeszcze czuwających.
|
|
|
|
-Lubisz samotność?
-Już nie lubię jej obecności.
Samotna była ona,
Ciężko nawiązać jej kontakt.
Nie wiedziała co kryją jego ramiona,
Nie chciała spisać z nim paktu.
Ujrzała w jednym spojrzeniu,
Rządzę bycia przy nim.
Oddała się mu w oka mgnieniu,
Gdy tylko myślała o nim.
Ona nie chciała być już sama,
Nawiazała niebywałe uczucie.
Marzyła skromnie ta dama,
By szczęście ujrzeć w lustra odbicie.
Dobrej nocy.
|
|
|
|
Obrzydzenie.
Wstręt.
Odraza.
Dziękuje za szczerość.
Przynajmniej dowiedziałam się prawdy.
Żegnam.
|
|
|
|
Dodaj komentarz