|
kaarol69.moblo.pl
Potrafię sobie wyobrazić swój nekrolog. Prawda o moim istnieniu zostanie usunięta i zastąpiona nieistniejącym dobrem. Fakty z moje życia zostaną pominięte i zmienione
|
|
|
Potrafię sobie wyobrazić swój nekrolog. Prawda o moim istnieniu zostanie usunięta i zastąpiona nieistniejącym dobrem. Fakty z moje życia zostaną pominięte i zmienione i pojawią się zwroty takie jak Ukochany Syn, Kochający Brat, Oddany Przyjaciel, Pracowity Uczeń. Ludzie zmienią o mnie zdanie, z lekkomyślnego pojeba na bezbronnego męczennika, z niebezpiecznego durnia na żałosną ofiarę, z uzależnionego palanta na pechowe dziecko. Będą na przykład mówić mój Boże, jaka to strata. O, kim on mógł zostać. Był tak utalentowany, co się stało? I to pędzie pierdolony fałsz, każde pojedyncze słowo będzie fałszywe. Kłamstwo, zero prawdy.
|
|
|
Umrę sam. Umrę sam na sam z przerażeniem. Nienawidzę tego. Nie chcę być sam. Nigdy nie chciałem być sam. Kurewsko tego nienawidzę.
|
|
|
[1] Kiedy Cię zobaczyłem pierwszy raz, serce mi zadrżało. Jesteś najpiękniejszą kobietą, jaką kiedykolwiek widziałem. Twoje włosy, Twoje oczy, Twoje usta, Twoje ciało, do którego jeszcze się nie przyzwyczaiłaś, to, jak chodzisz, uśmiechasz się, śmiejesz, to, jak policzki ci się zapadają, kiedy jesteś wściekła albo zdenerwowana, to jak powłóczysz nogami, kiedy jesteś zmęczona. Każdy Twój szczegół jest piękny. Kiedy Cię widzę, świat się zatrzymuje. Zatrzymuje się i wszystko, co mi zostaje, to Ty i moje oczy, które się w Ciebie wpatrują. Nie ma nic więcej. Nie ma hałasu, nie ma innych ludzi, nie ma myśli, ani zmartwień, nie ma wczoraj, nie ma jutra. Świat się po prostu zatrzymuje, i to piękne miejsce, i jesteś tylko Ty. Tylko Ty i moje oczy, które się w Ciebie wpatrują. Kiedy odchodzisz, świat znowu odżywa i już mi się tak nie podoba. Mogę w nim żyć, ale mi się nie podoba. Po prostu chodzę po nim i czekam, aż Cię znowu zobaczę, i czekam, aż się znowu zatrzyma.
|
|
|
[2] Uwielbiam, kiedy się zatrzymuje. To najbardziej wyjebista rzecz, jaką kiedykolwiek znałem i czułem, najlepsza rzecz, i oto, piękna Dziewczyno, znowu stoisz obok mnie i się uśmiechasz, a moje serce zamiera.
|
|
|
Zabiję was na śmierć, aż będziecie martwi i umrzecie, wy Skurwysyny.
|
|
|
Daj mi coś dobrego, a zniszczę to. Kochaj mnie, a zniszczę Ciebie.
|
|
|
Chcę uciec albo umrzeć albo się rozjebać. Chcę być ślepy i niemy i nie mieć serca. Chcę się wczołgać do dziury i nigdy nie wyjść. Chcę zmieść swoje istnienie z powierzchni ziemi. Z powierzchni jebanej ziemi. Biorę głęboki oddech, jedno silne pchnięcie. Nóż w moim brzuchu. Krew. Pełno krwi. Robi mi się słabo. Kolana mi się uginają i odpływam w nicość.
|
|
|
W jednej sekundzie chce mi się płakać, w jednej chce mi się zabijać, w jednej chce mi się umrzeć.
|
|
|
Miłosny zawód boli jak zawał. W dodatku dotyczy tego samego organu- serca. Rehabilitacja trwa w nieskończoność i niestety czasem, jeśli uszkodzenia są zbyt rozległe, życie już nigdy nie wraca do normy. Nic nie jest już takie samo. Jest się wtedy inwalidą. Jak ja.
|
|
|
Czasami lubię porozmawiać ze ścianami w moim pokoju, przeważnie się nie odzywają, bo zawsze mam rację.
|
|
|
|