|
jagodziankowa.moblo.pl
..nic już nie wiem takie odnoszę wrażenie. jednego dnia spędzamy razem czas czuję że wiemy o sobie wszystko. następnego z kolei uświadamiam sobie że nasze rozmowy
|
|
|
..nic już nie wiem, takie odnoszę wrażenie. jednego dnia spędzamy razem czas; czuję, że wiemy o sobie wszystko. następnego z kolei uświadamiam sobie, że nasze rozmowy do niczego nie prowadzą, że są standardem- niebezpieczeństwem. smutne to, ale prawdziwe. szczerość jest tutaj najważniejsza, liczy się najbardziej. wiem, że dla Ciebie też ma to znaczenie, ale ja wszystko odczuwam bardziej. teraz tylko mam myśli, które boję się wypowiadać na głos. nie wiem już kiedy pomagam, a kiedy ranię. nie sądziłam, że tak trudno wyczuć tę cienką granicę jaka jest pomiędzy. boję się dzwonić i mówić, cokolwiek...
|
|
|
..jestem chyba za młoda na wspominanie. to nie jest jeszcze ten czas, kiedy będę powtarzać sobie w głowie minione historie, siadywać przy kominku i wracać do przeszłości, jakby to było zaledwie wczoraj, choć przez mgłę. to nie jest jeszcze ta chwila, kiedy usiądę na łóżku na dzień cały i czytać będę stare listy, przeglądać archiwalne pamiętniki, rozczulać się na zmianami, które nastąpiły przez lata i nagromadzony na pudłach ze wspomnieniami kurz. echo dawnych słów będzie się odbijało w moich oczach, iskrzyło się w opadłych kącikach oczu. chyba jestem za stara na płacz...
|
|
|
..pamiętam, gdy pytałeś kim dla mnie jesteś. nie odpowiadałam. nadal nie wiem na ile mogę sobie względem Ciebie pozwolić, nie wiem kim chcę byś był. to smutne, bo przecież tyle czasu upłynęło. ciągle odnoszę wrażenie, że wszystko jest zbyt pośpieszne, z mojej strony byle jakie. nawet moje roztrzepanie jest zbyt niechlujne. chciałabym tak jak dawniej myśleć, że nie ważne kim się jest, kim się będzie. i co się będzie robić, i z kim będzie się żyć. chciałabym cofnąć czas do momentu kiedy to było mi wszystko jedno.. tymczasem leżysz mi na sercu Ty i ciasno je oplatasz....
|
|
|
..najgorsze są te nadzieje, kiedy już sam nie wiesz, po co je do cholery ciągle masz...
|
|
|
..brudne serce, brudne ręce, trzeba się godzić, że chcesz mówić, ale nikogo nic to nie obchodzi. albo nie umiesz, albo życie tak sprawiło, że nic nie powiesz i ukryjesz wszystko, nawet miłość...
|
|
|
..łączy nas wiele spraw, jeszcze więcej dzieli. być blisko siebie i wciąż nie tak jak byśmy chcieli...
|
|
|
..i nie możesz znieść ich, masz dosyć substytutów może możesz iść ze mną za rękę i skończyć na bruku.? może możemy być szczęśliwi gdziekolwiek, móc zawsze i wszędzie, móc polegać na sobie. i gdybym nie miał kilku cech, o których wiem, pewnie podszedłbym do ciebie w ten smutny szary dzień. czułem, że czujesz to co ja, może się mylę, czułem tak, gdy spojrzeniami spotkaliśmy się przez chwilę. i w moim innym świecie jesteśmy blisko, ale tu bałem się, że mi pozwolisz spieprzyć wszystko...
|
|
|
..bo objawem dojrzałości jest zrozumieć życie...
|
|
|
..szukamy swoich spojrzeń, zaciskamy dłonie...
|
|
|
..a gdybyśmy uciekli gdzie nikt nigdy nie był.? zaczęli od początku już nie patrząc na potrzeby.? by przebić ten mur chmur przebyć niebyt niemych bzdur, przeżyć moc przeżyć tak aby przeżyć tu, wierzyć w cud przeciąć łańcuch i więzy. zwyciężyć ból, mieć dom swój na krańcu tęczy. tam gdzie księżyc jest jedyną latarnią, a noc międzyplanetarną podróżą w normalność. gdzie uczuć ziarno, zakwita kwiatem piękna, a my płyniemy w ten świat oceanem łez szczęścia. prawda w treściach zła sześcian roznosi lecz milkną głosy, serce zaczyna broczyć. ból nas jednoczy, blizny uczą nas milczeć. zmysły, magnetyzm istnień nim ciepło zniknie, a wtedy krzykniesz padając na kolana, a ten czar pryśnie, bo ten świat nie jest dla nas...
|
|
|
..a może być tak pięknie, odstawmy na bok pretensje. weź mnie za rękę, kochajmy się przy księżycowym świetle. będzie świetnie jeśli zechcesz przy mym boku znajdziesz swoje szczęście. chociaż jestem tylko MC coraz więcej, coraz częściej chcesz czy nie chcesz częścią mego życia jesteś. czego chcesz jeszcze, nic nie trwa wiecznie marzę niech te ciepłe noce letnie staną się gorące. piaszczyste plaże, a my razem całodobowe wojaże. czas pokaże co się zdarzy, tyle wrażeń ruszą mą wyobraźnie...
|
|
|
..chyba już świta, światło puka w moje okno pyta '-czemu nie śpisz.?' minuta za minutą czmycha. proszę poczytaj mi te opowieści nieprawdziwe, razem spalmy pamiętnik, do reszty przegnajmy chwile. nie chcę ich widzieć, szkice, a ja je zniszczę z Tobą, a potem Ciebie i siebie zacznę na nowo. kocham samotność. tak, proszę podejdź bliżej, kocham ciszę tak mocno, mów do mnie głośno bym mógł słyszeć. pozwól krzyczeć muzyką, składając palce na ustach tak by echo nie znikło, rozbiło w szale wszystkie lustra. a po drugiej stronie pustka i oszustwa odbicie nie pozwala nam ustać, każe nienawidzić życie. chodź pokaże ci jak tu cień smak ma nocy pocałunku, gorący jak magma i gorzki jak dna trunku. proszę rozbij tą szybę, abym mógł Ciebie ujrzeć, chyba już świta, pytaj i tak dzisiaj nie usnę...
|
|
|
|