|
itgetsbetter.moblo.pl
Chciałabym teraz tak jak stoję spojrzeć w przeszłość i powiedzieć że nie tęsknię. itgetsbetter
|
|
|
Chciałabym teraz tak, jak stoję spojrzeć w przeszłość i powiedzieć, że nie tęsknię. [itgetsbetter]
|
|
|
Nigdy nie przepraszaj za to, co czujesz. To jak przepraszanie za bycie prawdziwym. [itgetsbetter]
|
|
|
Ciężko zrozumieć otaczający świat. Ciężko chwilami dostrzec radość życia, spełnienie. Ciężko z czystym sumieniem powiedzieć 'Niczego mi nie brakuje. Jestem szczęśliwa.' Tak trudno oddychać, gdy każdy głębszy wdech zabija wszystko, co daje resztki prawdziwego, szczerego szczęścia. Wymuszasz uśmiech, by nie dać poznać po sobie jak bardzo boli, jak wszystko w Tobie umiera. Twoje serce straciło 'życie', gnije. Twoja dusza z każdą sekundą ulatuje coraz wyżej, opuszcza ciało, które stało się marnym wrakiem człowieka. [itgetsbetter]
|
|
|
|
Popełniłeś zbyt wiele błędów,
a ja miałam zbyt wiele argumentów.
|
|
|
|
z kim Twój każdy spędzony dzień był dla Ciebie wszystkim? z kim planowałaś dzień następny i waszą najdalszą przyszłość? z kim nadawałaś imiona waszym nienarodzonym dzieciom? kto potrafił Cię słuchać ? komu potrafiłaś opowiadać o sobie? z kim rozmawiałaś o wszystkim? kto przytulał Cię do snu? czyj pocałunek sprawiał że zapominałaś o całym świecie? z kim kłóciłaś się przez telefon? z kim potrafiłaś godzinami rozmawiać przez telefon w środku nocy? w czyje oczy uwielbiałaś się zapatrywac? dla kogo chciałaś być piękna? na kogo gniewałaś się żeby potem czule się pogodzić? z kim oglądałaś Twój ulubiony serial? dla kogo chciałaś wiele w sobie zmienić, do kogo pierwszego dzwoniłaś kiedy coś się nie udało? z kim Twoje rozmowy na gg nie miały końca? z kim nie raz zasypiałaś? z kim się kochałaś? z kim dzieliłaś radość i smutek? z kim spędziłaś tyle dni tak daleko od domu? kto był twoją rzeką do której wchodziłaś już milion razy? ten z którym tak naprawdę byłaś szczęśliwa?
|
|
|
Przeżyjesz, będziesz miała mnóstwo dzieciaków, będziesz patrzeć, jak dorastają. Umrzesz jako stara babcia we własnym ciepłym łóżku. Nie tutaj, nie tej nocy. Rozumiesz mnie? Wygrana tego biletu dała mi najlepszą rzecz, jaką mogłem spotkać - Ciebie. Jestem wdzięczy za to losowi. Musisz zrobić dla mnie przysługę. Obiecaj mi, że przeżyjesz. Że nie poddasz się, bez względu na to, co się zdarzy, nie ważne jak beznadziejna będzie sytuacja. Chociażby nie było już nadziei. Obiecaj mi. [itgetsbetter]
|
|
|
Miałeś mnie na własność, do granic ludzkich możliwości. Posiadałeś mnie duchowo i fizycznie, będąc całkowicie niezależnym człowiekiem, nie znającym swoich wybujałych marzeń i możliwości. Mogłeś mnie kochać, skrywać w swoich silnych ramionach, obdarzać namiętnymi pocałunkami, ratować przed złem i ludzką goryczą. Tak wiele podstawiłam Ci pod sam nos, a Ty nie potrafiłeś dać mi czegoś najważniejszego - uczucia i jakiegokolwiek zgiełku bezpieczeństwa. [itgetsbetter]
|
|
|
Pierwszy raz od zamierzchłych czasów, to znowu ożyło. Zabolało jak diabli, uderzyło we mnie jak skała po światowym huraganie, zadało cios poniżej pasa. Afekty i uczucia znowu biorą nade mną władzę. Wrócił wielmożny Pan świata. Na nowo dałeś mi miłość, nie odbieraj mi już jej. [itgetsbetter]
|
|
|
Pamiętasz, jak się poznaliśmy? Była końcówka lata, zgiełki słońca nie znikały od początku dnia. Właściwie, dobrnąwszy do dokładnego okresu czasu - był początek roku szkolnego. Nie widzieliśmy się od ponad dwóch miesięcy. Ja latałam i zwiedzałam świat, a Ciebie ustabilizowali w domu, z młodszą siostrą. Przeszłam nareszcie próg szkoły, szedłeś cały czas za mną. Nie znaliśmy się jeszcze, nie zwracaliśmy na siebie większej uwagi, może przelotnym spojrzeniem. Przeszedłeś obok i zarzuciłeś krótkim "dawno się nie widzieliśmy, mała". Wówczas wpiłam się w Jego błękitne jak morska fala tęczówki i zapytałam: "cześć, prawda, ale przecież my się nie znamy". Poszliśmy do klasy, żeby Pan wychowawca zapoznał Nas z nowym planem lekcji, tokiem nauczania. Wszedłeś do klasy, jak zawsze spóźniony. Rozbiłeś swoje legowisko obok mnie. Na koniec podszedłeś do mnie, pewny siebie i własnych uczuć i pocałowałeś mnie, namiętnie. Klasa patrzyła ze zdziwieniem, a my poznaliśmy własne umysły. [itgetsbetter]
|
|
|
Nieważne, że dzielą Nas setki kilometrów. Nie ma większego znaczenia to, że jesteś od niedawna dorosły, a ja zaledwie skończyłam piętnaście lat miesiąc temu. Nie wybrałam Cię dlatego, iż jesteś poważnie chory, z litości. Jasna sprawa, że chcę Ci pomóc. Wiesz na co zwróciłam uwagę? Na to, że mimo tych cholernych kilometrów, setek wad, niezliczonych zalet, Twojej choroby, ja właśnie wybrałam Ciebie i to z Tobą chcę się zestarzeć, nawet jeśli ja - przeżyję Ciebie. [itgetsbetter]
|
|
|
Odszedłeś, jak piękny księżyc w pełni po jednej nocy, ale jedno Was od siebie różni - on pojawia się znowuż po 28 dobach, a Ty odszedłeś na zawsze. [itgetsbetter]
|
|
|
|
Modle się, by w moim życiu nadszedł moment, kiedy swobodnie będę mógł powiedzieć, że jestem szczęśliwy. Chciałbym móc obdarowywać innych moim szczerym uśmiechem, a nie tak jak w tej chwili tym sztucznym by uniknąć pytań na które nie mam ochoty odpowiadać. Chciałbym mieć przy sobie kobietę, z którą będę dzielił resztę życia. Radość, smutki - razem, połączeni prawdziwą miłością.
|
|
|
|