|
intrusive.moblo.pl
Dziwnie się czuję ze świadomością że ciebie już nie ma i nigdy nie będzie tak na prawdę dalej nie mogę w to uwierzyć przecież jeszcze kilka dni temu z tobą rozmawiała
|
|
|
Dziwnie się czuję ze świadomością, że ciebie już nie ma i nigdy nie będzie, tak na prawdę dalej nie mogę w to uwierzyć, przecież jeszcze kilka
dni temu z tobą rozmawiałam, wszystko było okej.. A teraz zostały po tobie tylko wspomnienia, cholerne wspomnienia, które teraz znaczą
dla mnie wszystko.
|
|
|
Kiedy wczoraj przyszłam do niego, jakoś dziwnie się zachowywał, trzymał mnie w objęciach i nie chciał wypuścić. - Przepraszam cię za wszystko,
co zrobiłem, byłem oślepiony, nie wiedziałem, że to co najważniejsze jest dosłownie obok mnie, zawsze. - Ale... - powiedziałam, jednak nie
zdążyłam nic powiedzieć, bo zamknął mi buzię swoim pocałunkiem. - Pamiętaj, że kocham cię i zawsze będę. - objął mnie wtedy jeszcze mocniej.
Wzruszyłam się, łzy same leciały mi z oczu. Na drugi dzień gdy przyszłam do niego, jego już nie było..
|
|
|
Wszystko zniknęło, cały żal do niego uciekł, wybaczyłam mu wszystko co mi zrobił, kiedy dowiedziałam się, że leży w ciężkim stanie w szpitalu,
byłam z nim dzień i noc, właściwie nie spałam, czuwałam przy nim, wiedziałam, że tylko na mnie może liczyć pomimo całego zła, które mi
zafundował, teraz nie byłam ważna ja, tylko on, miał tylko mnie. - Dziękuję, że jesteś przy mnie. - powiedział kiedyś, ja tylko się uśmiechnęłam,
ale zaraz mu na to odpowiedziałam. - Pamiętasz, że mówiłam, że nie zważając na nic, zawsze będę przy tobie? - Tak - pokiwał głową.
- Dotrzymuję obietnic. Pomimo wszystko przytuliłam się do niego, wiedziałam, że tego potrzebuję. Cały wieczór przeleżeliśmy w objęciach
i milczeniu, on teraz tego potrzebował.
|
|
|
Odszedł ode mnie po trzech latach bycia razem, po prostu w naszą rocznicę stwierdził, że nie pasujemy do siebie i że nasz związek od jakiegoś
czasu to zwykła fikcja, jakieś złudzenie optyczne, że nas już nie ma od dawna, zakochał się w innej i od kilku miesięcy kręcił z nią, pomimo
że byliśmy razem, tym kimś była ona, moja przyjaciółka, dziewczyna którą znałam wiele lat. Od tamtego momentu minął rok, a ja dalej jakoś
nie mogę się pozbierać po stracie najważniejszych osób w moim życiu, nie mogę zrozumieć czemu właśnie mnie to spotkało, czemu ludzie
odchodzą, pomimo że są dla nas całym światem. Tak wiele pytań, ale na żadne nie ma odpowiedzi.
|
|
|
Ludzie już tacy są. Przychodzą do naszego życia, goszczą tylko w nim przez chwilę, a później znikają, tak po prostu, a w naszych sercach zostają wielkie rany na wiele, wiele lat albo i nawet na całe życie, nie możemy sobie poradzić z ich odejściem, problemy, które oni nam zafundowali leczymy alkoholem, szlugami czy nawet żyletką, ale tak już jest, niestety na tym polega życie.
|
|
|
Wiesz co poczułam gdy dowiedziałam się, że zostawiłeś mnie dla mojej najlepszej przyjaciółki, z którą znałam się osiem lat? poczułam życiową klęskę, po prostu upadłam i czułam, że już nigdy się nie podniosę. W tej jednej chwili straciłam dwie najważniejsze dla mnie osoby, dwie osoby, które były całym moim światem, nagle moje życie straciło sens.
|
|
|
Teraz pozostało mi siedzieć samej w tym wielkim, pustym domu i wspominać nasze wspólne chwile, dlatego tak też robię. Wspominam te
wszystkie radosne chwile, wspominam też wszystkie kłótnie, po których zawsze się godziliśmy, bo nie mogliśmy wytrzymać bez siebie
dłużej niż pięć minut. Pomimo tego co mi zrobiłeś, że odeszłeś bez żadnego wytłumaczenia, nie gniewam się, przynajmniej nauczyłeś mnie,
że nie można mieć kogoś na wyłączność, tak dla siebie.
|
|
|
Nigdy nie zapomnę tamtego dnia, gdy wybiła nam już 3 lata odkąd byliśmy ze sobą. Byłam tym wszystkim podekscytowana, szykowałam dom
bo jak zawsze w takie dni miałeś do mnie przyjść, gdy już wszystko było gotowe, a ty miałeś już niedługo być u mnie, dostałam smsa, od
Ciebie, ucieszyłam się widząc twoje imię na wyświetlaczu, jednak po przeczytaniu tylko upadłam na kolana i płakałam, nie mogłam wydusić
z siebie słowa, po godzinie płakania postanowiłam zadzwonić do mojej przyjaciółki, myślałam, że może teraz mi łaskawie pomoże, jednak
jak zawsze gdy ją potrzebowałam nie było jej przy mnie. Włączyłam rap i wycinałam cie ze wszystkich naszych wspólnych zdjęć, jednak jedno
zostawiłam - tak na pamiątkę.
|
|
|
Człowiek, który traci swoja pierwszą, prawdziwą miłość tak na prawdę przestaje istnieć, oczywiście że wykonuje codzienne czynności
takie jak jedzenie, picie herbaty czy choć by oglądanie telewizji to nigdy, ale prze nigdy nie jest już w stanie nikomu zaufać oraz czuje
się samotny w tym pełnym świecie ludzi.
|
|
|
Pomimo tego, że jego już z nami nie ma, pomimo że już mnie nigdy nie przytuli, nigdy nie poczuję jego zapachu, nigdy do mnie nic nie powie, to przecież on nadal żyje, w moim sercu i nigdy go stamtąd nie wypuszczę, od tamtego dnia stał się moim osobistym aniołem stróżem.
|
|
|
- jak się dzieci sprawiają na lekcjach muzyki? - są bardzo muzykalne, ciągle grają mi na nerwach.
|
|
|
|