|
inconditionallove.moblo.pl
jesteś wszystkim reszta w tle biegnę za Tobą po stłuczonym szkle przecinam skórę ale nie dbam o to wykrwawiam się dla Ciebie z ochotą
|
|
|
jesteś wszystkim, reszta w tle, biegnę za Tobą po stłuczonym szkle, przecinam skórę, ale nie dbam o to, wykrwawiam się dla Ciebie z ochotą
|
|
|
nie zabraknie nam już niczego, trzymam Cię ręką prawą i lewą. tęsknie, gdy nie ma Cię przy mnie,
jesteś żarem, bez niego stygnę i choć bywają akcje perfidne, nie zamienię Ciebie na żadne inne
|
|
|
mogę wyjść na ulice zimną i bić się o Ciebie, nawet z Kimbo. mogę zrobić to teraz, jak trzeba, mogę pójść za Tobą do nieba i w drugą stronę bez piekła, kata, niech ugości nas tam sam szatan
|
|
|
czuję więcej, myślę mniej ,opada ciśnienie i robi się lżej, wyciągam dłonie, dotykam jej, nie widzę już żadnych przeszkód Ray, that shit cray!
|
|
|
patenty ograne tracą moc, tak dobrze się żyje ponad grą. do góry powoli, lecimy już bez kontroli
są tacy, których to boli, możemy sobie na to pozwolić
|
|
|
jeśli czujesz to tak mocno i akceptujesz ból, radość, śmiech, złość, rozkosz, łzy, kto bliżej Ciebie jest niż ja? tylko Ty. świat kończy się zaczyna, trwa, a w środku my
|
|
|
nie ważne co myślisz i czy mi wierzysz, jestem dla Ciebie- dla siebie bym już nie żył
|
|
|
głaszczę ją po włosach, zanim uśnie, patrzę w jej niebieskie oczy i myślę sobie, że to nie dla mnie świat,i -jak Boga kocham- dziś nagrywam swój ostatni track
|
|
|
chuj, że gra jest zła, potrzebuję dobrej miny. Twój jestem do cna, mówię jej: "Wychodzimy"
|
|
|
dość, ostatnio czuję wciąż, że coś tu nie gra, śmieszne, wreszcie tu dotarłem a już czas się żegnać
|
|
|
głównie Ty milczysz, gdy Ty mówisz ja nie słyszę, w złości mam ochotę jak on pocałować Cię w policzek. zdrada złamie ci serce, gdy się wyprę że Cię kocham ponad wszystko co ludzkie i zwykłe
|
|
|
jeśli nie ma mnie i Ciebie to chce żyć jeszcze mocniej, wyrzuty sumienia kładę na zbyt strome stopnie. schodzę po nich, demony pytają: ”jak mogłem dusić Cię w sobie, tak że skamieniały sople?”
|
|
|
|