|
imprevisible.moblo.pl
haha Kaśka ty się w malarza bawisz ? ym.. czemu ? no ten rysunek. co to jest. ? no to jest chłopak kolega mojej przyjaciółki 16 lat piekny rysunek czyz nie
|
|
|
- haha, Kaśka, ty się w malarza bawisz ? - ym.. czemu ? - no ten rysunek. co to jest. ? - no to jest chłopak, kolega mojej przyjaciółki, 16 lat, piekny rysunek czyz nie ? - ty wiesz nawet jakie on kapcie ma ?! Kaśka, zmień leki uspakajające, albo dilera. To jest nienormalne. Myślisz ze go rozpoznasz ? Patyczaki nie chodzą. ;d - pfff. na pewno poznam. A najbardziej po kapciach ! o !
|
|
|
- hahaha. no wiesz, to ma być tak. ty idziesz, ja ide i teraz co ? mijamy się. Przećwiczmy to. * próbują, a chłopak mówi do niej cześć. - nie,nie, nie. zepsułeś wizje. jeszcze raz.. mamy się mijać i najlepiej nie zauwazać.
|
|
|
wiedziałam ze to się tak skończy... '' Kasia, ja nie chce zebyś znów miała złamane serce, dlatego się wycofuje. Kocham Cię, kocham. Ale rozmawiałem z mamą . To zły pomysł zebyśmy byli razem. Miło było, naprawdę. Najepsze chwile mojego zycia. a teraz zapomnij.. '' ta, kurwa jasne. zapomne rach ciach. Właśnie w tym momencie mnie zraniłeś..
|
|
|
rano, gdy wychodziłam, słodko spałeś. Nie chcąc Cię budzić napisałam liścik na poduszce " miłego dnia. ''szybko wracałam do domu, z nadzieją ze spedzimy razem dzień. bardzo się rozczarowałam. - Gdzie Piotrek ? Pewnie się gdzieś schował.. - nie, Kasiu. Oni pojechali z samego rana. Piotrek chciał się pozegnać, lecz rodzice kazali wracać. - ale czemu ?! ale jak.. poszłam do własnego pokoju. połozyłam się na poduszce.. wszystkie chwile sie przypominały, poczułam coś.. pod poduszką byl list , i koszulka. Czytając go miałam łzy w oczach.
|
|
|
Miałam iść spać, bo nie robiłam tego od 5 dni, a ty na siłe wyniosłeś mnie z domu. Na początku byłam zła, ale potem.. potem było cudownie. ciemność, deszcz , cisza. i Ty..
|
|
|
mam dość tych tymbarków. '' On zyje w twoim sercu ". czyli teraz odwyk . Koniec z tymbarkami.
|
|
|
chcę poprostu, zeby mnie ktoś pokochał. ot tak.
|
|
|
Nie, to juz za mało na takie małe serduszko. Rok temu On. Teraz ty.. Jak tak mozna ?! znaliśmy się krótko, bo tylko te wakacje. ale tak się do ciebie przyzwyczaiłam, i zzyłam z tobą, a teraz cierpie. Cierpie, bo lekarze nie chcieli odratować, cierpie bo tak nagle się to stało, a mieliśmy się widzieć w przyszłym tygodniu. Miałeś poznać Niego, choć wiem ze byłbyś okropnie zazdrosny. a teraz co mi po tobie zostało ? Suche zdjęcia, bluza i wspomnienia. Najpiekniejsze..
|
|
|
- jestem silna wiesz?
- nikt nie powiedział ze nie. zmieniłaś się bardzo od czerwca... wydoroślałaś. * nie mówił jej tego zeby dokuczyć, ze jest 2 lata starszy.. *
- zmieniłam się w klika dni.. gdy Ona się ode mnie odwróciła, robiąc to co ma w zwyczaju, gdy nagle się źle poczułam i wylądowałam w szpitalu. Tak , szpital mi pomógł. ale jedynie psychicznie. Tylko wiesz , nie kazdemu pasuje nowa Ja. - Na to nic nie poradzisz , nie zadowolisz całego świata, choćby nawet nie wiem jak się starała. Ale jedynie twoimi przyjacielami są Ci, którzy się po tej zmianie nie odwrócili. Kochają Cię za tą jaką byłaś, ale i za taką jaką jesteś i bedziesz. bez względu na to co zrobisz..
|
|
|
bo zycie jest jak zycie. albo idziesz przez nie z uśmiechem naiwnej optymistki , albo smucąc się jak uparta pesymistka. nie ma nic po środku. realiści nie istnieją..
|
|
|
i to właśnie lubie najbardziej. Łózko, poduszka serce, gorąca czekolada, koc , '' i wciąz ją kocham '' i Ty. Czego chcieć więcej ?
|
|
|
|