|
hi.idiot.i.love.u.moblo.pl
Ekhem źródło stronka z fejsa
|
|
|
|
nie zrozum mnie źle, ale ty mnie nie rozumiesz wcale .
|
|
|
Co to za przyjaciel, dla którego radością jest twoje nieszczęście, a kiedy ze szczęścia niemal unosisz się ponad ziemię, drażni go to bardziej, niż obierana cebula oczy? /hi.idiot.i.love.u
|
|
|
Nawet nie wiesz, nie wiesz jak bardzo chciałabym być teraz przy tobie, rozmawiać, śmiać się, przytulać. Ja wszystko chciałabym robić z Tobą, uzależniłam się, od ciebie, rozumiesz? Tak cholernie mi cie brakuje, ciągle czekam z nadzieją, że może nie usunąłeś mojego kontaktu, lub masz go gdzieś zapisanego, od tak na wszelki wypadek, gdyby wszystkie numery ci się usunęły jak jeszcze ze sobą rozmawialiśmy. I czekam, jak głupia, ciągle czekam że może się odezwiesz, sprawdzam każdy numer który ci podawałam, gdy wchodzę na fejsa i widzę czerwoną kopertę, od razu pierwsza myśl to ta, że wiadomość jest właśnie od ciebie. Że napisałeś chociażby te głupie siema co tam. Tak wiem, wiem że to chore. Bardzo się zdziwiłam ze znów, po tym wszystkim co napisałeś i zrobiłeś, zapraszasz mnie do znajomych, ze chcesz utrzymywać ze mną kontakt. Napisałam do ciebie czemu to robisz, odpowiedziałeś, że jeśli nie chce mam nie akceptować. Ty kompletnie nie wiesz co dzieje się wewnątrz mnie... /hi.idiot.i.love.u
|
|
|
I znowu, znowu swoją wrednością zjebałam wszystko. Tracę tak każdego po kolei. I co najlepsze, to wcale nie jest zależne ode mnie. Uwierz, ja próbuję być miła, interesować się tym co u ciebie słychać, ale po niedługim czasie, rodzi się we mnie 'wredne coś', ja już wtedy nad sobą nie panuję. To tak jakbym to nie była ja. Przepraszam, przepraszam, że się tak zachowałam. Że zachowałam się tak strasznie w stosunku do wielu osób jak i niezliczoną ilość razy. Przepraszam, wybacz... Na prawdę chciałabym być inna, ale jak na razie, nie potrafię. /hi.idiot.i.love.u
|
|
|
|
Tęsknie za jego uśmiechem, ale chyba bardziej brakuje mi własnego, który odebrał odchodząc ode mnie.
|
|
|
|
Pamiętasz tą dziewczynę, która błagała cię, byś nie odchodził? Która zapewniała cię, że w jej życiu nie ma ważniejszej osoby od ciebie? Która znosiła wszystko, aby cię przy sobie zatrzymać? O, pamiętasz. To dobrze, bo już nigdy jej nie zobaczysz, tępy chuju.
|
|
|
|
Jesteś moim życiowym błędem, z którego nie potrafię zrezygnować.
|
|
|
|
Nie potrafisz kochać. Nie oszukujmy się. Nigdy nie potrafiłeś nikogo kochać. Zawsze byłeś egoistycznym, zadufanym w sobie dupkiem, który kurczowo trzymał się spódniczki mamusi. Uciekałeś do niej , gdy tylko pojawiały się jakieś małe problemy. Nigdy, ale to przenigdy nie potrafiłeś się komukolwiek przeciwstawić. Twoje reakcje najczęściej kończyły się płaczem bądź udawaniem niewiniątka, które nie jest niczemu winne. Nie potrafiłeś pokazać, że wiesz co to znaczy wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Stałeś się tak bardzo rozpieszczony, że nie rozumiałeś co znaczą uczucia innych ludzi, jak bardzo możesz kogoś ranić.. Bo niby po co miałeś cokolwiek rozumieć? Czułeś się bezpiecznie w swoim wyimaginowanym świecie, który kiedyś się skończy. Lecz wtedy już będzie za późno, ale wątpię, abyś cokolwiek zrozumiał. Tacy ludzie, jak Ty nie pojmują swoich błędów. ~remember_~
|
|
|
|
Nie chcę myśleć o tym co będzie. Chcę się cieszyć tym co jest. Chcę patrzeć optymistycznie w przyszłość, śmiać się ze swoich wyborów, a później spoglądać na przeszłość i mówić sobie w duszy, że tak właśnie miało być, że teraz jest lepiej, że nastała lepsza chwila.. Nie chcę czekać na spełnienie marzeń, bo wiem, że to szybko nie nadejdzie. Nie chcę również się niczym łudzić, bo wiem, że nie wszystko da się spełnić. Chcę się nacieszyć tą chwilą, którą chwyciłam w dłonie. Chcę ją zatrzymać, cieszyć się tym szczęściem, które gdzieś tam jest przy mnie... Chcę po prostu wiedzieć, że jest ktoś, kto sprawia, że każdego dnia na mojej twarzy będzie gościł coraz częściej uśmiech, nawet jeżeli wszystko ma być bardzo pokręcone.
|
|
|
|
Nienawidzę Ciebie za te wszystkie kłamstwa. Nienawidzę za przeszłość, w której musiałam tkwić tak długo. Nienawidzę Cię za to, że swoją obecnością sprawiłeś, że poczułam smak egoistycznego życia. Nienawidzę Cię za to, że przy Tobie stałam się zimną suką. Nienawidzę Cię za to, że pozwoliłeś mi siebie kochać. Nienawidzę Cię za to, że nauczyłeś mnie tęsknić za sobą. Nienawidzę Cię za to, że zawsze przy mnie byłeś, gdy tego potrzebowałam. Nienawidzę Cię za to, że tak dużo głosu na Ciebie straciłam przy każdej kłótni. Nienawidzę Cię za zmarnowane litry łez, które spływały bezwładnie po moich policzkach. Nienawidzę Cię za Twoje ciepłe słowa, które sprawiały, że z dnia na dzień czułam się szczęśliwa. Nienawidzę Cię za to, że pozwoliłeś mi spieprzyć moje życie poprzez utknięcie w tym bagnie, jakim było nasze życie. Nienawidzę Cię za to wszystko, ale jeszcze bardziej nienawidzę Cię za Twoje odejście, na które mnie nie przygotowałeś.
|
|
|
|