|
moje ciało drży. nie, wcale mi nie jest zimno. to ból rozwala mnie od środka.
|
|
|
stoję i patrzę przez okno. na dworze ciemno, spadają płatki śniegu. po mej twarzy spływają łzy. potrzebuję Cię jak nigdy. nie radzę sobie z problemami. proszę.. nie, ja już błagam pomóż mi. jestem bezsilna.
|
|
|
tak dawno nie byłam zwyczajnie szczęśliwa. już zapomniałam jakie to uczucie.
|
|
|
tęsknie, tak bardzo, że spalam się od środka. wylewam resztki łez. nienawidzę całego świata, bo nie mam Ciebie.
|
|
|
czego najbardziej boję się w życiu? śmierci bliskiej osoby. tak.. wiem już co to znaczy. i wiem, że drugi raz nie mam na to sił. a najgorsza jest ta świadomośc, że to nastąpi. prędzej czy później czekają mnie te ciężkie chwile. najcięższe.
|
|
|
nie wiem czemu ostatnio często myślę o Tobie. o tym co by było gdybyś żył? może to Ty byłeś mi pisany, Ty byłeś moim szczęściem i dlatego nie potrafię cieszyc się życiem.. ciągle mam przed oczami Twoją cudowną twarz. wiesz.. byłeś idealny. wierzę, że znasz moje myśli. wiesz wszystko. przepraszam, że czasem zapomniam o Tobie. o tym, że byłeś. to już 4 lata. może wydaje mi się, że Ty nadal żyjesz, tylko nie tu ze mną. tak jest mi łatwiej. wole nie przypominac sobie tego dnia, kiedy usłyszałam 'O. nie żyje'. kiedy wspomniam te chwile czuję się jakbym dalej tam była. czuje to wszystko z tą samą siłą co wtedy. nienawidzę wspomniac Twojego ostatniego pożegnania. kiedy niebo płakało razem ze mną. ja Ciebie nigdy nie pożegnałam. żyjesz. dla mnie żyjesz.
|
|
|
pamiętam siebie z przed paru lat. wiecznie uśmiechnięta, pełna entuzjazmu dziewczyna. ślepo wierzyłam innym ludziom, nie wiedziałam jeszcze, że ludzie po prostu robią coś, żeby tylko zwyczajnie wykorzystac innych. byłam naiwna. pamiętam, pierwsze rozczarowanie.. kiedy On powiedział tak nagle 'muszę odejśc' a na drugi dzień zobaczyłam Go z moją koleżanką. byłam w szoku, nie rozumiałam, pamiętam.. zanosząc się płaczem usiadłam na ulicy.. to wtedy zaczęłam uczyc się życia. a dziś nauczyłam się go tak bardzo, że nie ufam nikomu. że mam ten pierdolny dystans do życia i ludzi. i nie wiem czy to dobrze. zamknęłam się za pozorami. jestem samotna.
|
|
|
dziś pierwszy raz od bardzo dawna dzięki słowom innej osoby poczułam, że jestem czegoś warta. że to co robię i zamierzone przeze mnie cele są coś warte. może jednak będzie lepiej? może z czasem osiągne ten stan i powiem sobie 'jest dobrze. czuję się dobrze ze sobą i tym co robię'.
|
|
|
wiesz jak to jest, kiedy budzisz się rano i pierwsza myśl to to że nie chce Ci się życ? wiesz jak to jest kiedy zgubiłeś gdzieś po drodze sens życia?
|
|
|
przepłakała cały wieczór. nie potrafiła powstrzymac łez. wszystkie uczucia zbierane przez tyle dni nagle wybuchły. nie umiała normalnie życ bez Niego.
|
|
|
za każdym razem łudzę się, że może się uda. że ten ktoś zastąpi mi Ciebie. że dzięki niemu zapomnę o Tobie. i to pierdolone złudne uczucie znika już następnego ranka po przepudzeniu.
|
|
|
każdej nocy przed snem myślę o Tobie.
|
|
|
|