|
minął miesiąc nowego roku. jakie to żałosne, bo mówiłam, że od nowego roku nie istniejesz dla mnie. może faktycznie fizycznie w ciągu tego miesiąca widziałam Cię zaledwie raz, to w przeciwieństwie do tego w mojej głowie siedzisz 24 / h. a moje serce nadal należy do Ciebie. i wiesz co? pewnie tak będą wyglądały kolejne 11 miesięcy tego roku. żałosne, to mało powiedziane.
|
|
|
pójdę spac. z złamanym sercem. z opuchniętymi oczami. nie łudząc się, że jutro będzie lepiej.
|
|
|
wiem, że serce to tak naprawdę kawał miesą, który pompuje krew. jednak czuję się tak, jakby było ono rozszarpane na kawałki. to niemożliwe. ale odczuwam to.
|
|
|
niby wiem, że masz swoje życie. że nie liczę sie w nim. ale wystarczy, że zobaczyłam głupi opis, że byłeś gdzieś.. i co? i rozryczałam się jak małe dziecko. tęsknie. brakuje mi Ciebie, choc nigdy Cię nie miałam. nie mogę znieśc myśli, że jesteś gdzieś tam, z kimś innym. płaczę jak małe dziecko.
|
|
|
noszę w sobie lęk, tak niewyobrażalnie ogromny, że ciężko mi oddychać.
|
|
|
pewnie zasługujesz na kogoś lepszego niż ja. tylko, to, że jestem teraz jaka jestem to Twoja zasługa. od kiedy rozwaliłeś mi serce staczałam się każdego dnia coraz niżej. jednak życzę Ci szczęścia, naprawdę.
|
|
|
nie widziałam Cię już prawie miesiąc. jest mi łatwiej, gdy Cię nie oglądam. jednak moje serce rwie się do Ciebie. ono marzy, żeby Cię zobaczyć. usłyszeć Twój głos. dla mojego serca jesteś wybawieniem, tylko ono głupie nie wie, że za to zapłaci podwójną cenę później, gdy uświadomi sobie, że nie może Ciebie mieć.
|
|
|
jedyne czego teraz chciałabym to, żeby moje serce przestało bic, oczy widziec, uszy słyszec, przestac oddychac. zniknąc choc na chwilę. jest mi za ciężko. nie dam rady.
|
|
|
ludzie z boku widzą mnie jako grzeczną, poukładaną dziewczyne z szczerym uśmiechem. bo nie wiedzą o tych wszystkich nocach, o litrach wypitego alkoholu, o paczkach wypalonych papierosów, o tysiącu wulgarnych słów, o tym, że nic dla mnie na ma wartości, że jestem agresywna, że bawię się facetami i nic nie robię sobie gadki innych. czasami myślę, że jestem na dnie.
|
|
|
godzina 12.30. obudziła się i jedyne co pomyślała to 'o, kurwa!'. ale nie martw się dla niej to norma. normalne, że ma kaca, że żałuje, że płacze. zwyczajnie się pogubiła w życiu. ale zdążyła już się do tego przyzwyczaic. także.. olej ją. jak wszyscy.
|
|
|
pytasz dlaczego udaje? to Ci powiem coś.. gdybym miała być tą prawdziwą i szczerą, to musiałabym przyjść nieuczesana, nieumalowana, zapłakana, upasc przed Tobą na ziemię i błagać Cię byś dał mi odrobinę miłości. tak, dokładnie tak się czuje.. więc kurwa nie pytaj dlaczego udaje!
|
|
|
chyba czekała na miłość jak z komedii romantycznej, taką z happy endem. i pewno zimowego wieczoru siedząc sama zaczęła płakać. dotarło do niej, że to nigdy ją nie spotka. że życie to nie jakaś cholerna komedia. życie to ciągła walka. w życiu nie spotyka się księcia na białym koniu. w życiu spotyka się facetów bez uczuć, którzy chcą jedynego a pózniej zostawiają. zaczęła płakać, bo zrozumiała to wszystko i w tej chwili straciła resztki nadzieji, które nosiła w już połamanym sercu..
|
|
|
|