 |
|
czasem nachodzą mnie myśli po co się starac ? po co zabiegac o coś ? po co się przejmowac ? po co kochac ? przecież w końcu umrzemy, a każdy umiera w samotności. co za różnica jak przeżyjemy to życie skoro i tak odejdziemy ? prędzej czy później dla każdego nadejdzie koniec jego świata, nieważne jak wyglądało jego życie - odejdzie.
|
|
|
|
czego my tak właściwe szukamy ? po co jesteśmy na tym świecie ? czy jesteśmy zwyczajnym przypadkiem, wytworem ewolucji jak milion innych stworzeń ? czy jesteśmy tutaj na ziemi, w danym miejscu z jakiegoś powodu ? miliony pytań. brak odpowiedzi.
|
|
|
|
jak ostatnio wyglądają moje dni? wstaję. włączam tv, laptopa. nawet się nie czeszę, nie przebieram, biore tylko koc i siadam. i potrafie tak siedziec godzinami, sluchac muzyki i błądzic myślami niewiadomo gdzie. czuję się jakbym wysiadła z pociągu zwanego 'życiem'.
|
|
|
|
i muszę powtarzac sobie, że będzie lepiej. bo przecież nadchodzi ta wiosna. bo przecież czekają mnie cudne ciepłe noce, szalone imprezy, kiedy będę pijana o 4 nad ranem krzyczec, że jest zajebiście! dlatego warto się nie poddawac i życ.
|
|
|
|
moim postanowieniem, zadaniem, celem jest powiedzenie Tobie co czuje bez żadnych kłamstw. prosto z mostu, opowiedziec Tobie jak cierpiałam, wygarnąc Ci wszystko i powiedziec, że Cię kocham. postanowienie to mam zrealizowac do końca tego roku. mam mnóstwo czasu. a pewnie skończy się tak, że 31 grudnia 2011 będe musiala zmusic się do jego realizacji. przedtem wypijając szklanki alkoholu.
|
|
|
|
czekam na tą wiosnę jak na wybawienie. z wiosną zmienia się moje podejście do życia. więc czekam, odliczam każdą minutę. jestem już tak spragniona tych ciepłych wieczorów, spacerów, letnich ubrań. moje serce na wiosnę ożywa.
|
|
|
|
koniec drugiego miesiąca nowego roku. tak, cały czas Go kocham. stop! Kocham Go coraz bardziej. wiedziałam, że tak będzie. pozostałe 10 miesięcy tego roku pewnie będą kończyc się podobnym wpisem.
|
|
|
|
i tkwisz na pierwszym miejscu na mojej liście gadu. i nie wiem dlaczego, bo przecież nigdy do Ciebie nie napiszę. jednak usunięcie Twojego numeru mnie przerasta. moje gg, bez Twojego imienia, nie było już by tym samym gg. ja bez mojej miłości do Ciebie, nie byłabym już sobą.
|
|
|
|
czuję się jakbym miała eksplodowac. jakby wszystkie uczucia kumulowane przez 14 miesięcy miały nagle wybuchnąc z wielkim hukiem. obawiam się tego. ale jestem też świadoma, tego, że długo tak nie pociągnę. może to jedyny sposób, by zacząc znów życ.
|
|
|
|
ostatnio nie znoszę wieczorów i nocy, a przecież zawsze tak bardzo je kochałam. oczywiście powodem tej zmiany jesteś Ty. a raczej myśli, które związane są z Tobą. robisz mi taki rozpierdol w duszy i sercu, że sobie nie radzę. a nocami, kiedy zostaję sam na sam z tymi myślami staje się to nie do zniesienia. dlatego ostatnio nienawidzę nocy.
|
|
|
|
gdybyś dowiedział się tego wszystkiego, że Cię kocham. że tęsknię. że płaczę z Twojego powodu. byłbyś w szoku. albo byś nie uwierzył.
|
|
|
|
i nie spałam z żadnym innym facetem od tamtego czasu. nie potrafię. mam blokadę. tą blokadą jesteś Ty.
|
|
|
|
Dodaj komentarz